Hotel i Restauracja przy Oślej Bramie- Zamek Książ, Wałbrzych

Pokój duży z dużą łazienką i to chyba jedyny plus, łóżko miało być małżeńskie a były dwa pojedyncze które się rozjeżdżały. Rano brak ciepłej wody. Z ciekawości włączyłem telewizor ale tam tylko darmowe t v p. Śniadania bardzo ale to bardzo przeciętne, na ciepło tylko jajecznica i liche parówki, wędliny, sery, pieczywo najtańsze z marketu, całe śniadanie smakowało jak z biedronki, ekspres do kawy robił tylko czarną kawę, na hotel *** to tragedia. Wieczorem w restauracji dwie kelnerki, miłe i uprzejme ale przy dużej ilości gości nie wyrabiają się, ale brak personelu to kolejny błąd właścicieli. Ceny do jakości nieadekwatne.

Pół godziny czekania i nie udało nam się złożyć zamówienia. Byliśmy po 16. 40% stolików zajętych. Obsługa w haosie biegała z daniami innych klientów tak jakby nie ogarniali co komu zanieść. Masakra. Wyszliśmy głodni i w złym humorze.

Z hotelu nie korzystałem. Natomiast co do restauracji to wrażenia były okej - bez szału, ale też bez tragedii. Widać, że obsługa się stara i wydaje się dość spracowana, ale nie ma się co dziwić przy tylu gościach co chwilę.Super wyboru nie ma, kuchnia raczej prosta. Schabowy i polędwiczki były w porządku, mięso jakiś tam smak miało, panierka nie odchodziła, rozmiar porcji określiłbym na średni.Ziemniaki w formie puree, dość luźne w konsystencji. Frytki jak to frytki w takich miejscach, jak się przegryzie mięsem i surówką to da radę zjeść. Surówki w porządku. Lemoniada całkiem dobra - cytrynowa i nieprzesłodzona więc fajnie orzeźwia.Ceny zapewne podyktowane bliskością Zamku no i głosnymi turystami. Zdecydowanie zbyt wysokie w zestawieniu z wielkością porcji/jakością posiłku.Ogólnie szkoda, że w tak bliskiej okolicy Zamku Książ nie ma konkret restauracji tylko taki tam bar z kotletem i frytkami.

Apartament 10 w hotelu. W życiu nie widziałem czegoś takiego co mnie i żonie zafundował ten „hotel”. Wilgoć (pościel była od niej aż mokra, a na zewnątrz 30 stopni). Na ścianach grzyb, prysznic nie działał, otwarte instalacje elektryczne. Oczywiście pomijam takie oczywistości jak pajęczyny czy inny brud lub połamane urządzenia w toalecie. Jedynie późna godzina zameldowania sprawiła, że zostaliśmy na miejscu. Jeden jedyny plus to lokalizacja. Odmówiliśmy zapłaty za tę usługę na co zgodziło się kierownictwo hotelu. Fakt - pozwolono nam się umyć w innym pokoju który wyglądał zdecydowanie lepiej i zaoferowano voucher do wydania w restauracji, ale martwiąc się o poziom jej czystości zrezygnowaliśmy z tej rekompensaty.

Korzystaliśmy tylko z restauracji. Kelnerki krążą po całym ogrodzie cały czas zajęte czymś innym. Dopiero po 20 min udało nam się złożyć zamówienie. Samo jedzenie smaczne. Na pewno nie polecę i nie odwiedzę więcej tego miejsca.

Bardzo ładnie położone miejsce i to by było na tyle. Obsługa udaje, że nie widzi gości w restauracji, pomimo podejścia do lady i pań kelnerek nic się nie zmienia. Stoliki były zapełnione w tym czasie w około połowie. Trzeba mieć dużo czasu, by się tu wybrać, a i cierpliwość będzie przydatna.

Wszystkie stoliki z zostawionymi brudnymi talerzami. Po prośbie obsługa podeszła po 15 min przyjąć zamówienie, po pół godziny oczekiwania Pani przyszła do Nas z informacja ze nie ma dania, które zamawialiśmy i ze możemy zamówić inne. Zaproponowała w formie zadość uczynienia kawę, poprosiliśmy o nią po czym.. Pani Nam jej nie przyniosła. Finalnie jedzenie trafiło do Nas. Podczas płatności Pani nie wspomniała o obiecanych kawach. Daliśmy temu miejscu druga szanse, zamówiliśmy dwie kawy - kolejne pół godziny czekania przy 1/3 zajętych stolików. Nie polecam. Jedzenie ok.

Korzystaliśmy z restauracji przy okazji zwiedzania zamku. Byliśmy w pn. około 14. Stoliki zapełnione w 70% i obsługa dawała radę. W naszym przypadku młody sympatyczny chłopak - obsługa bez zarzutu. Na jedzenie czekaliśmy ok. 15min. Smacznie i duże porcje. Ceny jak na lokalizację nie wygórowane. Nie było też problemu by przewinąć i nakarmić swoim jedzeniem niemowlę za to ogromny plus.

Skorzystaliśmy tylko z restauracji, na jedzenie czekaliśmy ponad 40 minut, niestety po za zupą wszystko było letnie, dodatkowo placki z gulaszu były mocno przypalone. Podsumowując za takie pieniądze w takim miejscu naprawę spodziewaliśmy się dużo lepszego posiłku 3/10