Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni

Szczerze odradzam. Studenci z Lęborka traktowani są wyłącznie jak maszynka z pieniędzmi. Plan zajęć zmieniany kilkadziesiąt razy w ciagu miesiąca, dziekanat / obsługa studenta nie funkcjonuje. Komisja stypendialna rozpatruje wnioski nie dość, że z opóźnieniem kilkumiesięcznym, zmienia zasady przyznawania stypendium już po terminie składania wniosków, to jeszcze po odbiór decyzji trzeba jechać do Gdyni! Na domiar złego Lębork ma odrębne reguły jego przyznawania! (skarga wysłana do Ministra Edukacji Narodowej - czekamy)Dodatkowo wykłady odbywają się stacjonarnie w Gdyni, a studenci w Lęborku siedzą przed ekranami komputerów i uczestniczą w nich on-line Żałosne! albo wszyscy on line, albo nikt!Jeżeli chcecie oszczędzić sobie nerwów, omijajcie tę uczelnie szerokim łukiem!