JustHostel

Hostel z zewnątrz prezentuje się całkiem ładnie, czego niestety nie można powiedzieć o okolicy. Droga jest dziurawa i ogólny krajobraz odstrasza. Lokalizacja recepcji w piwnicy nie jest zbyt fortunna - powinna znajdować się blisko wejścia do obiektu. Pokój dwuosobowy generalnie jest ładnie urządzony, lecz dużym minusem jest wysłużone łóżko, które ugina się niczym trampolina. Poduszki płaskie jak naleśnik. Wszystko to byłoby jeszcze do przeżycia, gdyby nie zimna woda pod prysznicem. Mimo zgłaszania tego faktu w recepcji nie nastąpiła poprawa. W konsekwencji koniecznością było zagrzewanie wody do kąpieli w garnku.

Tylko na głowę nie pada i bezpłatny parking

Tylko w razie konieczności! Ceny i tak wysokie jak na standard i lokalizacje. Wszystko skrzypi, znalazłam stanik pod poduszka (oczywiście nie mój). Cena 150zl za noc za pokój dwuosobowy z łazienką. Lokalizacja na zadupiu. Jednak było czysto co na plus. Na zdjęciu dodatek który znalazłam pod poduszka.

Wspólna łazienka/prysznice dla wszystkich pokoi, z czego większość kabin nie działaBrak możliwości ustawienia temperatury wody, przez co często pozostaje kąpiel w lodowatej temperaturze. Dolna łazienka posiada tylko jeden spływ znajdujący się na środku, przez co woda z kabin znajdujących się po dwóch przeciwnych stronach łazienki płynie przez całą podłogę do spływu. Posiłki, bardzo taniego kateringu, co przekłada się na jakość jedzenia, która jest na naprawę niskim poziomie. Jakość łóżek nie do zniesienia, skrzypialy one przy każdym małym ruchu, kołdry i poduszki okropnie małe, materace niewygodne. Ostrzegam i szczerze nie polecam - Marnotrawstwo własnych pieniędzy. Nie było ciepłej wody w kranie. Gdyby nie to, że pokój w piwnicy, drzwi z papieru, prysznic z grzybem, materace stare i niezbyt wygodne a zamiast prawdziwej kołdry koc w poszwie to byłoby ok. Dodatkowo bardzo słaba droga dojazdowa pełna dziur. Niskie auta mają problem. nie było wysprzątane, zasyfiały brodzik, brudne ściany i pająki. Na plus czysta kuchnia, lodówka. Za tą cenę za dobę, wypadałoby posprzątać. Trzeszczace łóżka zniszczona podłoga i stare dywaniki. Pokój był niezgodny z tym co pokazywane w internecie. Mała klitka w piwnicy a łazienka na korytarzu. Dla turystów z Niemiec i Anglii super - dostali najlepsze pokoje. Za to my naprawdę jakieś dziadostwo. Hostel ma kiepska lokalizacje, łóżka niewygodne i papierowe ściany przez które słychać wszystkich dookoła. Niepolecam chyba ze komuś nie zależy na normalnym spędzeniu w wakacji. Zimna woda pod prysznicem. Ostrzegam przed nimi. Jedna gwiazdka na wyrost. Hałas w nocy taki, że musieliśmy się przenieść do innego hotelu na własny koszt. Oprócz tego dozwolone jest palenie na balkonach, więc okna nie otworzysz, bo wpada Ci do pokoju papierosowy smród, przez co śmierdzi. Nie wiem jak w pokojach o trochę podwyższonym standardzie ale ten w którym przyszło mi nocować swoimi warunkami przypominał mi... wojskową salę jak za czasów Gierka.Robert Marcin

Okolica trochę smutna, głośno od pociągów i żab. Dodatkowo inni mieszkańcy uznają że skoro wychodzą o 5 do pracy muszą wszystkich budzić regularnie.Pokój posprzątany, telewizor bez kanałów, w łazience (prywatnej) przydałaby się jakaś złota rączka bo wszystko odpada

Porażka po całej linii. Budynek ok i personel ok.Hostel zawalony ukraińcami którzy non stop piją i robią dosłownie co noc libacje. Kuchnia wiecznie zajęta bo ukraińcy przesiadują tam i piją. Nie da się spać.TOTALNA PORAŻKA

Ośrodek czysty. Pani z recepcji bardzo miła. Do samego ośrodka brak zastrzeżeń. Natomiast hostel zamieszkują Panowie robotnicy z Ukrainy. Śpiewy i krzyki do 4 w nocy. Hałas, który nie pozwala spać. Jest bardzo głośno. Brak możliwości wejścia do kuchni. Ciągle przebywał tam ktoś z robotników. Hostel raczej na jedną noc. Nie polecam decyzji o dłuższym pobycie.

Z zewnątrz hotel prezentuje się bardzo ładnie, środek już niestety nie. Pościel chyba nie była prana, bo widać było ślady po innych ludziach. Poduszki - jakby wcale ich nie było. Szkoda bardzo, że pokoje i toalety, łazienki nie wyglądają tak samo, jak na zdjęciach. Pokoje jak i korytarze nie były sprzątane, bo wszędzie piasek i jakieś okruchy, pewnie po wcześniejszych osobach. Woda zimna, trochę brudna. Cena jak na taki hotel jest za wysoka.

Miejsce na uboczu w smutnej okolicy,obok są tory kolejowe i jest głośno od pociągów towarowych. Pokój był ok jeśli chodzi o czystość ale łóżka były fatalne, niewygodne. Łazienka nowa i duża ale karygodne że nawet mydła do rąk nie było w niej. Wspólna kuchnia znośna ale już garnki, patelnie tylko do wyrzucenia. Ogólnie ja tam widziałem tylko Ukraińców. Na jedną przelotną noc ok, ale na dłużej nie.

Zacznijmy od tego że łóżka mają tak stare materace z których wychodzą sprężyny i wbijają się w plecy mało tego kołderka jak dla dziecka poduszka jakiś flak telewizory 14 cali rodem z prlu prysznice z których woda ledwo leci i najgorsze wredna właściwy właścicielka. Reasumując nie polecam!