Akademia Kuraszków

Klimatyczne miejsce. Pięknie urządzony salon, ogromna biblioteka, kącik dla dzieci - z resztą cały obiekt robi niesamowite wrażenie. Dużo pięknie zorganizowanej przestrzeni (zarówno w środku jak i na zewnątrz), na której nasze dziecko i my mogliśmy się swobodnie poruszać. Cisza i spokój. Dużo atrakcji dla małych dzieci. Dla dorosłych sauny w cenie.Jesteśmy pod wrażeniem Państwa pracy, bo obiekt jest naprawdę duży, urozmaicony i schludny, a wszystko jest na swoim miejscu.Jesteśmy zachwyceni, na pewno wrócimy.

Jest to unikatowe i cudowne miejsce, nie tylko dla pasjonatów koni i natury. Obiekt jest malowniczo położony nad polami i wzgórzami, wokół niego można pospacerować, pooglądać konie i posiedzieć w miłej scenerii. Restauracja jest malutka, ale bardzo przytulna, do tego taras, fajna opcja w ciepłe dni. Menu smaczne, choć przydałoby się więcej deserów i dodatków do dań głównych. Wnętrze hotelu jest ujmujące, piękne obrazy, retro wystrój, szczególnie zachwyca biblioteka, którą można wynająć na małą imprezkę. Co do pokojów to nie wiem,bo zawsze przyjeżdżamy na 1 dzień. Akademia konika jest profesjonalna i można cudownie dziecku zorganizować przejażdżkę.Jednak największy plus i pochwała dla właściciela za szacunek do koni i naturyWidać,że to pasjonat , który kocha te piękne stworzenia. Konie są zadbane, mają wybieg na polu oraz przed stajniami. Konie są tu do ostatnich dni traktowane z szacunkiem, czego też dowodem jest stajnia seniorów. Ta choć oczywista, lecz mało popularna w materialistycznym środowisku postawa,nam bardzo zaimponowała. Będziemy wspierać to miejsce swoją obecnością. A energia jaka dają te szczęśliwe konie jest niesamowita.

Klimatyczne miejsce i ładnie urządzone, w pięknej okolicy i ze stadniną, jednakże oczekiwałam trochę więcej. Pokoje dość ciasne, łóżka wąskie, udogodnienia hotelowe minimalne - tylko woda i ręczniki. Spaliśmy w głównym budynku.

Wielokrotnie odwiedzaliśmy , ja i mój mąż , to miejsce jest ono niezwykle urokliwe pięknie prowadzona stadnina wszyscy mili( najbardziej konie ) i jak do dzisiaj jedzenie dobre. Jednak to co dzisiaj podano nam na obiad jeszcze nie widziałam i nie jadłam. Okropne !!!!!! a miało to przebieg jak poniżej :1.w trakcie podawania kelnerka moczyła kciuk w mojej zupie serowej _ czy nie może talerzy nosić na tacy ! Zupa zimna!2.gulasz z dzika w formie bez mięsa z dzika z dużą ilością marchwi jako substytutu mięsa , raczej zagęszczona zupa gulaszowa , którą też zamawialiśmy była trochę bardziej rozwodniona3. nad dorszem unosił się zapach rybny_ rada :dorsza moczymy w mleku przed smażeniem to mniej śmierdzi i staje się przyjemniejszy do zjedzenia ,4. napoleonka to coś tak obrzydliwego czego jeszcze nie tylko nie widziałam ale też nie jadłam- lekko zmrożony budyń klucha a ciasto francuskie" w formie zakalca

Piękne miejsce do odpoczynku zarówno dla rodzin, jak i na romantyczny wieczór dla pary. Obsługa wspaniała, pomocna i bardzo życzliwa. Obiady w restauracji, śniadania w formie bufetu, przygotowane z wysokiej jakości składników. Cudowna atmosfera, spokój i cisza. Piękny ogród na poranne spacery. Sauna i tężnia w cenie na wyłączność. Nic tylko zachwalać! :)

Cudowny klimat. Idealne miejsce dla miłośników jazdy konnej oraz książek i historii. Minus dla obsługi restauracyjnej za podejście do klienta oraz brak zaangażowania. Dodatkowo karta dań nie zawierała gramatury co skończyło się tym, iż dostaliśmy dania „degustacyjne” za bardzo wysoką cenę. Tego dnia kucharz chyba „był zakochany” ponieważ wszystko było przesolone. Dorada ze zdjęcia nie miała nawet 100g a kosztowała 59 zł.

Piękne miejsce, idealne dla osób które chcą odpocząć od zgiełku miasta.Plus za strefę z sauną, zadbany zielony teren i przemiłą Panią która uczy jazdy konnej.Minus za śniadania, które są ubogie, nie ma nic dla osób z alergia pokarmową, a także za obsługę która nie ogarnia części hotelowej - przez ponad dobę stały na korytarzu brudne naczynia, na korytarzu błoto tez nie było posprzątane przez kilkanaście godzin a roznosiło się po obiekcie.Z kolacji jesteśmy zadowoleni, smaczne potrawy.

Bardzo miłe miejsce, dobre jedzenie i sympatyczna obsługa.

Piękne, spokojne miejsce.Pełne uroku, możliwości.Bywamy od 2018 roku. I tu niestety obserwujemy pogarszające się warunki. Na początku świetne dania w restauracji, przemiła obsługa, poczekajki pełne polotu. Profesjonalizm.W 2020 roku gorzej, ale jeszcze trzymano poziom. 2022 lato - pretensjonalna obsługa, lekceważenie gości. Ale marzec 2023 - hit.Obiad w restauracji, gdzie kelnerka zamiast podać menu liczy sobie drobne przy kasie. Jak już z łaski przyniosła kartę, była pretensjonalna. Nie podała nam sztućców - wstałam i znając restauracje sama otworzyłam szufladę i wyjęłam potrzebną ilość do skonsumowania obiadu. A już najlepsze było - powiem kolokwialnie- zawinięcie się na kuchnię za automatycznymi drzwiami i nieobecność przez cały czas trwania posiłku. Nie odbierała nawet dzwoniących telefonów. Goście hotelu, którzy skończyli konsumować posiłek podali nr pokoju i wyszli, a cały stół z brudnymi naczyniami nie został uprzątnięty nawet jak my wychodziliśmy. Rozumiem stawianie na młodą kadrę, ale minimum obycia kelnerki przydałoby się! Zajrzymy jeszcze latem. Na spacery oczywiście częściej, ale ostatnia wizyta skutecznie zniechęciła nas do odwiedzin restauracji.