Przystań Browar Piastowski

Zastanawiam się czy ta przystań kiedykolwiek zacznie funkcjonować zgodnie z przeznaczeniem. Obecnie przystanią jest tylko z nazwy. W praktyce jest miejscem spotkań lokalnych pijaczków oraz kwiatu młodzieży rodem z okolic ulicy Jedności Narodowej, która nie szanuje nikogo i niczego. Niegdyś pięknie odnowiona przystań, dziś coraz bardziej przypomina slumsy. Bohomazy, którymi zwłaszcza w ciągu ostatniego roku ubogacił ją nasz kwiat i przyszłość narodu, zapewne ciekawie będą kontrastować z ekskluzywnymi loftami, które powstają tuż obok...

Miejsce potencjalnie ładne. Tuż obok powstało nowe osiedle. Ale widać że częstymi gośćmi jest lokalna żulernia. Duża ilość potłuczonego szkła i butelek. Nie pomaga też brak koszy na śmieci. Nabrzeżem nie da się niestety spacerować dalej bo idzie w poprzek linia kolejowa. Może kiedyś powstanie przejście poniżej.

10/10 żulspocik

Jak na razie miejsce jeszcze do tej pory nie wykorzystywane przez żeglarzy.

Przystań jest dość zapuszczona, co zapewne zmieni się po wybudowaniu osiedla na miejscu dawnego browaru. Niemniej największym nieporozumieniem tego odcinka bulwarów nadodrzańskich jest brak ciągłości z promenadą po drugiej stronie torów kolejowych.Alternatywna droga prowadzi groblą wzdłuż Pasterskiej, ale z możliwością zejścia na brzeg dopiero na wysokości Mostów Trzebnickich. A wystarczyłaby kładka pod mostem, by w prosty sposób dostać się na osiedle Promenady po drugiej stronie torów... Mogę mieć tylko nadzieję że władze miasta i/lub lokalni deweloperzy postarają się o stworzenie dogodnego połączenia ślepych bulwarów.