Kuchnia nowozelandzka

Świetna miejscówka w parku 5 Sióstr. Codziennie jakieś atrakcje, przemiła obsługa ze szczerym uśmiechem i chęcią do goszczenia u siebie - pozdrowienia dla pani Asi! Duży wybór softów i alkoholi, tak że każdy znajdzie coś dla siebie. Świetna muzyka, która roznosi się po parku dodaje energii o każdej porze dnia.A do tego bardzo psiolubna - zawsze dostępna woda dla piesków, a same czteronogi też mogą sobie odpocząć.Każdy przejezdny, jak i ochocianin, będzie tu miłe widziany.

Ładne miejsce, pyszne hamburgery i słodkie ziemniaki, miła obsługa. Szczególnie responsywny i uważny kelner Woitek. Gorąco polecam

Jadłem kolacyjnego burgera (cheese), który był pyszny, mięso przyprawione, bułka puszysta itp. Miejsce klimatyczne, szczególnie wieczorem, położone w parku, można solidnie odpocząć i poleżeć na leżakach lub wypić drinka zakupionego w barze. Polecam serdecznie. Obsługa uprzejma i miła :)

Śmiało mogę powiedzieć że Burger numer 1 w Warszawie. Burger koza jest przepyszny a Kotlet jest gruby i soczysty dawno nie jadłam tak dobrego burgera i przyjadę to jeszcze raz z końca Warszawy!!! 33zł

Super miejsce ze świetnym klimatem i pysznymi burgerami.Bardzo duża gama piw i drinków.Polecam każdemu, kto szuka fajnego miejsca po tej stronie Wisły ♥️

Burgery były wyśmienite, doprawdy boskie. Smak, tekstura, sposób podania po prostu współgrały ze sobą idealnie. Kucharzowi zdecydowanie należą się słowa uznania, bo po te burgery będę tu wracał ( już to w sumie robię :) ). Niestety, nie powiem tego samego o frytkach i drinkach, nie były zbytnio wybitne i nie zamówiłem ich drugi raz. Ale ten burger wynagradza dużo, naprawdę dużo. Jak ktoś tam jest, to jest to punkt obowiązkowy w menu.

Rewelacyjne miejsce, z klimatem. Obsługa sympatyczna z podejściem do klienta. Jedzenie bardzo smaczne ;) polecam

Wizyta z córką na kolejnym warszawskim placu zabaw zaprowadziła mnie do restauracji znajdującej się na środku kompleksu parkowo-sportowego przy dworcu Zachodnim. Burgerownia w stylu hawajskim niestety nie zachwyciła. Po pierwsze zarówno burger mój jak i żony był zwyczajnie z chłodnym mięsem. Same dodatki były świeże i różnorodne jak to na droższe burgery przystało, ale nie komponowało się to w jakiś wyjątkowo sposób. Niby zrobione dobrze, ale jednak smakowo bez rewelacji. Obsługa uprzejma, złożona z młodych osób, ale niestety mimo mojej dużej tolerancji na błędy, było widać, że trochę nie ogarniała tematu. My dostaliśmy jedynie zły sos, ale słyszeliśmy stolik obok z całkowicie pomylonym zamówieniem. Zdecydowanie brakuje tam przywódcy, który by tym miłym zespołem, ale bez doświadczenia zarządził. Na plus zdecydowanie frytki z batatów. Oj tak! Te jedne z najlepszych jakie jadłem.Reasumując miejsce z potencjałem, ale nie ma co ukrywać, że w tej cenie są lepsze miejsca serwujące burgery w Warszawie.

Idealna miejscówka na letnie kino z dobrymi burgerami. Całość dopełnia miła obsługa Julii, Wojtka i Halinki. Polecam na letnie wypady