Zajazd Bialczanski Dom Wypoczynkowy Restauracja

Obsługa bardzo miła, ale odstaszaja bardzo wysokie ceny nieadekwatne do jakości jedzenia. Piwo lane smakuje jak woda, nie wiem czy mieszane czy coś nie tak, ale w smaku jak kranówka. Plac zabaw bardzo daleko od stolików za budynkiem i pomimo stolika przy placu zabaw nie można tam zjeść.

Jedzenie całkowicie przeciętne i gorzej. Przypominało o sobie jeszcze dobre pare dni. Nie byłoby tak źle gdyby było wycenione właściwie, ale ceny są z KOSMOSU. Jestem pewna, ze drożej niż u konkurencji z naprzeciwka, której jedzenie ma całkowicie inny standard tak jak i obsługa. Kelner bardzo upierdliwy, chyba bardzo chciał już skończyć zmianę. Ile razy w ciągu trzech minut można pytać czy już coś chcemy do picia?Miejsce ma potencjał ale karczma potrzebuje zmiany kucharza. Fajny pomysł z muzyką na żywo, jedyny chyba pozytywny aspekt tamtejszego wieczoru.Napewno tam nie wrócimy.

Klientów zero w piątek po południuObsługa miła.Kilki dań z menu nie było.Kwaśnica w miarę dobra choć nie doprawiona . Pływające 3 kości w zupie.Filet grillowany to chyba filet z patelni z sosem chyba z tubki.Ogólnie kiepskie jedzenie.Ceny wysokie.Więcej nie pójdziemy.

Bardzo polecam to miejsce! Rewelacyjna lokalizacja, jedzenie pyszne i w przystępnej cenie, a obsługa bardzo miła. Pokoje na wysokim poziomie, zadbane i przytulne. W salonie gier spędziliśmy niejeden super wieczór. Jeszcze raz każdemu serdecznie polecam to miejsce!

Jedzenie smaczne, wystrój ładny. Tyle plusów. Ceny z kosmosu. Grzane wino za 22PLN to jakiś żart. Grzanego piwa w ofercie lokalu brak. Wcześniej byliśmy u konkurencji i zarówno U Chramca jak i w Karczmie U Dziubasów ceny niższe a jedzenie równie smaczne. Obsługa niestety fatalna. Menu zostało nam podane na odwal się". Po zjedzeniu dań

Zajzd bierze udział w programie My Benefit" i na stronie tego właśnie programu go znalazłam. Niestety odmówiono mi przyjęcia opłaty za nocleg punktami z tego programu. Pani

Dodatkowa gwiazdka za orkiestrę która grała tego wieczoru na żywo.Od wejścia : kelner 3 razy zanim usiedliśmy, dostaliśmy karty, zamówiliśmy jedzenie pytał czy chcemy napoje, czy już chcemy, i czy w końcu wybraliśmy napoje.Ceny takie jak w litworowym stawie na przeciwko ale nie są nawet na wysokości pięt konkurencji. Ceny wywindowane w kosmos, jedzenie na glutaminianie sodu, bez smaku, wszystko suche i słabe. Po całym dniu na stoku nie chcesz takiego rozczarowania, nie polecam tego miejsca nawet na piwo przy muzyce na żywo… piwo które kosztuje 22 zł za 0,5 l dodam tylko ze zamawiałem małe piwo a dostałem duże.

Poszliśmy z rodzina na kolacje. Miejsce z zewnątrz wyglada bardzo obiecująco, ale brak samochodów powinnismy odebrać jako ostrzeżenie. Pan Kelner bardzo nie miły i upierdliwy, Pani kelnerka natomiast bardzo miła i dobrze znała kartę, odpowiadała bez problemów na każde pytanie dotyczące wątpliwości w menu. Jedzenie bardzo przeciętne za bardzo wysoka cenę. Ceny w tym miejscu są dużo wyższe od sąsiednich restauracji natomiast standard dużo niższy niż w innych miejscach. Plus za muzykę na żywo. Bardzo drogo i nie warte swojej ceny. Już nie wrócimy w to miejsce.

Wspaniałe miejsce na odpoczynek! Bardzo miła obsługa na recepcji, pokoje czyste i zadbane, piękny wystrój a także okolica, przepyszne śniadanie! Serdecznie polecam :)