Powiatowe Centrum Zdrowia Sp. z o.o.

Na ręce Pana Ordynatora Oddziału Wewnętrznego składam ogromne podziękowania za opiekę nad moją Babcią. Pomimo ciężkiego stanu w jakim trafiła do tego szpitala z domu opieki, chorób przewlekłych i podeszłego wieku(88 lat), wszyscy Lekarze nie skreślili jej i robili wszystko co w Ich mocy, by wyzdrowiała. Nie odczułam na żadnym kroku by była zaniedbana i nieleczona, wręcz przeciwnie objęta wielką troską, wyrozumiałością i profesjonalizmem, zarówno przez lekarzy jak i pielęgniarki i personel pomocniczy. Szczególne podziękowania dla Dr Stelmaskiej Doroty za ogromny wkład w leczenie i zaangażowanie, nawet w szukanie miejsca w hospicjum dla Babci. Za każdym razem udzielano mi wyczerpujących informacji o stanie zdrowia Babci, nikt nie dał odczuć, że moje pytania męczą. Bardzo dziękuję za to że do końca Państwo udzielaliście Babci pomocy, mimo, że wszystko zmierzało i zmierzyło w jednym kierunku.Przywracanie Państwo wiarę w publiczną służbę zdrowia. Dziękuję

Polecam Serdecznie ten szpital, a w szczególności oddział ginekologiczno-położniczy. Pomimo remontu, nowe sale, małe, kameralne, pachnące świeżością, dobre jedzenie, świeże i smaczne, troskliwy, uprzejmy i pomocny personel, Panie położne, pielęgniarki, salowe i kompetentni lekarze. Same plusy, zupełnie jak w szpitalach prywatnych.

Zmuszony sytuacja musiałem udać sie na nocna pomoc zlokalizowana na terenie szpitala. Oświetlone wejście do szpitala, więc tam skierowałem pierwsze kroki.. Wchodzę i jakas pani w za dużej koszulce pyta co sie stalo. Wyjaśniłem o co chodzi, no i pani zaczela komentować, ze jest 12 w nocy, ze od takich rzeczy jest lekarz pierwszego kontaktu. Poprosiłem, zeby powiedziała, gdzie lekarz pierwszego kontaktu przyjmuje o 12 w nocy i pani dalej komentowala. W końcu wszedłem w zdanie i pytam gdzie uzyskam pomoc o tej godzinie skoro nocna pomoc lekarska kaze czekać na lekarza pierwszego kontaktu.. No i sie wyjaśniło, ze ta pani to nie nocna pomoc, bo nocna pomoc zlokalizowana jest w dziurze za płotem. Nie rozumiem po co pani się dopytywała o stan zdrowia skoro nic jej do tego. Mozna bylo od razu powiedzieć, ze tu jest szpital, a po nocna pomoc nalesy udac sie 50 metrów dalej.Natomiast sytuacja po dotarciu na właściwe miejsce czyli punkt Nocnej pomocy lekarskiej byla dobra. Pan Doktor i pani pielęgniarka wykazali zrozumienie i ludzka empatie. ZaNikt tam nie idzie dla przyjemności.

Oddział ginekologiczno-położniczy pierwsza klasa!Dziękuję z całego serca paniom położnym za pomoc i wsparcie. Anioły nie kobiety :)Reszta pracowników i personelu również miło mnie zaskoczyła.Dziękuję ludziom, których tam spotkałam - dzieki nim poród i czas po wspominam dobrze.

Polecam z całego serca Oddział ginekologiczno-położniczy. Panie położne to anioły, jak czegoś potrzebowałam nigdy mi nie odmówiły. Za wspaniałą opiekę ogromne podziękowania dla Pana Macieja Cwyl i Pana Sebastiana Szymczakowskiego.

Daję 5 gwiazdek za super opiekę nad mamą dla pani doktor Bożeny Węgorek. Bardzo dobrze zajęła się mamą, empatyczna i miła, lekarz z powołania, trafnie postawiła diagnozę i przeprowadziła leczenie, za co bardzo dziękuję. Dzięki pani doktor mama wyszła z ciężkiej choroby.

Ten szpital to jakieś nieporozumienie.Trafiłam tam z 8 tygodniowym niemowlakiem z gorączka.Podejście pielęgniarek pozostawia wiele do życzenia.Panie pielęgniarki robią łaskę ze wszystkim, podejście do dzieci to jakaś tragedia.Zero zainteresowania dzieckiem.Pobieranie krwi przez panie pielęgniarki wyglądało jakby pracowały ze zwierzętami ( nawet ich się tak nie powinno traktować).Zapytac personel o cokolwiek strach, bo odpowiadają z zażenowana mina i wielka łaską.Dostaliśmy izolatke, bo wyszedł test na COVID pozytywny.Sala była wyposażona w łóżeczko dla dziecka, dwa fotele rozkładane dla matki oraz zwykle szpitalne łóżko. Na samym wstępie już uprzedzono mnie, ze łóżko nie jest dla mnie. Ok, nie wymagam luksusów, tylko rzetelnej opieki nad dzieckiem.Nikt mi nie pokazał jak obsłużyć te łóżeczko, zeby można było włożyć dziecko, ponieważ kratka była wysoko umieszczona i nie mogłam wsadzić tam dziecka, to dziecko spało na zwykłym szpitalnym łóżku. Na sam koniec przyszła Pani pielęgniarka i z pretensja do mnie, ze zajmujemy 2 łóżka i teraz trzeba będzie zmieniać pościel i wszystko i będą miały 2 razy tyle roboty, bo dziecko ma COVID. No Ok, myślałam, ze COVID to wirus i powinno się niezależnie od tego czy się użytkowało czy nie wszystko zdezynfekować i wymienić…Jedynie Pani doktor Worch wykazała się duża empatia i dobrym podejściem do dziecka.Nie polecam tego szpitala i mam nadzieje, ze już nigdy nie będziemy musieli tam trafić…Nie wspomnę już o tym, ze pierwsza zmiana nawet nie zaproponowała mi koca, dopiero Pani z drugiej zmiany się zainteresowała, ze nie mam koca i poduszki. Polecam zabrać ze sobą swój ciepłu koc, ponieważ ten szpitalny jest bardzo zimny, niestety zmarzłam pod nim i wróciłam chora…Na zdjęciu kratka jest już opuszczona, bo Pani doktor ja opuściła do badania.Ps. Nie wiem za co Panie pielęgniarki ciagle domagają się podwyżek, to jakaś kpina. ( oczywiście na pewno nie wszystkie pielęgniarki są tak znieczulone, ale tym Paniom najpierw by się przydała jakaś podstawowa lekcja z podejścia do dziecka skoro pracują na oddziale pediatrycznym)

Ten szpital to kpina. Spartańskie warunki i brudno. Jak można kazać matce dziecka spać kilka nocy na rozkładanym krześle? Sala na 3 dzieci plus 3 opiekunów ma max 1,5m x 3m. Umiejętności i kwalifikacjie personelu na bardzo niskim poziomie. Trzymaja na siłę jak najdłużej zeby tylko jak najwięcej pieniędzy im wpadło. Za każdym razem inna diagnoza. Nie polecam tego szpitala wolę wydać wszystkiem pieniądze jakie mam na leczenia prywatne, bo tu leczą na zasadzie prób i błędów. Brudno, brudno i jeszcze raz brudno. Idealne miejsce żeby zarazić dziecki jeszcze bardziej.

Miałam robioną gastroskopię, wiadomo jest to nieprzyjemne, od razu spanikowałam ale dzięki pielęgniarce Pani Monice Sekuła udało się przetrwać. przemiła, empatyczna kobieta. Aby każdy pracownik szpitala miał tyle spokoju i empatii do drugiego człowieka.. Pan dr B. Ziółkowski też bardzo miły, dokładny w swoim fachu i opanowany.Dziękuję!

Polecam w 100 procentach oddział położniczo-ginekologoczny. Ludzie, którzy tam pracują to Anioły! Przecudowne Położne, super salowe i empatyczni lekarze. Leżałam prawie tydzień w dwupaku i jestem zachwycona opieka ❤️ gdyby nie to, że mam już dawno ustalony termin cięcia to bym wróciła do szpitala w Otwocku. Tylko jedzenie mogłoby być lepsze :D