Oddział Kliniczny Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Gastroenterologicznej | Szpital Uniwersytecki w Krakowie

Od 4 lat jestem pacjentem onkologicznym w Szpitalu Uniwersyteckim - na Białej Chirurgii. Lekarzem prowadzacym jest pan prof. Marek Sierżęga. Doskonaly fachowiec i wspanialy człowiek. Zawdzieczam mu i kadrze profesorskiej swoje życie, ktore juz kilka razy ratowano. W szpitalu, przez ten okres dokonały się ogromne zmiany. Warunki jakie panowaly na ul. Kopernika na szczęście przeszly do historii. Nowoczesny obiekt jaki zostal oddany do użytku to swiatowa klasa pod każdym względem. Na szczęście pozostał personel z ogromnym doswiadczeniem, kompetentny, pomocny i życzliwy.

Dziękuje Panu Piotrowi Richter za uratowanie życia mojemu mężowi Kamilowi B. I oczywiście całemu zespołowi. Jesteście wielcy.

Przyjęcie z SOR, operacja laparoskopowa przeprowadzona w ciągu kilkunastu godzin od wizyty na oddziale ratunkowym. Sale dwuosobowe, osobne łazienki dla każdego pokoju. Na koniec najważniejsze czyli: personel medyczny kompetentny i bardzo uprzejmy. Mimo stresującej sytuacji pobyt na oddziale polecam.

NIE POLECAM. Zawiodłam się strasznie. Zawiódł się mój wspaniały i uczciwy TATO którego nie ma już z nami.Zaufaliśmy,sądziliśmy ,że trafiliśmy w odpowiednie miejsce i ręce. Jak bardzo się myliliśmy .Patrząc na całokształt pobytu ( pierwotnie miał trwać 7-10 dni trwał ciężkie 2 miesiące )i efekt końcowy( utrata tego co najcenniejsze - ŻYCIA) to chyba jeden z najgorszych wyborów jakich mogliśmy dokonać.Żałuję ,że nie skonsultowaliśmy zaleconej przez nich operacji z innym ośrodkiem ,tylko pełni zaufania o słuszności decyzji , tata się jej poddał i już nie wrócił do domu.

Naczytałam się tutaj negatywnych opinii i dość mocno się bałam, na szczęście - zupełnie niepotrzebnie! Zostałam zoperowana tydzień temu, wszystko odbyło się szybko i sprawnie, począwszy od rejestracji. Wspaniali specjaliści, pielęgniarze i pielęgniarki, doktor Migaczewski to maestro skalpela, a Pani anestezjolog (niestety nie mogę sobie przypomnieć imienia, Pani w blond włosach, Beata, Barbara?) krok po kroku tłumaczyła co się będzie ze mną działo, kiedy to jeszcze tlen, a kiedy będę zasypiać. Panowie pielęgniarze anestezjologiczni również spokojnie opowiadali co robią i dlaczego, żartowali, co było szczególnie pomocne dla takiego strachajła jak ja ;-).Sale są czyściutkie, łazienki lepsze niż w niejednym hotelu (!), Panie pielęgniarki przychodziły dosłownie w minutę po naciśnięciu „przycisku”, który pacjent ma przy łóżku (basen, kroplówki itp.). Łóżka bardzo wygodne, regulowane pilotem, co jest świetnym rozwiązaniem, gdy jest się po operacji i ciężko by było się podnieść do ramy.Załączam jedyne zdjęcia jakie mam - przy takich pobytach nie myśli się zbyt wiele o robieniu fotografii ;-).Dziękuję absolutnie całemu personelowi, jesteście WSPANIALI ❤️A do ludzi, którzy się wahają i być może czytają teraz opinie, jak ja kiedyś: NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ ❤️. Wasze zdrowie jest najważniejsze. A SU to naprawdę świetny szpital. Będziecie w najlepszych rękach!Zdrówka!

TRAGEDIA! Człowiek próbuje się dodzwonić na oddział i nikt nie odbiera od 2h.