Powiatowy Zespół Szkół w Przodkowie

Do najlepszych nie należy chodzisz za nauczycielem przez cały pierwszy semestr zeby sprawdził pracę domową a on cię ignoroje a potem wstawia ci 1 na semestr

Ogółem jeżeli ktoś się chce kształcić zawodowo polecam bardzo ponieważ szkoła wspiera uczniów w tym kierunku, lecz jeżeli ktoś idzie z myślą, że,, pójdę sobie jakoś zdam,, to nie polecam ponieważ trzeba się uczuć i przykładać do tego l.

serdecznie nie polecam. niestety większość fajnych nauczycieli odeszła, ale wcale się nie dziwię, bo ja też chciałam wielokrotnie odejść z tej szkoły i gdyby nie właśnie ci nauczyciele, pewnie już dawno bym stamtąd poszła. generalnie jeżeli wiesz, że będziesz chorować, to nie przychodź do tej szkoły, bo zachowanie nie będzie oceniane pod względem tego co robisz, ale właśnie nieobecności. nawet jeśli masz usprawiedliwienia lekarskie (których praktycznie nauczyciele nie powinni wymagać, ale widocznie zsp przodkowo ma swoje własne prawa). wygodniej dla większości jest wstawić dwójkę osobie, która ma średnią 1.20 ale 100% obecności niż czwórkę osobie, która ma średnią powyżej 3.50, ale 60-70% obecności. a to tylko wierzchołek góry lodowej niesprawiedliwego traktowania uczniów. ;)nagminne otwieranie drzwi do łazienek uczniowskich i wchodzenie, albo raczej wręcz pchanie się do kabin jest obrzydliwe i, według mnie, uwłaczające zarówno uczniom jak i nauczycielom (zwłaszcza paniom), które muszą wchodzić do męskiej toalety. przykry widok powtarzający się na każdej przerwie odkąd zaczęłam edukację w tej szkole.podsumowując, jedynym plusem tej szkoły (dla mnie) była możliwość uczestniczenia w zajęciach zawodowych ze świetnymi nauczycielami, którzy doskonale przygotowali mnie do egzaminów. jeżeli ktoś chce, to je zda na pewno. maturę? nie wiem, być może, jeżeli zostanie się dopuszczonym.

Wyjście do toalety w tej szkole to jakiś cyrk. Na lekcji nie wolno, bo nie, a na przerwie tez jak człowiek nie możesz wejść, bo dzieci w toalecie palą i dyrektor uznał, że na przerwie do toalety wchodzisz pojedynczo i reszta czeka na korytarzu - bardzo mądrze.Jeśli chodzi o nauczycieli to większość jest okej, ale TA jedna pani od polskiego to chyba jest pomylona, zatrzymała się w czasach pruskich szkół. Współczuje każdemu na kogo wypadnie edukacja przekazywana przez tą panią.Jeśli chodzi o przedmioty zawodowe to szkoła bardzo dobrze przygotowuje na egzamin. Tymczasem do matury radzę się samemu uczyć, zwłaszcza z matematyki. A o rozszerzeniu można zapomnieć jak się nie chodzi gdzieś dodatkowo.Jednak pamiętaj każdy kto chce wybrać tą szkołę, cyrki powinny bawić a nie dołować.

Cyrk albo i wiezienie, a nie jakaś placówka edukacyjna. Dyrekcja chyba nie wie co może już robić, bo utrudniają wyjścia do toalet i zakazują zwalniania się chociażby z 5min lekcji (co z tego, ze ma się lekarza albo autobus a następny za 2h). A jeśli chodzi o naukę, to jak ktoś chce iść na studia albo czegoś się dowiedzieć, to niech idzie do innej szkoły. Z zawodowych coś wyniesiesz, ale przedmioty ogólne to dno. Niektórzy nauczyciele chcą tylko przerobić temat a nie nauczyć. Jeśli na maturę nie będziesz się sam uczyć, to będziesz miał problem.

Polecamy! Lokalna szkoła jest najlepsza!Mała szkoła, wszyscy wszystkich znają, nieliczne klasy w których łatwiej się pracuje.W naszej szkole panuje serdeczna atmosfera, nauczyciele interesują się uczniami, próbują im pomóc w trudnych sytuacjach, są zawsze dyspozycyjni. Nauczyciele wykorzystują nowoczesne technologie by łatwiej dotrzeć do swoich uczniów. Jest bezpiecznie. W szkole jest bezprzewodowy Internet

Szkoły tej nie polecam nikomu kto chce wyjść na ludzi i iść na studia, natomiast dyrekcji polecam zainteresować się nauczycielką języka polskiego i zastanowić się nad jej wymianą na ''nowszy model'' inaczej szkoła straci młodych i zdolny ludzi.

Bardzo fajna szkoła, nauczyciele są wymagający, lecz myślę że dzięki temu więcej się nauczymy.

Pan Mateusz Barzowski-Właściciel firmy STALMAT - pomimo wpłaconej na jego konto bankowe zaliczki na poczet wykonania zlecenia nie zrealizował tego zadania. Termin wykonania zlecenia minął z końcem września 2014r. Dziś mamy 7 listopada 2014.Z tego powodu bardzo skomplikowały mi się moje sprawy mieszkaniowe -nie mogę odebrać budynku bez balustrad balkonowych. Nie zwrócił mi również zaliczki. Nie odbiera telefonów i nie odpisuje na smsy. Przepadł bez wieści. Właśnie wysyłam na jego adres wezwanie do zapłaty, a jeśli to nie poskutkuje-kieruję sprawę na drogę sądową. NIE POLECAM!