Klinika pediatryczna

Trafiliśmy do pana Michała ze względu na naszego niepełnosprawnego synka, pomimo ciągłej rehabilitacji stanęliśmy pod ścianą, Jaś zaczął się cofać, a rehabilitacja przynosiła odwrotny skutek . Na pierwszej wizycie już wiedziałam że to była dobra decyzja wizyta u pana Michała ( mieliśmy aż 150 km drogi) spokój i znajomość ciała ludzkiego, zasada nic na siłę, wsłuchał się w naszego synka, a on jak nigdy nikomu sam się kładł i czekał na dobry dotyk:) kolejnym pozytywnym szokiem był fakt że po kolej uczy nas jak na co dzień masażami pomagać naszemu synkowi i dzięki temu nasze wizyty są już rzadsze ( nasza przygoda trwa już ponad 3 lata). Bardzo polecam wizyty u pana Michała dzięki temu że Jaś stał się chłopcem bardzo pogodnym, my też odzyskaliśmy radość życia ❤️

Młody zespół solidnie wykonujący swoją pracę-profesionaliści.Chodzę tam teraz rehabilitować bark.Pani Joasia,Dominika Pan Adam i Alan,tylko chwalić takich pracowników.

Profesjonalne zabiegi w miłej atmosferze. Przyjmują zarówno na NFZ ( kolejka względnie długa) jak i prywatnie . Część usług wyłącznie komercyjnie

Nie wiem, od czego zacząć. Niestety nie przemyśleliśmy naszej decyzji i szczepiliśmy naszego niemowlaka w przychodni. Pediatra stwierdziła, że synek ma zapalenie skóry, ale jakie i co używać w takiej sytuacji - już nie wiedziała. Ale to jest pikuś w porównaniu z paniami z recepcji, które są niewychowane, opryskliwe, niekulturalne, po prostu szok. Dodzwonić się do przychodni to jest cud, a dodzwonić się i uzyskać informację jakąkolwiek - niemożliwe. Chcieliśmy zgłosić, że całą rodziną mamy COVIDa, ale niestety nie udało się, bo dzisiaj już jest 13 i mamy dzwonić punkt 7:30 jutro, bo inaczej nie dostaniemy terminu. W takiej sytuacji człowiek aż się boi mieć jakiś wypadek albo naprawdę potrzebować nagłej opieki. Widziałam też sytuację, że dziewczyna przewróciła się na hulajnodze elektrycznej i jako pacjentka przychodni przyszła na opatrunek - pielęgniarki kazały jej iść z rozwaloną nogą do apteki i kupić własne bandaże i gaziki i plastry... Jedynym jasnym punktem tej przychodni jest położna Beata.

Wieczne kolejki, tylko jedno czynne okienko przy rejestracji

Jestem zadowolona, zawsze można szybko znaleźć termin na wizytę, szczególnie jestem zadowolona z wizyt u pani położnej Beaty:)

Klinika na najwyższym poziomie. Już trzeci raz pomagają mi w moich problemach zdrowotnych. Pan Kamil jest profesjonalistą na najwyższym poziomie. Zna się na swojej pracy perfekcyjnie. Pozdrawiam całą załogę i dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Jesteśmy pod opieką Pana Michała od 2018 roku. Wsparcie, które otrzymaliśmy jako cała rodzina jest ogromne! Po trudach, z którymi się zmagaliśmy, nie ma śladu.Nasza wdzięczność jest nieskończona.. za czas, za ćwiczenia, za redukowanie napięć, za pomoc po wypadku mojego męża, za pracę z Jasiem po trudnym porodzie, za pracę ze mną i motywację.Każde spotkanie, daje nam tak dużo w naszym rodzinnym i jednostkowym rozwoju.Z całego serca dziękujemy i zachęcamy każdego do wizyty u Pana Michała.Jola Jaś i Michał Archaccy.

Pan Michał jest niezwykłym człowiekiem, pracuje holistycznie z ciałem i podświadomością z niesamowitym wyczuciem i uważnością. Wiele lat szukałam w różnych gabinetach pomocy, zmagając się z napięciami i bólami, migrenami i stałym wewnętrznym rozdrażnieniem. Już po pierwszym spotkaniu i pracy z panem Michałem coś się we mnie zmieniło. Ćwiczenia, które mi zalecał, doprowadziły mnie do głębokiej przemiany, powrotu do odczuwania ciała i emocji w ciele, które mogą teraz swobodnie przeze mnie przepływać. Po około roku pracy z panem Michałem, nie pamiętałam już czym jest migrena, nie używam środków przeciwbólowych i czuję się dobrze z samą sobą. Bardzo polecam!

Odradzam robić jakiekolwiek badania laboratoryjne w tej przychodni. Pracowniczki recepcji są tak niekompetentne, że rejestracja 3 podstawowych badań zajmuje im pół godziny (nie przesadzam!), a później okazuje się, że i tak część z nich jest pomylona lub nie została zarejestrowana. Pół biedy, gdy człowiek dopyta o to w gabinecie przed pobraniem, ale inaczej pomyłka wychodzi dopiero po odbiorze wyników. Wtedy trzeba powtarzać nie dość, że pobranie, to jeszcze kontakt z recepcją, co jest traumatycznym przeżyciem. Jedyne, co powoduje, że moja rodzina jeszcze korzysta z usług tej przychodni w tym zakresie, to to, że w sąsiednim Enel często nie ma bliskich terminów na wykonanie badań.