Łuków

Miejsce przesiadkowe w drodze Białej Podlaskiej. Mankamentem dla niepełnosprawnego jest wysoka kładka z psującą się windą. Poza tym jest w porządku i mili kolejarze

Po przygotowaniu 3 zł na WC okazało się że go nie maNie polecam !!!

Miejsce nieprzyjazne rowerzystom

Perony odremontowane i dworzec również. Choć kasy nie ma to zawsze można kupić bilet w biletomacie stojącym na dworcu jak i u konduktora bezpośrednio w pociągu. Plan jazdy pociągów jest na bieżąco aktualizowany i jasny w odczycie i zrozumieniu.

Z utęsknieniem czekam aż ktoś naprawi oświetlenie wewnątrz budynku dworca. Ciężko wytrzymać wewnątrz kiedy jedna z lamp bardzo głośno brzęczy. Przy przesiadce i konieczności czekania godzinę na kolejny pociąg dzwięk ten staje się nie do wytrzymania. Zakładam słuchawki dla wyciszenia, ale brzęczenie wciąż się przebija i wywierca dziurę w samej duszy. Nie ma tu otwartych kas, ochrony czy jakiegokolwiek personelu, któremu zależałoby, żeby tu się dało wytrzymać dłużej niż pięć minut. Dlatego zgłaszam i błagalnie apeluję - zróbcie coś z tym.

Mam mieszane uczucia co do tego miejsca ,wiąże z nim wiele wspomnień w tym te miłosne to tu przyjeżdżałem do tej dziołchy i z nią się tu żegnałem ,to tu przyjeżdżałem spotkać się ze znajomymi i to tu przesiadałem się najczęściej ,też stałem kiedy łączono składy z Lublina na Warszawę i w końcu to tu miałem się spotkać z koleżanką z Gruzji ,z tym dworcem wiąże się wiele historii ma swój urok ale od pierwszego przyjazdu tam około 2,5 roku temu nic się nie zmieniło automat do kawy stoi ,kasy są zamknięte a kiosk to jedyny punkt usługowy ,jest to węzeł kolejowy ,daleko do PKS Łuków który to prężnie się rozwija w przeciwieństwie do PKP Łuków ,raczej nie ma co polecać nie ma tu miejskich autobusów mimo że nie jest to wieś a małe miasteczko po remoncie widać że coś nie wyszło...

Podróż pociągiem z Warszawy komfortowa i niedroga. Samo miasteczko czyściutkie, zadbane. A stawy Zimna Woda godne uwagi że ezgly na możliwość pływania latem, a w pozostałe dni roku spacerowanie lub przejaźdxki rowerowe. Jest punkt opatrunkowy i toalety. Mnóstwo uroczo rozmieszczonych ławeczek. Chcę się tam być.

Stacja bardzo ładnie zmodernizowana, ale zabrakło kilku elementów, które zamiast upraszczać - utrudniają korzystanie z infrastruktury.Przejście od zachodniej strony dworca (zdjęcia) nie łączy się ze schodami na perony, choć mogłoby, ponieważ różnica wysokości chodnika i schodów jest kilkucentymetrowa. Trzeba jednak obchodzić dookoła wejście do schodów, aby wspiąć się na wiadukt.Dodatkowo wewnątrz budynku dworca, w ciągu ciemnego dnia brakuje oświetlenia - w związku z czym - pasażerowie często przyświecają sobie telefonami/latarkami rozkład jazdy. Mało koszy na smieci.

Nie podoba mi się. Pociągi sie psują i trzeba czekać pol dnia zeby ruszył lub wyskakiwać w 2 metrowe rowy i nabawiać się zapalenia płuc. Za takie coś powinien należeć się zwrot pieniędzy oraz odszkodowanie. Żegnam

nie ma możliwości zakupu biletu w kasie przez co brak jest gwarancji miejsca siedzącego w pociągu, w windzie dla osób niepełnosprawnych ciągle trzeba trzymać guzik aby jechała mimo to awarie z osobami w środku to nie pojedynczy przypadek, dostęp do peronu z rowerem jest znacząco utrudniony trzeba go nosić po stromych schodach. Przed remontem było lepiej niż teraz, co za paradoks..