Oddział Obserwacyjno-Zakaźny, Chorób Tropikalnych i Nabytych Niedoborów Immunologicznych

MILA SYMPATYCZNA ALE NIE TAK PROFESIONALNA OBSLUGA JAK U SASIADOW Z ZACHODU

Bardzo profesjonalna kadra medyczna, wyczulony na potrzeby pacjenta personel pomocniczy i pielęgniarki. Szczególnie pozytywnie zaskoczył mnie Pan Profesor Miłosz Parczewski, który szczególnie uważnie słucha pacjenta i stara się zapoznać z diagnozą każdego z pacjentów.

Wspaniali lekarze i personel .

На приёме парень бросал мои документы как собаке, грубо и нецензурно высказывался. После этого я 4 часа ждал доктора. Мне было трудно дышать, двухстороннее воспаление лёгких. Но персоналу это не важно. С температурой около 38 сидел ждал простого теста на коронавирус. Не рекомендую

Nie udzielono mi pomocy po ugryzieniu przez psa ponieważ rejestracja nie przyjmuje skierowania z powodu złego kodu na skierowaniu, lekarz twierdzi że wystawił kod poprawnie.

Totalne nieporozumienie jeśli chodzi o wiedzę pracujących tam lekarzy. Niejaka Malwina odsyła pacjenta z opadniętą stopą, dreszczami i paleniem nerwów do psychiatry. Twierdzi, że test elisa z poziomem wykrywalności rzędu 20-30% to ostateczny dowód na zakażenie boreliozą. Nie wie, co oznaczają poszczególne paski w testach western Blot. Jest zdania, że żadna choroba zakaźna nie daje stanów lękowych i bóli neuropatycznych. Po dalszej diagnostyce poza NFZ na koszt prywatny okazało się, że mam przewlekłe zakażenie bakterią bartonella henselae, którą leczy się w kombinacji dwóch antybiotyków. Po kilku miesiącach zaleczyłem objawy. To nie pierwszy raz w Szczecinie kiedy lekarz nie ma bladego pojęcia kim jest i po co pracuje. Ci ludzie swoje dyplomy wygrywają w płatkach śniadaniowych, nie ma innego wytłumaczenia. Zerowa wiedza medyczna i skandaliczne zachowanie względem chorych osób. Składki medyczne są marnotrawione na tego typu kabarety intelektualne