Biała Sala

Bardzo miła obsługa, ładny wystrój, klimatyczne miejsce. Jedyny minus to brak alternatyw w menu, np. bezglutenowych produktów, mleka bez laktozy. Ogólnie polecam.

Spędziłem 2 noce w pokoju na Białej Sali. Świetna lokalizacja w samym centrum Szczawnicy bezpośrednio przy parku zdrojowym. Jedyny minus to parking miejski że strefą do parkowania i parkomatem. Ale poza szczytowym sezonem można spokojnie znaleźć miejsce parkingowe w pobliskich uliczkach poza strefą parkomatową. Pokój przestronny (bez problemu zmieściliśmy nasze dziecięce łóżeczko turystyczne), czysty. Codziennie sprzątany i uzupełniane artykuły higieniczne. Mankamentem było to że nasz pokój był na ostatnim piętrze czyli na poddaszu z oknami dachowymi, co w połączeniu z upalnym czerwcem i temperaturami na zewnątrz rzędu ponad 30 stopni, powodowało że nawet w nocy temperatura w pokoju oscylowała wokół 30stopni. Zatem o komforcie spania można zapomnieć. Dla nie przyzwyczajonych osób mogłoby to być nie do przejścia, my sami mieszkamy na poddaszu więc daliśmy radę bez większych problemów. Hotel bezobsługowy. Wejście na kod. Otrzymanie karty do pokoju przez skrytkę. Opuszczenie hotelu również bez udziału obsługi. Taka specyfika, ale nie uciążliwa. W razie jakiejkolwiek potrzeby można dzwonić na recepcję w Dworzysku, które jest właścicielem Białej sali.

Bardzo dobre jedzenie, fantastycznie położona restauracja. Miła obsługa i co ważne, można z psem.

Jedzenie w restauracji fatalne. Dawno się tak nie zawiodłam. Tatar nieświeży. Nie zjadłam. Ravioli zimne i niesmaczne. Pani poproszona o przyprawy do tatara nic nie przyniosła :( cena absolutnie absurdalna w stosunku do jakości.. Nie polecam jedzenia.

Doświadczenia mamy mieszane. Z jednej strony ładne eleganckie, zadbane wnętrze apartamentu, dostęp do mediów, kameralność i spokój, działają na korzyść naszej opinii. Z drugiej strony praktycznie zerowa obsługa. Brak bezpośredniego kontaktu dosłownie z kimkolwiek, sprawia wrażenie porzuconego obiektu, którego strzegą tylko duchy przeszłości.Bez nawet 1 osoby z obsługi (choćby na recepcji) klient czuje się pozostawiony sam sobie. Minusem jest również brak możliwości zjedzenia choćby śniadania na terenie obiektu, co aktualnie jest już często standardem.Ogólne wrażenie jakie nasuwa się po przebytej nocy w Białej Sali to totalny brak wykorzystania ogromnego potencjału, który drzemie w tym pięknym budynku :(

Zamówił tylko 2 zupy i kawę ponieważ się spieszyłem. Czekałem ponad 25 minut na chłodnik, zupę dnia i kawę...... żenada. Dodam że ruch był malutki, większość stolików wolnych. Zamowienie złożone przy barze. Jakbym nie zapłacił od razu to bym wyszedł. Dodam, że chłodnik był beznadziejny. Konsystencja wodnista... tak naprawdę nie wiem co to było ....

Niestety restauracji Biała sala nie mogę polecić nikomu, kto w komfortowych warunkach chce zjeść smaczny obiad.Po miło spędzonym przedpołudniu i bardzo dobrej obsłudze w Dworzysku liczyłem również na tak samo dobrą obsługę w wyżej wymienionej restauracji.Zamówienie w sześć osób złożyliśmy o godzinie 13:50 przy pustej sali restauracji. Po nas przyszło kilkanaście osób, które również złożyły swoje zamówienia. Jednym ze składników zamówienia był rosół dla rocznego dziecka o której poprosiliśmy, by był podany jako pierwszy. Niestety po godzinie i 10 minutach oczekiwania i kilkukrotnym błędnym próbom podania nam innych zamówień, dwoje z nas (w tym roczne dziecko ) pozostawałobbez obsługi. Proby delikatnego zwrócenia uwagi obsłudze kelnerskiej były kwitowane nieco pogardliwie. Dopiero kontakt telefoniczny z menadżerem przyniósł pożądane rezultaty i otrzymaliśmy zwrot gotówki.Po prawie półtorej godziny nadal nie zostaliśmy całkowicie obsłużeni.Zgodnie stwierdziliśmy, że Biała sala jest antagonizmem sprawnego zarządzania restauracją i mimo całkiem dobrej kuchni nigdy nie pojawimy się tutaj ponownie.

Wspaniała sala z klimatem i ogromną historią. Jeden z pomników tego uzdrowiska nie być na białej sali to jak nie pić wody w Polanicy. Miejsce dość luksusowe ale ceny na szczęście już takie nie są Niemniej jednak wystrój oraz obsługa pozwala poczuć się kimś wyjątkowym jeśli ktoś lubi takie klimaty. Posiłki skromne ale nie przychodzi się tutaj najeść ale po delektować i ku temu służy ta sala polecam ze względu na obsługę i wystrój

Piękny wtorkowy wieczór, godzina 19:50 zostało złożone zamówienie na jedno piwo plus dwa pucharki lodowe. Sala pusta, na zewnątrz były może ze trzy rodziny max cztery. Po 30 minutach partner poszedł upomnieć się o zamówienie, Pani raczej zapomniała o naszym zamówieniu, widać to było po jej reakcji. W końcu dostaliśmy zamówienie po prawie godzinie czekania. Lody były pyszne, ale za lekceważenie ze strony kelnerki już na pewno tam nie wrócimy. Jeszcze gdyby była pełna sala to i bym pewnie to zrozumiała, ale było pusto.