Pole biwakowe

Pani odpowiedzialna za pole miła.Nie zwracają zbytnio uwagi na głośniejszą imprezę nocą - co bywa plusem i minusem.Podczas Powidz Jam Festiwal na pewno jest na polu mniej miejsca, ale na namiot zawsze znajdzie się miejsce.Toalety czyste, z papierem.Prysznice płatne 5zł/5min, ale leci gorąca woda i nie odejmuje czasu, gdy wyłącza się strumień czasu, więc gites

Jedna wielka ciasnota i chaos.Właściciele nie panują nad miejscówkami i parcelami - jako sobie znajdziesz miejsce, to wjedziesz!Brak miejsc dla przyjezdnych - takich na jedną lub dwie noce. A to z racji tego, że całe pole jest wynajęte przez stałych kamperowiczów, czyli poustawiane kampingi na cały sezon. Dla nowych chętnych miejsca nie ma.Atutem jest umiejscowienie pola - tuż przy plaży i na miejscu cała infrastuktura gastronomiczna.

Pole super, trochę mało miejsca. Dość spokojnie, wszędzie bardzo blisko. Odnowione sanitariaty, minus za zimną wodę pod prysznicem.

często śmierdzi z toalet i toalety w okropnym stanie ciasno na polu można poznać wiele przyjaciół spoko nawet