Wojciech. Hotel

Piękny i wygodny hotel w cudownym otoczeniu. Obsługa i jedzenie jest na najwyższym poziomie.

Bardzo piękne miejsce super wystrój, przepyszne jedzenie.

Bardzo fajne miejsce. Cudne widoki, piękne wnętrze, wszystko dopięte na ostatni guzik, z gustem, bez zbędnego przepychu. Smaczne jedzenie. Polecam każdemu odwiedzić to miejsce. Pozdrawiam.

Spędziliśmy z tym hotelu Święta Bożego Narodzenia - obsługa, organizacja, posiłki, pokoje, basen na bardzo dobrym poziomie. Mimo że w hotelu był komplet gości, nie było ciasno w restauracji czy na basenie. Miejsca parkingowe bezproblemowo dostępne. Cena odpowiednia do jakości, ale zdecydowanie warto. Rodzina w wieku od 15 do 75 lat i wszyscy zadowoleni, chociaż jednemu zabrakło grzanego wina.Polecam przyjemny spacer do Studziennicznej i Przewięzi.

Wizyta w Hotelu spełniła nasze oczekiwania , relaks na 5+, kuchnia zaskakująca i zapadająca w pamięć, smaki nie do zapomnienia, Barawo!!!

Przyjemny hotel w zjawiskowym miejscu. Zjawiskowym, ponieważ mamy dostęp do jeziora, lasów, pięknej przyrody, czystego powietrze, czystej wody - super.Hotel nie jest duży, co też ma swoje plusy - obiekt nie jest przepełniony. Jest raczej spokojnie, luźno, w tym także na atrakcjach wewnątrz hotelowych.Natomiast są też poważne minusy, które w trakcie pobytu były mocno dokuczliwe:- kłopot z gośćmi spoza obiektu – wydaje mi się że hotel ma kłopot z asertywną postawa wobec tubylców - miejscowi potrafili zachowywać się nieelegancko lub nawet bezczelnie,- kiepska w smaku kawa oraz brak cukru trzcinowego tylko biały - niedopuszczalne; dobra kawa to połowa sukcesu kulinarnego posiłków; dla kawosza (a jestem nim) biały cukier do kawy to profanacja tego napoju; z takim cukrem kawę pije się już chyba tylko u naszych wschodnich sąsiadów... Pewnie wynika to z oszczędności, ale lepiej na kawie nie oszczędzać,- brak wyboru win w barze – jeśli hotel chce uchodzić za klasowy (a Wojciech ma taki potencjał) wybór win (przynajmniej po dwa w każdym typie) jest konieczny;- jedzenie ogólnie było smaczne, natomiast pojawiała się sytuacja, że zamówione frytki smakowały jak odgrzane z dnia poprzedniego; wpadka kulinarna,Tak więc po pobycie w hotelu uczucia mam mieszane – z jednej strony super miejsce z super potencjałem, z drugiej dziwne sytuacje, które miały miejsce w trakcie kilkudniowego pobytu, więc pewnie zdarzają się nierzadko.Mimo to odpoczynek był świetny.

Niestety nie było mi dane sprobować dań z restauracji ponieważ ochroniarz niemiło nas wyprosił z obiektu. Nie zauważyłem, że hotel nie akceptuje zwierząt nawet w ogródku na smyczy. Wystarczyło powiedzieć to w sympatyczny, nie chamski sposób.

Przepiękny, klimatycznie położony hotel i restauracja. Między jeziorami Białym i Wojciech. Cisza i spokój, piękne widoki i przepyszne jedzenie. Szczególnie polecam tatara podawanego na kości, smak i podanie nie do podrobienia.

Pięknie położony hotel. Wymarzona lokalizacja dla wszystkich oczekujących pełnego doświadczenia w otoczeniu jezior