Specjalistyczny Szpital Ortopedyczno - Rehabilitacyjny 'Górka' im. dr Szymona Starkiewicza w Busku-Zdroju

Ludzie! Ogarnijcie się w końcu! Nie wiem na co narzekacie. Oddział III to jak dla mnie najlepszy ze wszystkich, a w Szpitalu Górka" nigdy nie spotkało mnie nic złego ze strony personelu

Bardzo piękne malowidła na ścianach oddziału 1 i 3. Fajna atmosfera, mili ludzie, szkoda tylko, że na oddziele 3 nie ma świetlicy, bo w weekend czasami naprawdę nie ma co robić, bo nie można iść na przepustki. Przydałoby się też boisko pod budynkiem. Tak to naprawdę nie mam żadnych zastrzeżeń.Pani ordynator zna się na swoim fachu bardzo dobrze i cieszę się, że to ona prowadziła mnie,bo naprawdę bardzo mi pomogla.Pani oddziałowa cudowna osoba, naprawdę stara sie i dba zarówno o nas jak i o swoich ludzi, przez to czujemy się wszyscy jak w domu.Naprawdę wszyscy pracownicy są spoko tylko czasami nerwy poniosą, ale naprawdę podziwiam, że tak długo trzymaja nerwy na wodzy.No i najważniejsza sprawa dla mnie w niedzielę o 9 jest msza w kaplicy. Cieszę się, że można praktykować wiarę.

Jest okej pani Kasia jest super lecz Halinka nie chociaż bezsensu bo nie eychodzimi dalej niż przed budynek i masło extra.

Według pracowników szpiatala regulamin zezwala pielęgniarkom na rekwirowanie telefonów. Nie wiem czy tak jest bo nigdy owego regulaminu nie widziałem. Nawet jeżeli regulamin im na to zezwala to i tak nie mogą tego zrobić poniewaz własność można ograniczać tylko na drodze ustawy a nie istnieje ustawa uprawnieniająca pielęgniarki do rekwirowania cudzego mienia. W takim wypadku jeżeli pielęgniarka zabierze komuś telefon, będzie podlegała karze pozbawienia wolności do lat trzech zgodnie z paragrafem pierwszym artykułu 284 kodeksu karnego.

Trafiłem na ortopedię w tym szpitalu, jeśli chodzi o kadry operacyjne, to pełna profesja i miła atmosfera, bez zarzutów, natomiast czar pryska na oddziale, pielęgniarki mają wiecznie przerwy, jak się zmieniają godzina, jak jedzą godzina, jak kończą zmianę godzina, a niech ktoś zadzwoni ze go coś boli, tez należy czekać bo zawsze coś, robią wszystko po złości, widać że są tu przez zasiedzenie a nie dla pacjenta, przez trzy dni pobytu nikt nie sprzątał naszej sali, rozlany mocz na podłodze, resztki po opatrunkach, stoliki po jedzeniu ścierane na podłogę. Krótko mówiąc czas tam się zatrzymał trzydzieści lat temu, i na oddziałach i w relacjach z pacjentami, zero empatii. Należy pochwalić anestezjologów, bardzo mili i doświadczeni jak również fizjoterapeuci po zabiegach.

Teść był i bardzo chwalił (był ciężkim przypadkiem medycznym). Ładnie położony, choć dosyć wysoko, zwłaszcza dla cierpiących na nogi pacjentów. Na minus, byłem świadkiem, jak pani z kuchni kładła kostki masła gołymi rękami na szpitalnej stołówce.

Dziękujemy za zespołowi dr. Kowalczyka, oraz całej ekipie pielegniarek i salowych. Odział ortopedyczno urazowy dziecięcy. Wielkie Dziękujemy rodzice i Viktor.Jesteście Wspaniali !!!

Chciałam serdecznie podziękować całemu zespołowi oddziału II za profesjonalizm i zaangażowanie, szczególnie w tych trudnych czasach. Dr Śledzikowi za naprawę" a Pani Ani Adamczyk

Byłam kilka razy na oddziale drugim po złamaniu nogi będąc dzieckiem nawet miło wspominam personel miły był .