Hotel Borowiecki

Przyjemny hotel na konferencję. Obsługa pomocna, jedzenie wyśmienite, serwis kawowy i ciasta dostępne przez cały dzień. Miejsce parkingowe dla klientów. Obiekt dostosowany jest do osób niepełnosprawnych.

Hotel nie ma słabych stron. Nie jest położony w ścisłym centrum, ale można do niego dojść spacerem z dworca Fabrycznego (3km), albo podjechać autobusem. Pokoje są czyste, wysokie, jasne. Łóżko (w pokoju 1os.) szerokie i bardzo wygodne. WIFI świetne. W pokoju jest czajnik + zestaw do kawy i herbaty. Obsługa w recepcji i w jadalni była ultra sympatyczna. I śniadanko - uczta obfitości. Na pewno tam wrócę z chęcią!

Na plus wyżywienie. Pokoje też ok ale hałas za oknem od 6 rano nieakceptowalny Na minus rowniez niedoświadczona i słabo zorganizowana obsługa. Pracownice starają się i są uprzejme jednocześnie robią dużo zamieszania i są nieefektywne. Jeszcze nie widziałam czegoś takiego. Biegają grupkami z 1 talerzem w reku. A jak są potrzebne to ich nie ma. Nie wiem czy to kwestia wieku czy braku przeszkolenia czy moze nieodpowiedniego zarządzania. Największy jednak minus to niedostępność dla osób ze szczególnymi potrzebami.

Hotel *** gdzie zarówno rodziny jak i goście biznesowi będą zadowoleni ze standardu świadczonych usług. Na uwagę zasługują śniadania w formie bufetu szwedzkiego, bardzo urozmaicone, każdy znajdzie coś dla siebie, również veganie. Za obiektem znajduje dość spory parking monitorowany. Pokoje czyste i zadbane, przyjazny personel. Lokalizacja lekko na uboczu, blisko do Atlas Areny i Oceanarium.

Mieliśmy komunię w hotelu. Obsługa miła, ustalenia poszły gładko, ale:1. zamówiliśmy 2 flaszeczki na stół, wchodzimy i brak na stole-trzeba było prosić o doniesienie, niby nic takiego, ale...2. dość długi czas oczekiwania na 1-wsze danie główne, od podania zupy do dania głównego minęło ok 30-40 min-troszkę za długo to trwało,3. po daniu głównym, przystawki na stół przynoszone na raty-trwało ok 20-30 min przynoszenie, zamiast jednym rzutem, tu kolejne zaskoczenie brak zamówionych pieczonych mięs, w zamian dostaliśmy wędlinę oraz pasztet z żurawiną-jako formę rehabilitacji dzieci dostały lody, ale nie tak było ustalone,4. baaaaaardzo mało ciast, żeby nie nasze babeczki to ciasto zniknęło by w kilka chwil :-( tu spory minus, mamy podejrzenie, że nasze ciastka spowodowały okrojenie ilości hotelowych,5. na koniec obsługa nas niemiło zaskoczyła, sala wynajęta na 8h, a obsługa po 6h dopytuje czy już mogą pakować dania i czy mogą zbierać ze stołów, a tylko część gości wyjechała, a część nadal na sali-to wyglądało niefajnie i niekomfortowo.Ogólnie mięs nie było, aż tak dużo jak niby miało być i nie wszystko było spakowane. Mamy porównanie z innymi miejscami i tu ilościowo-średnio wypadło. Dania w miarę smaczne, ale bez jakiegoś wielkiego wow.

Moja mama wyprawiła komunie mojemu młodszemu bratu. Wszystko super, ale jedzenie… Masakra.Na pierwsze danie dostaliśmy rosół trochę słony, ale dało się zjeść.Na drugie dostaliśmy surową pierś z kurczaka po czym w połowie nam ją zabrano i na szczęście dano nowe tylko, że w ogóle inne jedzenie.Po torcie od mojej cioci był barszczBarszczu nie dało się zjeść. Barszcz był przesolony, piekł jak diabli (jestem fanatyczką ostrego jedzenia ale to była przesada). A Pani w kuchni powiedziała, że barszcz był „normalny”.Dramat. Komunii żadnej bym tu nie wyprawiła.

Koncert Scorpions w łódzkiej Atlas Arenie był głównym powodem naszej wizyty w tym hotelu. Z tego samego też powodu miejsc w hotelu było brak. Jakie było nasze rozczarowanie kiedy dowiedzieliśmy się, że usługi restauracji hotelowej i baru są czynne do godz. 22.00. Po powrocie z koncertu cały hotel poszedł grzecznie spać, zamiast poświętować w ramach afterparty :(Tak naprawdę to dla kierownictwa tego hotelu należy się jedna gwiazdka, (dlatego jedną z oceny zabieram i wręczam kierownictwu). Całą sytuację ratuje fakt, że poza tym marnym marketingowo posunięciem pozostałe sprawy hotelowe były OK.Kuchnia hotelowa smaczna, uprzejmość personelu na odpowiednim poziomie, do pokoi również nie można mieć zastrzeżeń.Na koniec - bardzo, bardzo wielkie podziękowania dla jednej z Pań recepcjonistek za całokształt. Może gdyby taka osoba była w kierownictwie tego hotelu to nasze rockowe świętowanie skończyło by się inaczej.

Wyprawialiśmy w hotelu przyjęcie komunijne syna. Ogromny profesjonalizm ze strony dyrektora, Pana Łukasza. Wszelkie formalności poszły szybko i gładko. Hotel zorganizował dodatkowo na naszą prośbę animatora dla dzieci, tort komunijny.Przemiła obsługa i bardzo zaangażowana. Zaglądali na salę, gdy o coś poprosiliśmy błyskawicznie organizowali.Napewno jak tylko będzie okazja to zorganizujemy tu kolejne przyjęcia. Było nam niezmiernie miło gościć u Was.Pozdrawiamy

Bardzo porządny hotel, czyściutko, świeżo, nie było mowy o tym by w kątach znaleźć jakiś brud. Przemyślane wyposażenie pokoju, kawka, herbatka i powitalny drink dla gości, było nam bardzo miło spędzić czas w państwa hotelu!