Dom Pielgrzyma w Kodniu

Najważniejsze - wszędzie wyjątkowo czysto! W łazience, pokoju, korytarzach. Aż miło gdziekolwiek wejść. Obsługa bardzo sympatyczna. Ceny bardzo przyzwoite. Miejsca parkingowe nawet dla dużego autobusu czy dwóch. Cisza i spokój do tego wszystkiego.Woda ciepła pod dobrym ciśnieniem, ładny strumień ze słuchawki pod prysznicem. Pościel bielutka i pachnąca. Nie czuć nigdzie nieprzyjemnych zapachów. Możliwość otrzymania faktury i płatności kartą.Baaaardzo dobre miejsce na nocleg.

Cisza i spokój. Cały ośrodek elegancki i funkcjonalny. Pokoje czyste, łóżka wygodne.Ogromną zaletą są tereny zielone przy domu pielgrzyma.

Bardzo miła obsługa, czyste pokoje o przyzwoitej wielkości, ale przede wszystkim wspaniałe otoczenie, miejsca na spacery, kontemplację... byłem tam przed kryzysem migracyjnym, można było w ciszy posiedzieć nad niezbyt szerokim Bugiem, po naszej stronie spacerowicze, pielgrzymi, po białoruskiej leśna gęstwa i cisza... teraz pewnie już nie da się spacerować wzdłuż granicy, ale już sam obszar sanktuarium bardzo atrakcyjny, sprzyja duchowemu odpoczynkowi.

Bardzo dobry standard pokoi i jedzenia. Miejsce spokojne, nadające się na rekolekcje lub pielgrzymkę. Polecam

Byłem tu po raz kolejny, tym razem z okazji smutnych uroczystości pogrzebowych. Piękne miejsce, szczególnie na wiosnę. Piękny kościół, a w nim uwielbiam słuchać dźwięków organów i pięknego śpiewu Pani organistki. Ciarki pojawiają się na ciele....Super dom, zakwaterowanie, miła obsługa i przepyszne jedzenie. Warto zaznaczyć to miejsce na swojej mapie przyszłych podróży....Polecam

Jadłodajnia u Oblatów, bo o niej będzie opinia, nie wypada najlepiej. Wnętrze przypomina szkolną stołówkę ze starymi, poobdzieranymi stolikami. W niedziele czy święta przy pięknej pogodzie kolejka osiąga jakieś kilkanaście metrów. Wybór jedzenia OK, choć przy dużej liczbie gości okazało się ostatnio, że gdy dotarliśmy w końcu do kasy, to nie było już wyboru surówek i przypadła nam z porem, po którym źle się czuję. Jedzenie sprzedawane jest na wagę. Niby OK, ale ważenie odbywa się z talerzami, a ich waga nie jest odejmowana. Jak odnosiłam tacę z pustymi talerzami po obiedzie dla trzech osób, miałam wrażenie, że są jeszcze cięższe niż przed ich opróżnieniem. Założę się, że jakbym poprosiła o nałożenie takich samych porcji do plastikowych pojemników zapłaciłabym połowę mniej. A najgorsze jest to, że pani na kasie OSZUKUJE. Na paragonie miałam inną kwotę, a na wydruku z potwierdzeniem płatności kartą inną. Niestety, zauważyłam to dopiero po czasie i tak już zostało. Kto jak kto, ale księdze" nie powinni stosować takich NIEUCZCIWYCH PRAKTYK."

Pokój tzw. apartament nie posiadał na wyposażeniu nawet szklanek, czajnika i herbaty co w tego rodzaju pokojach jest standardem. O żelu pod prysznic nie wspomnę. W pokoju było dosyć chłodno, telewizja działa jak chce. Choć doba hotelowa kończy się o godzinie 11:00, a Dom Pielgrzyma oferuje śniadanie pani w Jadłodajni spławiła mnie mówiąc że to już pora obiadowa, a była 10:38. W zamian nie zaproponowała nic. Warto trochę poprawić jakość usług i na pewno zareklamować się w sieci, bo Kodeń jest miejscem wartym odwiedzenia.

Po wielu latach to miejsce wygląda naprawdę bardzo dobrze. Bardzo dobra lokalizacja daleko od hałasu miasta. Otoczenie bazyliki I domu pielgrzyma tonie w zieleni. Dużo miejsca na przemyślenia, modlitwę, odpoczynek i długie spacery. Gospodarze Ojcowie Oblaci naprawdę się starają o to miejsce. Serdecznie polecam.

Pięknie położony dom Pielgrzyma. Obsługa bardzo miła i pomocna. Przepyszne jedzenie. Spore porcje. Pokoje przestronne. Wygodne łóżka.