Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie

Bardzo, bardzo pomocny i serdeczny personel. Dla pacjentów, którzy w tym miejscu przeżywają trudne chwile, to naprawdę wiele znaczy.

Pracują tu wspaniali i mili ludzie, począwszy od wybitnego, dobrze wyszkolonego, kompetentnego personelu medycznego, panów pomagających przy wzięciu" odpowiedniego numerku

Dziś 10 lipca 2023, od dwu godzin czekam z Mamą wsrod innych chorych na zastrzyk. To skandal.. 7 rano pobranie numerku to lekarza,.9.20 wejście do lekarza na 3 minuty. Od 9.45 kolejka do zastrzyku. W tym tempie jeszcze pewnie godzina. To zwyczajne okrucieństwo

Koszmar... A to fakty: na oddział radioterapii nie wpuszczani są żadni odwiedzający, pomimo to, wszyscy pacjenci zostali zakażeni wirusem Covid, najprawdopodobniej przez personel, któremu daleko do ideału, a nawet do zasad podstawowej higieny. Pacjenci oczywiście traktowani przedmiotowo, a każdy musi posiadać pełną wyprawkę, łącznie z środkami higienicznymi. Opieka ... jaka, opieka? Trzeba być twardy aby tu przeżyć, a najlepiej zdrowy i daleko stąd.

Podobno mamy RODO a pierwsze o co rejestratorki w okienku pytają, to o wykształcenie (?!)Po 7 godzinach czekania, średnio 1 - 2 pacjentów na godzinę, pani doktor zamiast pytać o mój problem zdrowotny, pytała z czego żyję skoro nie pracuję. A nie pracuję ze względu na chorobę. Beszczelność sięgającą Zenitu. Zachowanie tejże lekarki iście z komunistycznych czasów. Pacjentów i ich choroby mają gdzieś, po prostu kolejny numerek do odhaczenia. Służba zdrowia sięgnęła dna i raczej już się nie odbije. Odrobić swoje na NFZ i lecieć na prywatną praktykę. A co z przysięgą Hipokratesa ? Co z empatią? Wstyd.

Witam w pierwszej kolejności chciałbym podziękować całemu zespołowi Profesorów i lekarzy którzy dają z siebie wszystko by pacjent wrócił do zdrowia pełen profesjonalizm wrzystko zaplanowane jestem bardzo zadowolony dziękuję Panią pielęgniarka i asystentką za życzliwość i opiekę Życzę zdrowia i wytrwałości dla wszystkich Pozdrawiam cały oddział urologii i onkologii.

Najgorszy szpital z najgorszych w Polsce. Na początku wystawili termin przyjęcia na operacje do szpitala nie raczyli nawet telefonicznie poinformować że nie mają anestezjologa. Nie potrzebnie jechaliśmy kilkadziesiąt kilometrów z ciężko chorą by tylko dowiedzieć się na miejscu że termin przestawili o tydzień. Chamska lekarka nawet nie przeprosiła. Lekarz który miał podjąć się operacji naobiecywał chorej że wiąże z tą operacją wielkie nadzieje. Zawieźliśmy chorą na terminową operację i codziennie operację przekładali. A dzisiaj chamska lekarka z chirurgii na zapytanie o przyczynę nie zrobienia operacji (prośba osoby upoważnionej) odpowiedziała że Ze pacjentka wszystko i o wszystkim wie i dzwonić do niej). Nadmieniam że chora jest osobą starszą i kontakt z nią jest utrudniony. Czyżby ta lekarka koniecznie chce aby ktoś musiał przyjechać do niej z kopertą bo inaczej nie poinformuje osoby upoważnionej. Tym szpitalem powinien zająć się prokurator. Ale jak znam życie nigdy nie słyszałem aby jakiś konował został ukarany. Moja rada omijać ten szpital z daleka!!!"

Chciałam bardzo podziękować Paniom Pielęgniarkom Pracowni Pozytronowej Tomografii Emisyjnej (PET) za miłe i bezinteresowne podejście do pacjentów. Chcę tylko nadmienić, że Panie Pielęgniarki były bardzo miłe i pomocne nie tylko dla mnie, ale i dla wszystkich pacjentów oczekujących na badanie. Dotychczas nie spotkałam się z tak miłym i grzecznym podejściem do pacjenta w żadnej placówce NFZ. Danuta Krawczyk (Porowska).

2 godziny czekania w kolejce i przy okienku rejestracji okazało się, że z kartą dilo jest nieistniejący problem i nie zostanę przyjęta (potwierdziłam, że karta jest aktywna u lekarza wydającego i kolejnego dnia zarejestrowałam się telefonicznie, bez czekania i tę nieaktywną" kartę w szpitalu wojskowym). Szczerze odradzam

Po zabiegu czekałem na informacje o kolejnej wizycie prawie W godziny