Komornik Koszalin Karol Cygert

Zero skuteczności w działaniu. Nie skuteczny w tym co robi. Szkoda czasu na nieudaczników. Na koniec wystawia rachunek za to że nie odzyskał ani złotówki. Finalnie nie dość że nie odzyskałem pieniędzy to jeszcze musialem zapłacic ponad 200zl za koszty jakie poniósł jaśnie Pan. Werdykt z tego taki że Zamiast odzyskac swoje pieniądze stracilem rok czasu i 210zl58groszy. Które mi każe zapłacić w terminie 7 dni pod groźbą egzekucji :) normalnie kabaret. Odradzam nastepnym osobom wspolprace z wyżej wymieniona kancelaria , lepiej niech uczą się na moich błędach.

Wszystko jak należy

Licytacje są prowadzone nieudolnie, człowiek przyjeżdża na umówiony termin a tu okazuje się że licytacja jest odwołana. Brak żadnej informacji wcześniej. Powinien za dojazdy płacić z własnej kieszeni to by się nauczył informować ludzi wcześniej, obraca tylko nieswoimi pieniędzmi.

Maja czynne do 15:00 a z14:40 nie odbierają.Zapuszcza sie automat informuje proszę czekać na połączenie i koniec. Nie będę używał epitetów ale ciśnie się ich wiele na usta.

Może i skuteczny ale po splaceniu zobowiązania zajmuję konto na kwotę prawie 20zl za list potwierdzajacy splate, przy czym nie informuje o takiej kwocie polecam sumiennie wykonywać swoją pracę sekretarce ktora nic nigdy nie wie. Gdyby człowiek wiedział że list bedzie kosztowal tyle co wysyłka 3kg paczki do Kozibądzia to poprosił by o potwierdzenie na e-mail a tak dodatkowe koszty nie wspomnę juz o braku kompetencji z wypłaty 1470zł komornik zabrał 570 z groszami co też jest nie zgodne do końca z prawem Dla zadłużonych proponuję pytanie sie o wszystko by uniknąć niepotrzebnego rozczarowania.

u mnie ma na początek tak ,za porozumienie

Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu i szybkości działania Pana Karola Cygerta. Polecam każdemu, kto ma problemy z odzyskaniem swoich należności. Czas działania i skuteczność robi wrażenie. Z czystym sercem polecam usługi Pana Karola Cygerta każdemu, mającemu podobne problemy.

No i stało się , od wielu lat bezskutecznie próbowałem odzyskać swoje należności . Aż wreszcie trafiłem do pana Karola Cygierta . Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki w ciągu m-ca odzyskałem swoje pieniądze . Jak najbardziej polecam pana Karola Cygierta bo jego profesjonalizm , szybkość działania i skuteczność zrobiła na mnie ogromne wrażenie

jakis zart nawet jednej gwiazki bym nie dala

Pan komornik Karol Cygert to człowiek niepoważny. Przez pół roku nie mogłem się go doprosić o wysłanie umowy, na mocy której miałem spłacać raty. O przesłanie numeru konta również prosiłem pół roku. Nadmienię że sam z własnej woli kontaktowałem się z Panem Karolem gdyż chciałem spłacić dług. Zanim otrzymałem dokumenty oraz dane do przelewu, Pan Cygert przekazał sprawę do innego komornika (rejonowego, ponieważ pochodzę z innego miasta, a jak wiemy komornicy mają rejonizacje od jakiegoś czasu) który umorzył tymczasowo moją sprawę (również bez kontaktu ze mną poza listem o przekazaniu sprawy i umorzeniu) gdyż nie posiadałem żadnych ruchomości bądź nieruchomości. Przekazując całą sprawę do innego komornika, poinformował go, iż ja nie chciałem współpracować, a nie ma jak ściągnąć ze mnie pieniędzy. Cała sytuacja miała miejsce w 2015 roku. Po prawie 5 latach Pan Karol (ponownie, mimo wczesniejszego przekazania sprawy) zajął moje konto bez przesłania jakiejkolwiek informacji korespondencyjnie lub telefonicznie, przy czym posiada kontakt do mnie. Sprawę do Pana Cygerta skierowała prywatna osoba. Przyznam że chodziło o dużą kwotę, bo aż 22 tysiące złotych, za szkody, które pijany wyrzadzilem mając 17 lat. Jasne że byłem winien pieniądze, że to moja wina że trafiło to do komornika, wszystko to rozumiem i w momencie, gdy zacząłem zarabiać w 2015 roku, od razu skontaktowałem się z Panem komornikiem, wykazując chęć współpracy, mimo iż wiedziałem że nie może nic ze mnie ściągnąć, ponieważ oficjalnie nie miałem żadnego stanu posiadania w Polsce. Nie rozumiem tylko dlaczego Pan Karol działa jak amator i zwykły cham. Akurat byłem na urlopie gdy bankomat zatrzymal mi kartę na zlecenie mojego banku. Nie byłoby to problemem, gdyż kwota potrzebna do spłaty całego długu była na koncie, powiem więcej - nawet cieszył bym się że wreszcie ta sprawa się definitywnie zakończy, gdyby nie to, że poza zabraniem kwoty długu, Pan Karolek zablokował moje konto i będąc na urlopie we Włoszech, na nartach zostałem bez jakichkolwiek środków do życia.Teraz bezpośrednio do Pana Karola.Panie Cygert,Wszelkie rozmowy z 2015 roku jakie prowadziliśmy miałem nagrane na telefonie. Ma Pan wielkie szczęście, że ten telefon gdzieś mi się zagubił, ponieważ pozwał bym Pana do sądu. Może jeszcze kiedyś się odnajdzie.Pozdrawiam