Szpital akademicki

Dzwoniłam do poradni dermatologicznej dla dzieci 3 godziny, kiedy już byłam pierwsza w kolejce następowało rozłączenie, nie wiem czy w ogóle ktoś odbiera telefony, dramat. Najgorsza poradnia w jakiej byłam rejestracja trwa godzinami, Panie rejestrują do wszystkich poradni i na badani, kompletny brak organizacji

Urodziłam szczęśliwie dziecko w Policach siłami natury. Kadra medyczna otwarta i sympatyczna, o większość kwestii pytano mnie przed jednak są dwie istotne rzeczy o których muszę wspomnieć.Nie spodobało mi się to, że dziecko po urodzeniu było bez mojej zgody zabrane na mycie i przebranie w innym pomieszczeniu.Wolałabym by było to robione w mojej obecności.Po drugie, wymuszanie pozycji w czasie rodzenia (na leżąco i kolana na zewnątrz) która absolutnie nie ułatwia pracy miednicy i wyjścia dziecka na świat (!!) - co świadczy o słabej znajomości anatomii człowieka.Uważam że warto byłoby doszkolić personel w tym zakresie, by potem kobiety nie musiały borykać się z problemami tj hemoroidy jak w moim przypadku.

Na oddziale panuje straszny chaos, zwłaszcza w dniu przyjęcia. Z córką czekałyśmy kilka godzin aby dostać łóżko. Większość pielęgniarek w porządku, oprócz jednej, która na zadane pytanie tylko potrafiła odburknąć. Będąc 5 dzień nagle przyszła i powiedziała, że mamy się przenieść do innej sali chociaż inne były puste, nic przy tym nie pomogła.

Szwagrowi nerke przeszczepili i żyje! Dziękujemy w imieniu rodziny!

Oddział chirurgii ogólnej.Oddział okulistyki.Na początek chirurgia i wspaniały Pan profesor Adam Durczyński, polecam kazdemu z całego serca nie ma lepszego chirurga. Bardzo kompetentny i bardzo miły człowiek, a po operacji za parę lat nie będzie śladu.Oddział okulistyki to, oddział gdzie są fantastyczne i miłe pielęgniarki , a najlepszym lekarzem jest Pani doktor Pałenga-Pydyn, z całego serca polecam leczenie tam oczu, ale podstawowa zasada to omijać szerokim łukiem Pan profesora Omuleckiego, to nie profesjonalny, nie douczony i bardzo arogancki lekarz.

Chciałbym podzielić się swoją wyjątkowo pozytywną opinią na temat Kliniki Chorób Skórnych i Wenerycznych. Od samego początku mojej wizyty poczułem się naprawdę zaopiekowany i w dobrych rękach.Pani Doktor Ewa Duchnik wykazała się nie tylko szybkością, ale przede wszystkim profesjonalizmem w diagnozowaniu mojej zmiany skórnej. Jej wiedza i doświadczenie były niezwykle imponujące, a sposób, w jaki mnie wysłuchała i odpowiedziała na moje pytania, naprawdę mnie uspokoił.Niezwykle ważne jest również podkreślić, że Pani Doktor Duchnik skrupulatnie przeprowadziła zabieg usunięcia mojej zmiany skórnej. Wykorzystała do tego profesjonalny sprzęt, co dało mi poczucie pewności, że jestem w bezpiecznych rękach. Jej precyzja i delikatność były naprawdę godne podziwu.Co więcej, jestem niezmiernie wdzięczny Pani Doktor Duchnik za dobór leków i kosmetyków do pielęgnacji skóry, które zaleciła mi po zabiegu. Efekty tych preparatów są po prostu niesamowite. Moja skóra stała się zdrowsza, bardziej promienna i wolna od jakichkolwiek problemów.Gorąco polecam wszystkim poszukującym fachowej opieki dermatologicznej.

Totalne dno, ingnorancja personelu i brak czlowieczenstwa chyba czekają na upominki żeby zechciało im się podać wodę człowiekowi po udarze który nie może sam nawet przekręcić się na bok...a pani doktor ordynarna i mało zainteresowana pacjentka, nie zrobiła wywiadu z rodziną co skutkiwalo nie podawaniem bardzo ważnego leku , co prawie doprowadziło do zejścia z tego padołu... I w swojej arogancji i bezczelności oczywiście nie na se nic do zarzucenia.

Oddział ginekologii. Wyszłam właśnie po operacji. Od początku do końca byłam bardzo dobrze zaopiekowania. Położne, pielęgniarki, lekarze a także anestezjolog i operator byli bardzo profesjonalni. Opieka pooperacyjna na bardzo wysokim poziomie. Szpital też bardzo dobrze wyposażone w stosunku do tego co pamiętam lata temu. Porównywalny ze szpitalem na zachodzie gdzie pracowałam. Polecam.

Obsługa na sor to jakaś pomyłka. Właśnie teraz osoba zajmująca się przyjęciem na ostry dyżur kazała uspokoić się mojej córce która zwija się z bólu. Tragedia ta pani nie powinna pracować w tym zawodzie. Pojechaliśmy na Arkonskie bo tu jest brak empatii do ludzi którzy cierpią

Tragedia. Pomyłki z realizacją terminów. W pierwszym terminie nie posiadali programu odpowiedniego do interpretacji wyników :), w drugim nie wyszły wszystkie sekwencje. Pielęgniarka, która wkłuć się nie potrafi. Dzisiaj trzeci termin. Katastrofa.