Hotel Tobaco

Hotel położony niedaleko stacji PKP Łódź Kaliska, także dla osób które wysiadają na tej stacji idą do niego kilka minut spacerem. Przy hotelu są przystanki tramwajowe i autobusowe, dlatego dojazd do centrum nie stanowi problemu. Mój spacer na Piotrkowską wyniósł zaledwie 20 minut.Hotel spory i ma fajne wnętrza w pięknej zabytkowej kamienicy.Przy meldowaniu dwóch sympatycznych Panów. Na śniadaniu było mało gości, dlatego przyjemnie i bez kolejki korzystało się w bufetu. Panie śniadaniowe w porządku.I w sumie tyle z plusów.Najgorszy był pokój. Ja wiem, że hotel ma 10 lat ( tak mi powiedziano w recepcji), ale proszę przekazać kierownikowi pięter, aby wyczulił panie pokojowe na bardziej dokładne sprzątanie pokoju, bo przecież na to mają Państwo wpływ.To był pierwszy hotel, w którym bałem się chodzić po podłodze.Kurz w rogach, przy biurku, przy sofie. I to nie taki z jednego czy dwóch dni. Sofa nie była odsuwana chyba bardzo długi czas.W czajniku woda, w szczotce WC woda. Dla mnie wyglądało to tak jakby ktoś przed momentem tego używał i nie zostało to pominięte podczas sprzątania. Jedynie pościel super naciągnięta.Może to dla niektórych nic, ale szczegóły odgrywają bardzo ważną rolę podczas pierwszego wrażenia.Jednak najlepsze jest to, że podczas powrotu z miasta gdzieś o 1 w nocy na moim łóżku biegały rybiki. Na białej pościeli. Niestety przy łóżku na wykładzinie znalazłem jeszcze dwa kolejne.Zrozumiałbym, gdybym zobaczył je w łazience, bo tam jest wilgoć, ale widok ich na łóżku jest naprawdę bardzo bardzo nieprzyjemny.Całą noc miałem wrażenie, że coś po mnie chodzi.W rogu ściany przy podłodze macie Państwo dziurę tak dużą, że można palec włożyć.I proszę zerknąć na dozownik do mydła przy umywalce, bo nie działał poprawnie.I w sumie bardzo szkoda, że oprócz mydła i żelu pod prysznicem oraz dwóch plastikowych kubeczków hotel nie oferuje w pokoju nic więcej.Wieszaki powieszone frontem do gościa nie mieszczą się w szafie. Chyba osoba, która ją projektowała nie wpadła na pomysł, że można powiesić je normalnie, bo weszłyby bez problemu.Mój pobyt był 28-30 kwietnia tego roku. Pokój 112.Ogólnie tylko poprawnie. Wszystkie moje spostrzeżenia przekazałem przy wymeldowaniu.

Miałam okazję skorzystać z hotelu na dwa noclegi w delegacji. Ponieważ meldowałam się z innymi osobami około 12.30 a o 14 miałam już szkolenie pod Łodzią to po 5 godzinnej podróży chciałam zjeść chociaż zupę. Restauracja mimo, że była teoretycznie zamknięta to dla wybranych gości wydawała posiłki w bufecie. Nie było możliwości zakupu posiłku na miejscu. Wyszłyśmy głodne. Wieczorem po powrocie ze szkolenia przy recepcji około 22 chciałyśmy się napić lamki wina i porozmawiać to nam zwrócono uwagę że mamy być cicho (mimo że byłyśmy) bo goście śpią. Restauracja zamknięta i na miejscu nie da się napić niczego.Na drugi dzień natomiast o 22 po szkoleniu była impreza na restauracji i usiadłyśmy na oddzielnnej części, ale nas wyproszono, bo jest impreza dla wybranych gości. Tylko kto wymyślił żeby nas ulokować na parterze skoro cisza nocna nie obowiązywała? Przy recepcji w ten dzień nie było nawet miejsca aby usiąść i porozmawiać, bo kanapa zniknęła. Hotel mimo swoich rozmiarów nie ma miejsca do wspólnych spotkań lub ich nie udostępnia, ale najgorsze że gości traktuje wybiórczo..

Śniadania drogie, więc z nich zrezygnowałam. Sam hotel znajduje się 10 minut drogi od Dworca Łódź Kaliska, co jest super. Jest duży. Ma restaurację, ale w niej nie byłam, więc nie ocenię czy warto się tam wybrać. Podczas mojej pierwszej nocy odbywało się tam wesele, nic nie było słychać. Słyszałam za to przejeżdzające tramwaje, bo niedaleko jest linia. Dla gości jest przygotowany zestaw z czajnikiem, herbatką, cukrem i jest też woda w butelkach niegazowana i gazowana. Są dostępne kubki. Pościel jak zazwyczaj hotelowa biała, beznadziejna poduszka i cienka kołdra. Jak ktoś jest fanem oglądania w hotelu telewizji, no to tutaj telewizor ma mały ekran. W łazience jest dostępna suszarka do włosów. W moim pokoju było czysto. Kaloryfery jak to zwykle bywa elektryczne, małe i się wyłączają same po jakimś czasie, więc jak ktoś zmoknie to trudno będzie się wysuszyć. Półka w łazience, gdzie można byłoby ulokować swoje kosmetyki za mała, w dodatku znajduje się nad muszlą...

Byliśmy zakwaterowani z psem, pokój w którym byliśmy był nie do końca posprzątany. W łazience nie domyta kabina prysznicowa i ciemne oświetlenie. Drzwi wejściowe do łazienki były czymś pochlapane. W pokoju kurz i klejący blat na biurku. Klimatyzacja chodziła, ale nie chłodziła. Jedynie smaczne śniadania i świetna lokalizacja. Może ze względu na psa dostaliśmy tak słaby pokój.

Miejsce super! Bardzo miła obsługa, lokalizacja idealna, pokój ładny, łazienka ładna, tramwaj pod nosem...niestety mając pokój zaraz przy przystanku ciężko o sen. Ale jeżeli rezerwować pokój to na pewno nie od strony wejścia z uwagi na potworny hałas w pokoju wywolany przez tramwaj.

Polecam hotel, bardzo dobre miejsce (zwłaszcza jeśli ktoś jest w Łodzi specjalnie na koncert na Atlas Arenie, 10 minut spacerem ;)) pokój czysty i pięknie urządzony z surową cegłą na ścianie, niech wyznacznikiem czystości będzie fakt, że pierwszy raz w życiu skorzystałam z wanny hotelowej zamiast prysznica. Zrezygnowałyśmy ze śniadania, bo faktycznie drogie, zwłaszcza, że nawet na samej Piotrkowskiej można zjeść za dużo taniej. Niemniej jednak hotel wart polecenia, dobra cena jak na taki standard.

Wybrałam ten hotel ze względu na lokalizację (blisko od dworca + odbywałam szkolenie w pobliżu) i dobre opinie i niestety, ale zawiodłam się. Jak na 3* hotel słaba komunikacja, nie dostałam 2 albo 3 odpowiedzi na maila, proforma została wystawiona błędnie, po prośbie o poprawę znów dostałam nie do końca poprawną, choć ta już przeszła płatność. Finalna faktura również została wystawiona na błędną kwotę...Pokój czysty, podstawowe wyposażenie było, aczkolwiek na oknach nie było żadnych zasłon, czegokolwiek, co mogłoby uczynić ciemność w pokoju. Jak za 300zl za najbardziej podstawową wersję pokoju - mega słabo. Klimatyzacja mimo ustawienia temperatury wiała zimnym powietrzem i w pokoju było dość chłodno, dopiero po kilkugodzinnym nagrzaniu kaloryferem zrobiło się cieplej.Sauna dostępna dla gości - super, ale kiedy poprosiłam o nagrzanie sauny na konkretną godzinę, to okazało się, że pani w recepcji zapomniała. Po pół godziny sauna była nagrzana do jakichś 40 stopni i temperatura spadała,więc to najwidoczniej był max.Śniadania smaczne, duży wybór na słodko, słono, mięsne i wege.Doświadczenie w hotelu nie najgorsze, natomiast stosunek jakości do ceny bardzo słaby, dlatego więcej tam nie wrócę.

Hotel znajduje się blisko centrum, w pobliżu sklepy, w niedalekim oddaleniu galeria handlowa. Bardzo dobrze skomunikowany - przystanek zaraz pod budynkiem. Obsługa sympatyczna i uczynna. Śniadania smaczne. Pokój urządzony gustownie, wyposażony we wszystko, co potrzebne. Wygodny materac.

Obsługa hotelu totalne dno, zero profesjonalizmu. Zarezerwowalam dwa pokoje z miesięcznym wyprzedzeniem, dzień przed przyjazdem dzwoniąc do recepcji podalam nazwisko i zostałam poinformowana ze wszystko jest aktualne a płatność zostanie uregulowana po przyjeździe. Przebylismy ponad 600km żeby dowiedzieć się ze żadnej rezerwacji nie ma i jesteśmy bez dachu nad głowa. Nie polecam i nie pozdrawiam