Prowincja

Menu krótkie i zwięzłe acz każdy znajdzie coś dla siebie, ceny rozsądne, porcje treściwe, miła obsługa, ładny wystrój. 5 gwiazdek w pełni zasłużone.

Nazwa tego miejsca jest myląca ;-))) co prawda funkcjonuje nieco na uboczu ale za to w powiatowym mieście na P (nie opodal aglomeracji na W) a serwuje wcale nie prowicjonalne bo bardzo smaczne dania; znane i cenione w całym kraju. Bo kto nie lubi zjeść smacznych pierogów ruskich, rozgrzać się gorącą i smaczną zupą cebulową albo solidną porcją flaków (które wcale nie jadą flakami - uwaga do tych wyczulonych na woń tej potrawy ;-). Jeszcze głodni ? To nie pozostaje nic innego jak zamówienie połowy kaczki. Jeśli jeszcze coś zmieścicie to chyba tylko deser. Ja nie miałem szans dziś go poznać więc deser spróbuję następnym razem.

Zdarzyło mi się opiniować to miejsce już wcześniej. Po dłuższej przerwie byłem tu ponownie i... zdziwiłem się, że częściej tu nie zaglądam. Jest przytulnie, przyjaźnie, domowo jakby. Zwykły, powszechnie w wielu miejscach serwowany lancz" okazał się pikantnym barszczem ukraińskim

Dzisiaj z uwagi na epidemie zauważyliśmy, że restauracja oferuje jedzenie z dowozem. Był to nasz pierwszy raz. Zamówiliśmy rybę z frytkami i ogórkiem kiszonym ( brakuje tutaj surówki z kapusty kiszonej ) i burger z frytkami.Powiem tyle 10/10 Pani mega miła, dowóz w 20-25minut od zamówienia, płatność kartą. Jedzenie bomba, czekamy aż będzie można Państwa odwiedzić na miejscu :) na pewno wrócimy.PS. przydało by się danie typowo polskie np. schabowy lub kotlet z kurczaka

Lepiej nie zjecie w Pruszkowie a i pewnie dużo dalej. Dania wyszukane, przygotowane z pasją. Ktoś poświęcił dużo uwagi smaku.

Bardzo smaczne jedzenie w domowym stylu. Obsluga sympatyczna.Nie są to jakies porcje fitl, bo na kuchni lubią tłuszcze w postaci oliwy i oleju, ale to właśnie one są nośnikiem smaku. Polecam

Moje danie z rybą było pyszne ale zdecydowanie za duża porcja. Zjadłam wszystko bo było dobre ale się przejadłam i to było nie fajne ale to moja wina bo nie miałam umiaru w jedzeniu.Mój mąż zamówił steka, nie wiem co mu przyszło do głowy bo wołowiny nigdy wcześniej nie chciał jeść. Stek był ogromny a przy nim wielka pieczara. Na sam widok mnie było nie fajnie, mąż jadł trochę i większość zostawił. To nie były jego klimaty. U nas w domu danie składa się w 80 procentach z warzyw a tu warzyw było zero.Tym razem trochę nam się nie udało jeśli chodzi o zamówienìe dania ale pierwszy raz nie wiedzieliśmy że dania są tu tak ogromne.Ogólnie miejsce bardzo przyjemne, przemiła obsługa, dobre wino. Restauracja godna polecenia szczególnie dla tych, którzy lubią zjeść dużo mięsa.

Miejsce godne polecenia! Testowalem m.in.: żbik-burgera(!!), rybne trio, foundant czekoladowy. Solidne porcje. Miła obsługa.

W restauracji Prowincja" gościliśmy z Żoną 18.01.2020 r.Wystrój - skromny