Siedlisko Pasieka

Moi rodzice wrócili totalnie zakochani w tym miejscu. Jedzenie jak w 5* hotelu i nie do przejedzenia!, super gospodarze i wszystko w pięknym stylu. Pobyt jak u rodziny.

Pokoje, jedzenie, warunki, otoczenie, ale przede wszystkim gospodarze - wszystko jest idealne i opis czy ocena nie oddadzą naszej satysfakcji ze spędzonego tam czasu.Zrozumieć doskonałość Siedliska można tylko poprzez doświadczenie tego miejsca samemu.

Każdemu, kto chce naprawdę odpocząć - gorąco polecam! Gospodarze - jak rodzina, uroczy. Warunki - bardzo dobre. Jedzenie - marzenie, jak w najlepszej knajpie, urozmaicone, zdrowe i przepyszne! W sumie - naprawdę super!

Nie przypominam sobie, żebym próbowała lepszych miodów. Co roku kupuję w Siedlisku Pasieka po jednym miodzie z każdego rodzaju, a później po jeszcze jednym słoju ulubionych.I trochę żałuję, że nie ma sześciu gwiazdek, albo dziesięciu, bo też bym dała.

Miejsce wow! Pośród łąk, pól i lasów. Dom z klimatem gdzie poczujesz się w pełni zrelaksowany. Pokoje duże, wspólna przestrzeń na dole, gdzie jedliśmy posiłki, graliśmy w planszówki. Jedzenie pyszne, zawsze pięknie podane, niebanalne, z pomysłem, z własnego ogrodu warzywa, owoce. Gospodarze otwarci, pomocni, z sercem dla gości. Odnajdzie się tu i rodzina ze starszymi dziećmi i tak naprawdę każdy kto szuka autentycznych miejsc z dala od pogoni dnia codziennego.

Kwintesencja spokoju i relaksu. Sielska okolica.Gospodarze niezwykle otwarci i serdeczni.Marto i Tomku dziękujemy za udany urlop!

Cudowne miejsce z pasją stworzone przez wspaniałych ludzi. Cisza, spokój i natura wokół. Dla aktywnych wiele miejsc do spacerowania czy jazdy na rowerze. Będę jeszcze długo powracać do chwil spędzonych w Pasiece, a szczególnie do wspaniałego jedzenia przygotowywanego przez gospodarzy z lokalnych produktów i skarbów przydomowego ogródka. Świetne miejsce zarówno na wypad z dziećmi (lepiej nieco starszymi), jak i dla samotników szukających spokoju.

Świetne miejsce, położone w lesie w środku niczego ale bez dramatu jazdy trasą Paryż-Dakar. Na powitanie z lasu wyszedł wielki łoś i nawet dał się pooglądać po czym wskazał nam drogę do Siedliska Pasieka. Właściciele przywitali nas herbatą i jakoś już od pierwszego wrażenia miało się uczucie że przyjechaliśmy do dobrych znajomych których dawno nie widzieliśmy. A teraz w skrócie: Pokoje duże czyste, łazienka i prysznic bez żadnych problemów. Posiłki - łoooo matko ;-) najlepsze jedzenie jakie będziecie mieli okazje jeść w wasze wakacje. Nie chodzi już o swojskie sery, jajka, jogurty , wędliny ale stopień artyzmu i finezji w jaki można przygotować śniadanie i obiad to po prostu najwyższa liga. Dbałość o szczegóły smak i prezentacja posiłku powodują, że Siedlisko Pasieka jest zdecydowanie wśród najlepszych. Co do wypoczynku, świetny klimat na poleniuchowanie, bez spiny, że musicie zobaczyć 1000 atrakcji w 2 dni. Doskonałe miejsce na poczytanie książki a biblioteczka którą dysponują Marta i Tomek (właściciele) jest mega wypasiona. Dla wielbicieli planszówek jest cała masa gier do wyboru. Mam nadzieję, że wrócimy tam w 2021.

O istnieniu miodu z Siedliska Pasieka z okolic Jezioran dowiedziałem się zupełnie przypadkowo. Będąc słuchaczem podcastów przyrodniczych Michała Staneckiego, natknąłem się na odcinek, w którym gośćmi byli Pani Marta i Pan Tomek. To w jaki sposób opowiadali o swojej pasiece, naturze otaczającej miejsce gdzie mieszkają i pracują z pszczołami sprawiło, że musiałem spróbować owocu ich pracy. I zdecydowanie nie zawiodłem się, wspaniałe miody, to jest zupełnie inne, o niebo lepsze doświadczenie od miodów" szeroko oferowanych