ADM Czernin

Żenada, Pracownik ochrony zaczepia ludzi w miejscu publicznym. Kogo wy tam zatrudniacie? Może trzeba przeszkolić ochronę, pokazać im gdzie jest teren zakładu i od którego miejsca nie mają prawa nagabywać przechodniów.

Człowiek sobie idzie elegancko chodnikiem jak prawo nakazuje, robi sobie fotki przyrody i otaczających zabudowań, nie wchodzi na czyjś teren po czym jakiś jegomość blokując drogę wyskakuje z auta stwarzając przy tym zagrożenie i każe usuwać rzeczy związane z ta firmą, mówi coś o zakazach i nakazach, o jakimś patrolu policji, sam nie posiada uniformu ani się nie przedstawia, nagrywa konfrontacje na telefon. No ja czegoś nie rozumiem od kiedy jakiś cieć na bramie jest ważniejszy od policji, prokuratora i wysokiego sądu. Chyba osobiście razem z kilkoma osobami wybierzemy się na wycieczkę z aparatami w tą okolicę i porobimy ciekawe ujęcia. Ciekawe jak wtedy cieć się zachowa. Karygodne zachowanie prawie jak za PRL-u.

Nieduży parking dla dużych, podjazd pod rampe" słaby

Srednio,widac,ze tu jest jakis terror,pracownicy w dlugich rekawach,kaskach ,okularach innymi slowy w pelnym umundurowaniu podczas gdy temleratura powietrza sięga 35°.A np kosza na odpadki brak przy moim miejscu rozladunku.

Pracownicy „ochrony” tego obiektu wykazują się poziomem kompetencji, który może świadczyć o tym, że ich poziom IQ jest mocno skorelowany z ich wiekiem. Pozostaje tylko życzyć 100 lat :)

XXI w, a w firmie brak zaplecza sanitarnego. Nie ma nawet gdzie umyć rąk. Przywieziesz im towar, ale na 2 masz lecieć zimą do Toitoia, bo dla kierowców nie ma toalety na firmie.

Brak sanitariatów będąc wewnątrz zakładu chyba tylko z pampersem brak oznakowań brak mapki gdzie się udać w razie w nie polecam

Działają tu jakieś machlojki i znajomości. Godzinowe wjazdy można wyrzucić do kosza no chyba że spóźni się ktoś na swoją godzinę to wtedy problem. Ja miałem wjazd na 7.00 ( stałem od 18.00 dnia wczesniejszego), a o 7.20 zawołali jedno auto które stalo też od wczoraj, a później pojechało auto które dojechało z rana, a te auta co stoją od wczoraj to stoją dalej. Czyli jednym słowem układu układziki. Mam nadzieję że ktoś czytając ten wpis uszczelni trochę godzinowe wjazdy, a może poleci czyjś stołek.

Dozorcy z tej biedafirmy, zaczepiają przypadkowych przechodniów na chodniku. Prawdopodobnie zbierają na alkohol. Radzę uważać