SOR Uniwersytecki Szpital Kliniczny

Obsługa katastrofa. Najpierw w rejestracji nie chcieli przyjąć skierowania do szpitala i zarejestrować; runda po szpitalu do oddziału czy lekarz zechce przyjąć, rezydent na sorze próbowała wmówić mi że moje skierowanie jest niezasadne i na koniec przekazała że se poczekam

Jedna gwiazdka to i tak za dużo za to co tam się dzieje. Wysyłają od gabinetu do gabinetu. 2 godziny zmarnowane przy małej ilości osób i żadnej pomocy. Nawet zastrzyku przeciwbólowego nie dali... Z bólem iść do domu i umówić się do poradni w której pewnie przyjmą za dwa lata.Lekarze obrażeni, że muszą pracować.

Jestem pod wrażeniem.Trafiłem z silnym bólem i obrzękiem kolana po dwóch nieprzespanych nocach, a z powodu obrzęku drętwiała mi już palce.Do pierwszego pokoju trafiłem po 1h, do drugiego gdzie był już specjalista po kolejnych 1,5h.Ortopeda przeprowadziłem rzetelny wywiad, następnie zrobił punkcję, która była wręcz bezbolesna, trochę żartów i pozytywnego, ale zarazem obiektywnego podejścia. Odzyskałem czucie w palcach i mogłem wreszcie zasnąć.Ogólnie nie polecam szpitali, z wiadomych przyczyn, ale w razie jakichkolwiek dolegliwości polecam trafić tu na SOR ;)

Pomijając fakt w jaki sposób funkcjonuje placówka, personel gibający po szpitalnych korytarzach bez masek, wysiadywanie jaj w kolejkach najbardziej zaciekawiła mnie pani szatniarka. Chyba szatniarka, odbierała kurtki pacjentów, ale w dyskusji dowiedziałem się, że to nie należy do jej obowiązków, może sprząta tam tylko kible. Tak byłoby najrozsądniej z racji na to, że tą kobieta nie nadaje się do kontaktów miedzyludzkich, takie osobowości powinny podlegać długofalowej resocjalizacji polegającej na wdrożeniu tej jednostki do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Kobieta ta nie chciała mi wydać kurtki, gdy po 2 godzinach siedzenia w kolejce postanowiłem wyjść na zewnątrz zapalić papierosa. Finalnie dostałem swoją kurtkę ale bez możliwości ponownego oddania jej z powrotem. Od początku swojego pobytu w placówce, tj. godzina 17 30 byłem tam bez maseczki, nikt nie zwrócił mi uwagi. Dopiero bliżej północy, gdy po raz nty wracałem z papierosa pani szatniarka, do której nie należą obowiązki szatniarki, ocknela się i zaczęła mnie straszyc policją. Sama miała maskę na brodzie jednocześnie bredziła coś o zaświadczeniu, które zwalnia ją z noszenia maski. Nasmarowałem już na nią w ankiecie na miejscu, teraz robię to tutaj a jeszcze dzisiaj zalecę odebrać wyniki z tomografii, mam nadzieję, że natknę się na tą panią i poprawię jej trochę humor :)

Długi czas oczekiwania na sorze, ale cała obsługa i personel bez zarzutu. Na oddziale chirurgii też bardzo miłe pielęgniarki i lekarze, widać było zainteresowanie pacjentami zarówno przed zabiegiem jak i po.

Panie z recepcji? Masakra i dramat, aby się dostać trzeba udawać konającego człowieka i to nie wiem czy by pomogło, aby zostać przyjętym. Nie polecam wręcz odradzam

Czas oczekiwania bardzo długi, od 18 do 24, ale lekarze bardzo mili, zrobione badania

Długi czas oczekiwania ale obsługa bez zarzutu.Czysto i ma to ręce i nogi, nie to co w szpitalu wojewódzkim.

Niby SOR, a każdy lekarz ma pretensje do człowieka, który przychodzi po pomoc w NAGŁEJ sytuacji. Odsyłanie od jednego gabinetu do następnego i czekanie 1.5h na badanie od niechcenia. Nie wspominając o idiotycznych pytaniach czy było się u specjalisty.