Schronisko dla psów

Super, widać że zwierzaki otrzymują dużo serca. Profesjonalna opieka.

Wspaniała hodowla

Mamy Nelke z tego schroniska. Cieszę się ze moglismy dać dom sierotce. Kochamy psiakole. Nela juz sie zadomowila. Dziękujemy

Schronisko nie przyjmuje znalezionych zwierząt bez ich zgłoszenia w urzędzie.

Najlepsze! Żaden psiak nie jest tu anonimowy, każdy dostaje tyle miłości, ile tylko się da. To nie schronisko, tylko dom zastępczy, drugiego takiego nie widziałam <3

Biorąc pod uwagę ograniczone środki to po tym miejscu tego naprawdę nie widać. Świetne miejsce dla bezdomnych zwierzaczków i żeby przyjść i dać tym zwierzątkom dom.Sam adoptowałem 4 miesięcznego kotka, który zresztą okazał się kotką ;) ale nie ma tego złego... Oto Tweety i jej Wujek Maciuś.

Bardzo polecam!Dziękuję za opiekę nad Pieskiem.Pozdrawiamy

Cudowne miejsce, do którego nie mam obaw zawozić mojego czworonoga. Pies jest tam zawsze szczęśliwy i ma super relacje z właścicielami. Właściciele to przemili, ciepli ludzie, którzy od początku zdobyli moje zaufanie. Świetna komunikacja, nawet mają w swoich usługach przyjazd po psiaka i odwiedzenie na miejsce. Wszystko super!!! Polecam

Piesek bardzo zadowolony i właściciele również :)) Opieka bez zarzutu, bardzo dobra komunikacja z Właścicielką podczas pobytu zwierzątka. Duża przestrzeń do biegania, wszystko świetnie zorganizowane, polecam!

Dnia 31.05. 2023 Otrzymaliście Państwo zgłoszenie w sprawie kota, który przechadzał się bez jednego ucha z otwartą krwawiącą raną. Pani odbierająca telefon stwierdziła, że kota mamy sami złapać i przywieźć, co jest nielogiczne bez przeszkolenia i posiadania klatki. Ostatecznie kazała nam dzwonić do operatora, który nie podał nam numeru do kierowcy ani nie potrafił określić za ile będzie i ile mamy czekać. Zanim musieliśmy wrócić do pracy zdążyliśmy zrobić rozeznanie wśród mieszkańców czy kojarzą kota, jedna osoba potwierdziła, że kota zna, że wie czyj może być i że rana ciągle ropieje od dłuższego czasu. Po około 40 minutach zadzwonił do nas dystrybutor z pretensjami i krzykami, że nikt nie otwiera pod adresem. Nie wiem co miało to do rzeczy bo kot był na zewnątrz. Bez zabrania kota i nieodczytaniu czipu stwierdził wykrzykując, że nie zabiorą kota bo jest czyjś. Tak właśnie działa schronisko z naszych pieniędzy.Postaram się by buc, który odpowiada za wysyłanie kierowców i który wykazał się brakiem jakiejkolwiek kultury wyleciał z pracy!!!!