Klinika Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej

Polecam z calego serca uratowali mi zycie :) Przed jak i po operacji opieka na 100% o wszystkim na bieżąco byłam informowana.

Dostałam z tatą skierowanie na oddział chirurgii naczyniowej - nie przyjęto nas , odesłano na SOR nawet nie oglądając pacjenta, porady odbywają się w biegu na korytarzu, ale mimo wszystko jednak większość starała się być pomocna. Trafiamy na SOR, Lekarz zawołał córkę żeby mu przeniosła ojca na łóżko ( tata porusza się na wózku) z obrzydzeniem odchylił opatrunek i odrazu stwierdził ,że amputacja, ale żeby nie było że nie jest profesjonalista to w pół minuty dokonał badania żył oznajmił pacjentowi z ogromnym uśmiechem na twarzy że niestety ta nogą jest do amputacji, przykleił Stary opatrunek i kazał mi zdjąć tatę z łozka, zero empatii. Przyjechałam tam pokierowana opiniami natomiast mega rozczarowanie. Pozostały personel był naprawdę bez zarzutu.

Mąż był na Oddziale chirurgii naczyniowej. Chwali sobie świetną organizacje całego zespołu, empatię w stosunku do wszystkich pacjentów bez wyjątku. Bardzo przyjazny kontakt, szybka reakcja w sytuacjach tego wymagający -zdrcydowanie różna od doświadczeń w innych szpitalac . A Pan profesor Janczak skompletował wspaniały zespół taki jak sam jest. Wdzięczny pacjent Zdzisław Kusztan

Duży obiekt,można się pogubić za pierwszym razem,panie z informacji mogłyby ich udzielać dokładniej szczególnie osobom starszym,które bywają zagubione,ale ogólnie chyba nie jest źle,rejestracja dość przejrzysta,do specjalisty też za długo nie czekaliśmy, i co też ważne jest gdzie zaparkować ( parking płatny)