Kuchnia żydowska

Klimatyczne miejsce, smaczne jedzenie, bardzo miła obsługa.

Do tej restauracji szliśmy w zasadzie spodziewając się dobrego jedzenie i czegoś nowego. Nowego smaku, na początku zostaliśmy bardzo miło przywitani i posadowieni w patio z dala od ulicy i polecam właśnie wejść w bramę i przejść do patio. Obiad rozpoczęliśmy od kapuśniaku który był bardzo dobry i zrobiony inaczej niż nasz polski. Na danie główne wzięliśmy wątróbkę smażoną z pieczarkami na winie i miodzie i to było naprawdę syte i smacznego danie. Nie bez powodu jest polecane. Także zdecydowane 5 gwiazdek i pozdrowienia dla przemiłej obsługi.

Wspaniałe położenie, bardzo miła obsługa. Polecam

Restauracja jest fantastyczna. Klimat , wystrój , jedzenie, obsługa i do tego muzyka na żywo . Brawo

Bardzo pyszna niebieska i owocowa herbata. Kawiarnia ma klimat. Pani ma ogromną wiedzę. Na pewno tu wrócimy.

Rozczarowanie to mało powiedziane. Olive to restauracja czterogwiazdkowego hotelu, ale poziom obsługi przywodzi na myśl raczej małomiasteczkowe bistro. Na fantazyjnie nazwane dania o niewyszukanym smaku musieliśmy czekać bardzo długo, pomimo że byliśmy umówieni na konkretną godzinę i menu. Jedzenie było poprawne, acz było go mało. Szczególnie deser w postaci gruszki. Było to może ćwierć małej gruszki, dosłownie na jeden kęs. Martini przyrządzone byle jak. Zresztą nie ma się co rozwodzić. Lokal jest średni jakościowo i nieprzyzwoicie drogi. Odradzam.

Moja pierwsza wizyta w tej restauracji, co do wrażeń to muszę powiedzieć że jestem usatysfakcjonowany. Restauracja Ester to dobry pomysł na niedzielne wyjście na obiad lub deser w żydowskim klimacie. Oczywiście jak kuchnia żydowska to i jagnięcina która jest dobrze przygotowana i jest podstawowym produktem wielu dań serwowanych przez restaurację. Podsumowując, ciekawe miejsce z muzyką na żywo, smacznym jedzeniem oraz nietuzinkowym klimatem.Będę zaglądał częściej

Byłyśmy dziś z przyjaciółką na obiedzie z okazji Dnia Kobiet. Posiedziałyśmy aż do wieczora :) Bardzo klimatyczne, przytulne miejsce. Pan, który nas obsługiwał był bardzo miły, potrafił nam doradzić, ale przy tym był nienachalny i czułyśmy się swobodnie. Gęsie szyjki przepyszne, czulent trochę do poprawki, mógłby być lepiej doprawiony. Pyszne białe wino z Izraela i wyborny koniaczek. Dziękujemy!

Piątek ok. 19.30. Zajęte 2 stoiki, w sumie 4 osoby w lokalu. Mimo to na dwa burgery czekamy ok. 40 minut. Przyniesione burgery (mięso) są po prostu letnie, czarne na zewnątrz i surowe(?) w środku. Plastry boczku pokryte czarnym tłuszczem. Prawdopodobnie mięso jest grillowane na nieumytym ruszcie. Poprosiliśmy o zabranie jedzenia i rachunek. Zaproponowo zrobienie innych burgerów. Podziękowaliśmy i poprosiliśmy o rachunek. Opłaty za burgery nie wliczono do rachunku. Doceniam próby wyjścia z twarzą ale restauracji nie polecam.

Mandragora to restauracja, którą trzeba odwiedzić będąc w Lublinie. Wystrój, muzyka, zapach i estetyka miejsca tworzą niepowtarzalny klimat. Obsługa na bardzo wysokim poziomie, wspiera gości ubrana w specjalnie stylizowane stroje z epoki II RP. Jedzenie smaczne, świeże i przygotowane w odpowiednich odstępach czasowych. W Mandragorze zjadłem dużo i wyszedłem najedzony i zadowolony. Ceny, rejestr na poziomie powyżej średniej w Lublinie (pamiętajmy, że kuchnia żydowska opiera się na prostych środkach i produktach, ale piękna oprawa kosztuje). Podsumowując - zdecydowanie polecam, Mandragorę trzeba odwiedzić.