Calypso Fitness

Siłownia spoko. Ale odgrzybianie w prysznicach pasowało by robić chociaż raz na dwa miesięcy...

Mała, ciasna, klaustrofobiczna. Ludzie ćwiczący sobie na głowach" i to w wakacje po godzinie 20

Tragedii nie ma(może dlatego, że chodzę o 11), ale brakuje sprzętu najzwyczajniej i sama siłownia jest malutka w porównaniu z nie wiedzieć czemu gigantyczną salą do jakiś fitnesowych hop siupów z piłeczkami. Zamiast tej sali fitnes i 10 maszyn do robienia nóg to przydałby się jakiś porządny rack, ze dwa ekstra wyciągi góra/dół i dodatkowa ława do wyciskania. Do dipów i podciągania też jest obecnie tragedia

Mała siłownia, ale bardzo mili ludzie na recepcji. Szkoda, że sauna tak rzadko. Ogólnie polecam!

Malutka siłownia z podstawowym wyposażeniem. Jeśli więc ma się farta i nie trafi się na najczęściej zajmowane sprzęty oraz oblegane godziny to spokojnie trening można zrobić.Ogromnym plusem są natomiast zajęcia na stosunkowo dużej sali, jak na wielkość samej siłowni. Super kontaktowe trenerki, dają wycisk i to z uśmiechem :) zajęcia robią 70% mojej oceny.Największym minusem klubu jest zaplecze (szatnie, łazienki, przynajmniej męskie). Szafki niewielkie, blisko siebie, więc gdy 3 osoby dostaną numerki przy sobie, nie ma mowy o komfortowym przebraniu się. Nie wspominając już o szafkach w rogu...Prysznice są 4, ale tylko 1 z regulacją temperatury i zarezerwowany dla korzystających z sauny. Z pozostałych zimą leci zimna woda, a latem wrzątek, tragedia.

Chyba najgorsze calypso na jakim byłam. Siłownia jest bardzo mała, brakuje sprzętu, na sali była tylko JEDNA SZTANGA, brak drabinek, miejsca do podciągania się, do tego recepcja niemiła, a na sali brak obecnego trenera.

Ten obiekt to ujma dla całej sieci calyspo. Antyreklama Calypso, najgorsza z całej sieci gdziekolwiek byłem. Poszedłem z nastawieniem, że jest to super czysta, dobrze wyposażona sieć.Tutaj klaustrofobia, w szatni nie ma klimy, trafilem na zimną wodę, jeden kibel, brak sprzętu, maleństwo. Obsługa też cwaniactwo i chamstwo, zero pomocy, a co złe to nie oni. Nie działał terminal to stwierdzil, że wina multisporta, ale jak kupię u niego przedtreningowke to mnie wpuści XDDD

Siłownia dość ciasna ale za to można być bliżej Izabeli z recepcji, bardzo kompetentna, miła, usmiechnieta dziewczyna. Przychodzę tylko w godzinach jej pracy.

Generalnie jest ok, tylko trochę mało miejsca i czasami są problemy z wentylacją lub nie zawsze w porę jest włączana. Zdarzyło mi się wcześniej skończyć trening że względu na aurę""

Tragedia. Jedna ławka ze sztangą, jedna brama i trzydzieści bieżni rowerków i UJ wie czego. Niema szansy na zrobienie treningu. Do tego kolejki i okupowanie sprzętu jak już się ktoś dopcha. Nikt kto się odrobinę szanuje nie powinien tam zaglądać.