Apteka

Mila obsluga, bez problemu robia leki recepturowe o co w innych aptekach ciezko. Sluza fachowa rada. Polecam

Dostałem to czego szukałem, szybka obsługa.

Urodziwy żeński personel :)

Może byście tak łaskawie poinformowali, że jest remont i apteka jest zamknięta, żeby ludzie nie przyjeżdżali po nic…

Miła obsługa klienta i jest to co trzeba ,a jak nie ma to zamówią - polecam

Bardzo nie mila obsługa. Pani starsza która dziś obsługiwała mnie o 7.40 na początku doradzala ,proponowała leki, grzecznie pani powiedziałam że się śpieszę i mam 2min po czym pani powiedziała że mogę wyjść i ona nie musi mnie obsługiwać bo nie pracuje na przystanku w biletach. Powiedziałam żeby nie była złośliwa i poprosiłam lek na rozgrzanie to z tej złości powiedziala że ona nie wie co i proszę samemu powiedzieć. I ona nie będzie mnie kasować i mogę wyjść. Pierwszy raz spotkalam się z taką sytuacją gdzie osoba tak zareagowała na to że się śpieszę. Pani powiedziałatez że mogę pospieszać swojego chirurga który będzie wykonywał operacje A nie ja. Podziękowałam i powiedziałam dowidzenia A pani tak się uniósł honoremi dowidzenia nie przeszlo jej przez gardło. Wstyd.

Najgorsza apteka w jakiej byłam. Obsługa nie miła a marża na leki jest przesadna. Zapłaciłam prawie dwa więcej niż w normalnych aptekach. Nie polecam.

Obsługa klienta woła o pomstę do nieba. Troje sprzedawców z czego obsługuje jedna , 3 paczki pampersów sprzedaje 10 minut , kolejki..

Bardzo nie polecam tej apteki. Niestety tylko ta była otwarta po godz 22. Poprosiłam panią farmaceutkę o jakieś plastry ściągające czy żel ściągający na otwarta ranę u małego dziecka rana byla nie wielka na co pani obsługująca powiedziala ze nie posiadają nic takiego. Po chwili jednak podała mi plastry paski do zamykania ran wzielam je od razu . Kwota do zapłaty była 11 złotych wiec wyjelam 10 zł papierkowe a Pani skomentowała proszę mi zabrać ten zmientolony papierek" byłam zaskoczona ponieważ ten banknot nie był wcale wymietolony tylko po prostu trochę zużyty i przerwany troszeczkę no ale nie przeze mnie tylko taki banknot dostałam w innym sklepie. Więc zapytałam farmaceutki czy może powtórzyć na co ona ze" bank nie przyjmie jej tak wymietolonej dychy ". Chcąc być dalej miła wyciągnęłam sto złotych i powiedziałam że to żaden dla mnie problem. A ona ze proszę to zabrać bo i tak nie mam jak wydać. Wkoncu przyjęła ta dychę bo karty bankowej nie miałam. Ale bardzo źle wspominam usługę ten pani. Pani była nie wysoka blondynka ok 50-60 lat"