Restauracja 'Prosto z Mostu'

Bardzo mieszane odczucia po wizycie w lokalu. Odwiedziliśmy go ze względu na nowoczesny i oryginalny wystrój. Myślę, że jest super miejscem na drinka, jednak jeśli oceniać w kategorii restauracji wypada kiepsko. Choć krótkie menu nie musi być minusem, tu w mojej ocenie jest ono ubogie. Potrawy przynoszone w dość losowej kolejności, porcje tej samej potrawy znacząco nierówne i bez tytułowego składnika (odnoszę się tu do potrawy z menu specjalnego, rozumiem że zainteresowanie mogło przerosnąć zaopatrzenie kuchni, jednak warto o tym poinformować), nożyce do pizzy super pomysł -szkoda że nie są wystarczające ostre by nią nimi przeciąć. Z każdej sytuacji można spróbować wybrnąć, np. jeśli jednak nie ma napoju w temperaturze pokojowej zaproponować efektowną rozgrzewającą herbatę (za którą w dodatku zapłacilibyśmy więcej niż za wodę) zamiast przynosić z lodówki i obstawać przy tym, że jest ok :) Biorąc pod uwagę skąd wywodzi się Prosto z mostu oraz to, że zdaje się współdzielić kuchnię z sąsiadującą restauracją spodziewaliśmy się czegoś innego. Pewnie jeszcze wrócimy ale raczej z nastawieniem by napić się czegoś w ładnym miejscu, niż zjeść obiad.

Wystrój przecudowny. Na gorące, letnie dni będzie idealny, bo wielkie okna wpuszczają powietrze z zewnątrz. Pół gwiazdki mniej, bo na 3 osoby z obsługi, jeden z kelnerów był chyba w depresji. Kelnerka, która nas obsługiwała-zupełnie odwrotnie. Zupa szczawiowa i sałatka z falafelami były trafione. Bardzo smacznie, cenowo przyzwoicie. Znajoma zamówiła pierś z kurczaka z frytkami. I te frytki, to już zupełna porażka. Szkoda. I za to znów pół gwiazdki w dół. W karcie sporo ciekawych dań, więc z chęcią wrócę. I polecam przetestować.

Pierwsza wizyta po dłuższej przerwie i raczej ostatnia.Kiepska obsługa, długi czas oczekiwania na menu, ogólny chaos na sali wśród kelnerek, obsługiwały nas 3 osoby.Samo oczekiwanie na jedzenie było bardzo długie, ponad godzina. Jedzenie, które zostało nam podane było letnie i co równie nieprzyjemne, otrzymaliśmy dania w dwóch turach" pomiędzy

Beza z marakuja i owocami to jest najlepszy deser jaki możecie zjeść w Bydgoszczy. Kawa bardzo dobra. Jedyny mankament pozostawia pizza. Plus za cienkie ciasto i dobre wypieczenie pizzy. Jednak wybór pizz jest bardzo okrojony. W menu znajdziecie 4 pozycje. Dodatkowo trochę za słone. Sporo zabawy przed wami, jeśli wybieracie pizzę z menu, bo musicie ją sobie sami pokroić nożyczkami...Wystrój lokalu jest przytulny, dużo tam roślin. Nadają one klimat i ciepło tego lokalu. Moja ogólna ocena to 4 z małym plusem.

Obserwuj profil na Instagram: @eat_or_hateWszystkie pozycje w menu były smaczne. Zorganizowaliśmy tam spotkanie biznesowe, wszyscy uczestnicy bardzo zadowoleni.Obsługa na bardzo wysokim poziomie.

Jak widać, miejsce przyjazne psom, byłam trochę zaskoczona, ale pozytywnie. Ogólne wrażenia bardzo dobre. Obsługa młoda, bardzo sympatyczna. Jedzenie, dania główne, przystawki oraz desery pyszne. Jednak jest ale, nie podano piwa małego z nalewaka, ponieważ oferują tylko duże, nie rozumiem w czym problem? Wystarczy podstawić pod nalewak mniejszą szklankę. I druga rzecz nie można rozliczać się bezgotówkowo ( preferowane w obecnych czasach) w momencie kiedy przychodzi się w grupie i każdy chce płacić za siebie. Na to też jest proste rozwiązanie....

Cudowny wystrój, dobre jedzenie, miła obsługa, rewelacyjna miejscówka. Polecam.

Lokal raczej ze skromną kartą mimo że reklamuje się jako restauracja ( na 3 strony menu 2 to napoje). Jedzenie jakościowo ok, choć dla mnie trochę mało wyraziste ( może to kwestia gustu). Zdecydowanie wygrały serca, pizza nie przekonała, tagliatelle ok, bułeczki bao- 4 (w skali do 6).