Galeria Starych Zabawek

Mnóstwo starych zabawek, ale miejsca mało. Nie można robić zdjęć. Najlepiej wybrać się tam z kimś, kto miał kiedyś takie zabawki (z lat 60-80), żeby coś opowiedział, bo ja akurat urodziłam się w takim roku, że niewiele z nich znałam, ale to oczywiście nie jest minus dla tego miejsca. Cena biletu adekwatna.

Nostalgiczne miejsce.Minusem zakaz fotografowania i ostrzeżenie o monitorowaniu galerii już na wejściu.Właściciel obawia się chyba, że zdjęcia sprawią, że straci odwiedzających. Dobra kolekcja broni się sama, a zdjęcia są reklamą. Może kiedyś zrozumie.

Eksponaty z różnych epok niestety upchnięte na małej powierzchni brudne i widać że nikt o tonie dba nie konserwuje nie czyści dotyczy to przede wszystkim zabawek większych rowerów sanek itp. Zakaz robienia zdjęć bo jak stwierdził Pan przy Kasie podający się za właściciela w Internecie jest już dużo zdjęć " zgodnie z tym rozumowaniem należało by przestać chodzić do muzeów wogule bo przecież w Internecie jest mnóstwo zdjęć wszystkich zabytków i dziel sztuki. Na plus różnorodność eksponatów niestety zbyt małe ciasne pomieszczenie sprawia że nie są one prawidłowo wyeksponowane. Pan "wlasciciel" wprowadza też lekko w błąd informując że zabawki są w 100% produkcji polskiej podczas gdy zapomina o tym iż minona epoka to produkcja radziecka również. Ogólnie brudno i chaotycznie szkoda tylko zabawek które z powodzeniem można by było lepiej wyeksponować."

Pozwólmy się jej wykorzystać.Zatrzymajmy na chwilę nasze pragnienia i wypuśćmy ją z naszego więzienia, w którym przebywa.Zatraćmy się w jej groźnych i złowieszczych ramionach.Niech otuli nas swoim spokojem i ukrytą radością.Pozwólmy jej zaopiekować się nami.Niech w tym uścisku schowa swoje groźne kły i obdaruje nas swoim błogim uśmiechem.Stańmy się w niej wolni.Oddajmy się jej.Zatońmy w niej.Zatraćmy się w niej…

Niestety nie polecam. Dziś próbowałam się dostać do galerii. Drzwi zamknięte, telefonu nikt nie odbiera (próbowałam się dostać/dodzwonić) od 11 do 13, nikt nie odbiera. Na messengerze pan odczytał wiadomość, ale nie odpowiedział. Zero informacji, że zamknięte, zero kontaktu. Dziecko nieszczęśliwe, że nie mogło obejrzec zabawek.

To miejsce wyjątkowe, miejscówka w spokojnym zakątku, więc trzeba o tym wiedzieć. Dziwne godziny działania, ale warto tam zajrzec, zwłaszcza dxieciom i młodzieży polecam ;).

super!! bilet ulgowy 10 zł, wystawa co prawda niewielka ale bardzo treściwa i ciekawa

Starówka Gdańska, niewielka przestrzeń a ogrom wrażeń. Muzeum Starych Zabawek to wycieczka do bardzo starych wspomnień. Można tu spędzić bardzo dużo godzin analizując każdy eksponat . Zgromadzone eksponaty przeniosły mnie w czasy mojego dzieciństwa w mega sentymentalną podróż. Pozwoliły mi odkryć dawno zapomniane wspomnienia. Bardzo ale to bardzo polecam odwiedzić to miejsce. Niestety nie pokazuję zdjęć bo tam w środku nie można ich robić, żałuję ale szanuję.

Osobliwe miejsce-malutkie i ciasne z niesamowitą wręcz ilością zabawek- zwłaszcza jak na tak małą powierzchnię. Mniejszą powierzchnię ma tylko Oddział Muzeum Domków dla Lalek na Krzywym Kole w Warszawie, ale tam eksponaty są starannie poukładane. Tutaj mamy pomieszanie z poplątaniem i faktycznie wśród PRL-owskiego plastiku znajdziemy perełki- eksponaty z filmów, lalki filmowe, pacynki etc. Znajdziemy Misia Uszatka z ekipą, Coralgola, Jacka i Agatkę i nawet głowę Magistra Pigularza Pierwszego z Podróży Pana Kleksa". Niestety eksponaty ustawione czy powieszone ponad witrynami pokrywa "gruba patyna" kurzu- no brudno jest. Chyba ten zakaz robienia zdjęć to po to