Leszek Suda

Ciężko stwierdzić. Na pewno do tego lekarza nie wrócę, wszystkiego się trzeba dopytywać ( sam od siebie niczego nie wytłumaczy! Nawet jak się na czymś totalnie nie znasz) i po wizytach u niego czułam się, jakby przyjmował za karę.

Zanim mnie przebadał usłyszałam parę razy pytanie zamierza Pani do mnie po tej wizycie chodzić?"

Na wizytę w ciąży poszłam ze skierowaniem na szczegółowe badanie usg które wcześniej przeprowadzał kolega Pana doktora w tej samej placówce na tym samym sprzęcie.Usłyszałam wtedy ze mogę iść do jakiegokolwiek lekarza bo sprzęt jest taki sam i umożliwia od sprawdzenie parametrów.Na wizycie dr Suda oświadczył ze on tego nie robi BO NIE". Bez żadnych merytorycznych argumentów. Zostałam poinformowane że mam sobie znaleźć innego lekarza oraz dostałam "darmowe" skierowanie do placówki podobno zajmującej się takimi badaniami. Otóż zaskoczenie bo po konsultacji w tejże placówce zostałam odprawiona z kwitkiem bo dr Suda nie mógł wystawić takiego skierowania.Na wizycie u dr Sudy wymogłam zwykłe usg. (wszystko i tak już opłacone w pakiecie) Trwało może z minutę gdzie dostałam 2 zdjęcia twarzy. Na pytanie ile orientacyjnie waży dziecko dostałam odpowiedź "zwariowała Pani ? to trzeba by było zrobić dokładne usg. Nie mam czasu".Nie wiem czy wymagam za dużo od prywatnego lekarza w dobrej placówce ale wiem

Ewidentnie lekarz, który nie ma kompetencji albo robi badania od niechcenia. Dziewczyna była u niego i powtarzyła się historia jak u Pań komentujących. Dowiedzieliśmy się, że jest 3-4 tydzień ciąży. Tym faktem cieszyliśmy się przez weekend po czym inny ginekolog wyprowadził nas z błędu. Pomijając fakt, że traktowanie pacjentki to totalny brak etyki zawodowej z jego strony, zwykły naciągacz. Nie rozumiem jak taki człowiek ma jeszcze uprawnienia do wykonywania zawodu, który jest tak poważny.

Jak dla mnie lekarz bardzo przyjemny wszystko wytłumaczył i miły