Centrum Balke

Bardzo sympatyczny i pomocny personel. Pokój z łazienką zadbany, czysty. Hotel położony w centrum miasta co ułatwia zwiedzanie. Hotel posiada swój parking na auta. Polecam to miejsce.

Świetne miejsce na nocleg, byliśmy z chłopakiem kilka dni i jesteśmy bardzo zadowoleni. Jedzenie bardzo smaczne, Panie kelnerki uśmiechnięte i miłe, że naprawdę przyjemnie było tam spędzić czas. Dodatkowo co jest dla nas również ważne, hotel jest przyjazny zwierzakom także nie musieliśmy zostawiać naszej Milki u znajomych.Lokalizacja również świetna, wszędzie blisko, na przeciwko zamek, także mogliśmy wszystko zwiedzić podczas spaceru. Na pewno wrócimy! :)

Zajeżdza trochę PRL-em, alew pokojach ciepło i w miarę czysto, pościel, ręczniki mogliby już wymienić na nowe. No taki hotel żeby się przespać komfortowych warunków to nie ma. Pokój z trzema tapczanikami łazienką 150 PLN.

Nie polecam rezerwowania noclegu w tym hotelu. Mieliśmy wraz z partnerem zarezerwowany pokój na weekend ślubu znajomych. Gdy przed ślubem pojechaliśmy się zameldować oraz zostawić rzeczy przysłowiowo „pocałowaliśmy klamkę”. Na drzwiach widniała informacja o zamknięciu hotelu, mimo kilkukrotnej próby nawiązania połączenia nikt nie odbierał. Zostaliśmy na pół godziny przed ślubem bez noclegu , w stresie szukając na szybko innego hotelu. Nikt z hotelu Balke (mimo że podawaliśmy nr tel przy rezerwacji) nie raczył nawet poinformować nas telefonicznie o anulacji rezerwacji. Nie spotkaliśmy się nigdy z takim brakiem profesjonalizmu i szacunku do swoich klientów.

Kiepskie warunki pokój po palaczach papierosów śniadanie dodatkowo płatne. Tak że tylko do przespania a reszta atrakcji turystycznych okej. Tylko na noc wracaliśmy do hotelu.

Pokoje w kategorii dwójka z łazienką 160 zł. To nie drogo . Pokoje czyste . Było by za dobrze. Musi być coś myślałem sobie bo było by za pięknie w tej cenie podczas kiedy są przecież pokoje droższe. I znalazłem , ten pokój nie miał wentylacji i trzeba otworzyć okno żeby było świeże powietrze. Niestety w środku nocy obudziło mniej nieprzyjemne powietrze idące z okna. Myślałem że to z podwórka skąd były nie opróżnione śmietniki i to zgłosiłem pani która przyszła rano do pracy. Jednak odpowiedź na to co psuło powietrze w nocy znalazłem kilka godzin później już w Malborku. Tam pod zamkiem jest taki plac targowy na kształt średniowiecznych straganów i ktoś rozpalał ogień pod tak zwany kociołek i to z tego dymu z palącego się drewna szedł ten sam wyziew co w nocy wchodził nam przez okno do pokoju. Ktoś po prostu palił sobie taki ogień ale nie na terenie hotelu tylko u sąsiadów i na to właściciel nie ma wpływu. Szkoda że ktoś obok nie zdaje sobie sprawy że może komuś szkodzić. Jeśli żyjemy obok siebie w mieście to powinny każdego obowiązywać pewne standardy aby nikomu nie szkodzić tym co dla mnie jest przyjemnością. Tym osobom dym nie szkodził bo on sobie uchodził do góry ale właśnie ja na górze odpoczywałem i za ten wypoczynek płaciłem . Wyniosłem z tego wypoczynku zanieczyszczone płuca które wentylowałem cały następny dzień. Czy nie przesadzam? Nie i nigdy bym tego nie wiedział że to tak długo zostaje gdyby nie konieczność używania maseczek. To one wchłaniają wydychane powietrze i jeśli płuca są zanieczyszczone dymem to ten dym jeszcze długo się z nich wydobywa. Maseczki wyrzucałem i za chwilę nowa już śmierdziała od nowa tym wyziewem nocnego powietrza.Wiem że właściciel nie ponosi winy ale pewnie administracji jest wiadome że ten pokój ma piętę Achillesa gdyby nas poinformowano cię może być wzięlibyśmy droższy pokój albo poszlibyśmy gdzie indziej. Nie można tak postępować tylko dlatego że jest klient i już go nie puszczę .

Radzę omijać z daleka. Mimo wcześniejszej telefonicznej rezerwacji pani w recepcji miała oczy większe od uszu ze zdziwienia, dobrze, że były wolne pokoje...W pokoju nieładny zapach, ni to stęchlizna, no to zaduch. Łóżko posiadało co prawda materac, ale położony na płytę pilśniową, która robiła za stelaż pod materac (!!!), Mega niewygodne i skrzypiące. Bardzo niskie. Ogólnie łóżko nie do przyjęcia. W pokoju dwuosobowym była jedną szklanka, jedno krzesło. Stolik pod oknem nie pasujący do wystroju, wyglądał jak z innej bajki. Łazienka w miarę ok, ale po kilku godzinach spłuczka odmówiła posłuszeństwa. Woda zamiast gorącej - ledwo letnia, o przyjemnym porannym prysznicu można zapomnieć. Okno wychodziło na ruchliwą ulicę - bardzo głośno.Najciekawsze było rano po noclegu, gdyż pani w recepcji ponownie została przez nas zaskoczona, bo rezerwowaliśmy pokój ze śniadaniem, które miało stanowić tzw stół szwedzki". Po chwili wahania oświadczyła

Piękna sala przyjęciowa.Smaczne i ciepłe posiłki podawane w trakcie imprezy okolicznościowej.Różnorodne mięsne dania wszystkie dobrze przyprawione.Kelner pomagający dostępny stał pod ręką.Właścicielka również dostępna.Dobrze wygląda budynek z każdej strony, a z tyłu miejsce z kominkiem i stolikami na zewnątrz.

Miejsce z którym mam wiele wspólnego. Ze względu na częste wizyty w tych okolicach jestem Waszym mniej więcej co miesięcznym klientem.Duży plus za możliwość noclegu z psiakiem. Mam swojego wiernego labradora z którym podróżuje gdzie się da. Obsługa uśmiechnięta i lubi zwierzęta, a tacy ludzie muszą być dobrymi ludźmi.W ubiegłym tygodniu miałam przyjemność goszczenia na weselu mojego siostrzeńca również w Centrum hotelowym Balke. W ostatnim czasie sporo wesel odwiedziłam i z pewnością u Was zastała mnie najlepsza obsługa całej imprezy jak i jedzenie. Jedzenie pierwsza klasa. Kelnerki aktywne i uśmiechnięte do gości. Wszystko podawały, gdy je poprosiłam. Sala odpowiednich rozmiarów, swoboda i miejsce do tańczenia wystarczjące.Reasumując cały obiekt jestem zdania, iż jest to jeden z najlepszych wyborów jakie można podjąć jeżeli chcemy wyprawić bankiet, wesele lub po prostu skorzystać z niedrogiego ale schludnego noclegu.Atuty :*Cena za schludny pokój z wygodnymi łóżkami*Obsługa na medal - miło mi było i będzie gościć w Waszym hotelu*Jedzenie świeże i nie można narzekać* Fajne miejsce na wesele, lub inną imprezę tudzież bankiet