Gabinet Weterynaryjny ,,Na Peronie' lek.wet. Mariusz Kania specjalista chorób psów i kotów

Miła i zetelna obsługa pacjent na czterech łapkach polecam

Bardzo miły Pan doktor.przyjazny gabinet.

Duża kolejka przed gabinetem to raczej plus bo ludzie mają zaufanie do weterynarza. W środku profesjonalna i miła obsługa...pozostaje mi tylko polecić jako miejsce leczenia czworonożnego członka rodziny

Wielkie podziękowania dla Was za pomoc w uratowaniu życia psa po potraceniu przez samochód . Złamana szczęka , dwie łapy z otwartymi ranami jedna z nich częściowo ucięta … inne lecznice odmawiają pomocy .Super podejście , szybka reakcja , pies odpoczywa w domu .Czytając negatywne komentarze na brak odbierania telefonu , ruszamy d…e lenie… :( mają ręce pełne roboty , kolejki ludzi z swoimi pupilami pokazują zaufanie klientów do Państwa .Dobra Robota Broni Się Sama !!!Polecam !!!

Pań Doktor jak i Panie to osoby b.kompetentne.Polecam.

Ostatnio zaniosłam kota na rutynowe badania. Po tygodniu mój kotek umarł. Zero podejścia do zwierząt liczy się tylko kasa... Na wizycie Pani weterynarz nie mogła dokładnie się zastanowić co kotu jest z internetu dowiedziałam się więcej niż od niej że np. istnieje coś takiego jak test na ta chorobę. Kota jak oddawałam był zdrowiutki u nich zaraził się choroba okej rozumiem, że nie mają na to wpływu bo czy zwierzę jest przywożone tylko na rutynowe badania czy chore muszą się nim zająć ale wystarczyło poinformować albo sobie odpuścić przyjmowania zdrowych zwierzaków jakbym wiedziała, że u nich panuje wirus, który zmiótł mojego kociaka w dwa dni na pewno bym go tam nie zostawiła...

Bardzo dobry lekarz polecam.Mojego psa prowadził ponad 15 lat .Nie mam do Pana żadnych zastrzeżeń.

Może dla psów i kotów jest dobry, ja natomiast przyjechałam z królikiem, po uprzednim zapytaniu czy w ogóle zajmują się takimi zwierzetami. Po wizycie byłam pełna obaw, zaczynając od zachowanej czystości" następnie zapewniono mnie

Pan jak najbardziej w porządku. Z kolei pani to jakaś pomyłka. No i dodzwonić się tam to rekord świata