Zakład Opiekuńczo - Leczniczy dla Przewlekle Chorych przy SPZZOZ Zagórze

Zol

Miejsce gdzie nie przebywasz z wyboru ale z konieczności.Przyzwoity standard opieki.W mojej ocenie ale dotyczy to większości szpitali wypisywanie z szpitala dzień po operacji /zabiegu /wiąże się z stresem dla pacjenta

Kompleksowe badania

Serdeczne podziękowania Kierownictwu,paniom pielęgniarkom, opieunkom oraz całemu zespołowi za troskliwą opiekę, dużo empatii i szacunku okazanego Janinie Kierońskiej, składa wdzięczna rodzina.

To jest zywna porażka. Mój tata leżał w ZOL w Sosnowcu Zagórze. Zarażony został wirusem i przewieźli go do innego szpitala. Pielęgniarki nie potrafiły mu dać razem z nim wody i pożywienia i podstawowych przyborów do funkcjonowania. To jest nie ludzkie aby człowieka który nie umi chodzić i mówić i się porozumiewać zostawić na taką pastwę losu.Mama musiała sama iść się leczyć i nie jest w stanie mu dowieść ja jako córka jedyna taty mam chorego syna którego nie mam komu zostawić. A pani doktor nawet nie służy pomocą aby mu ta wodę podać.I to jest osobą która zajmuje się ludźmi i niby pomaga im a wykręca się że nie może dalej rozmawiać bo ma papiery do uzupełnienia. Praca lekarza też powinna być z powołania. I służyć tym chorym i dbać o nich. Jestem wbrew rozpaczona.Chciałam podkreślić że tata miał przez nas kupione kilka zgrzewek wody pełno jedzenia...Pani doktor uważa że ludźmi tam się nie interesują rodziny, ale my się interesujemy i dbamy. Szkoda mi tam tych ludzi.

Bardzo wysoko oceniam pracę ZOL w Sosnowcu, ponieważ mąż mój Henryk Stodolski od 4 lat jest pensjonariuszem tego Zakładu. Jego zadowolenie świadczy o dobrej opiece. Ja z kolei co miesiąc odwiedzam męża I zawsze jest czysty i uśmiechnięty. Pragnę więc wyrazić swoją opinię I podziękować za opiekę przełożonej Pani Beacie I całemu Personelowi. Jadwiga Wojcik-Stodolska

Umieralnia :(

Ok