Jiangsu

Dawno nie jadłem tak okropnego jedzenia...Po spróbowaniu co zamówiliśmy (5 dań łącznie) wszystko spłukane w toalecie nie da się jeść nawet ryż był przypalony Szkoda pieniędzy od razu zamówiliśmy z innej knajpy NIE POLECAM !!!!!!

Najgorsza kaczka jaka w życiu jadłam. Miała być po seczuańsku a była poprostu słaba. Sam tłuszcz w namoczonej panierce, w smaku jedynie słodka z nutka wyczuwalnego starego oleju.Jedynie biały ryż (ugotowany) z sosem było zjadliwe.Nie polecam, ja napewno nie wrócę

ogólnie dania bardzo dobre, poza Sajgonkami niestety i za to tylko 4 gwiazdki. Jak widać na zdjęciu sajgonki w tak grubym cieście i prawie zero farszu. Bardziej to przypominało placki naleśnikowe niż ryżowe na sajgonki. Sajgonek nie polecam. Minus również za dochodzące do sali zapachy z kuchni.

Pierwszy i ostatni raz zamawiałem z tej niby knajpy , ceny z kosmosu w stosunku co do jakości oraz ilość tak się zastanawiam czy czasem sprawdzają co oferuje konkurencja jeśli nie to polecam , jednym słowem polecam omijać tę pseudo knajpę ,

W zamówionym przeze mnie daniu z tej restauracji znalazła się jakimś sposobem metalowa podkładka od śruby. Po rozmowie z panią przyjmującą zamówienia okazało się że śruba we fryturze odpadła i stąd ten dziwny przedmiot w jedzeniu. Obiecano mi zwrot pieniędzy za zamówienie, niestety po 2 tygodniach pieniędzy nie otrzymałam. Całe szczęście byłam bardzo głodna i nie jadłam szybko, bo mogłabym sobie poważnie uszkodzić zęby. Zdecydowanie nie polecam.

Masakra. Ilość makaronu smażonego przeraża. Nie spodziewałem się że dostanę porcję w ilości która mieści się do standardowych rozmiarów kubka. Surówka na dwa machnięcia widelcem. Nie polecam

Niedziela wieczór.Dania ładnie wyglądają i to na tyle smak bez wyrazu. Wołowina twarda, kaczka hmm zastanawiałam się czy to wogóle kaczka. Sajgonki to jakaś masakra wylądowały w koszu. Jedna gwiazdka za banana. Szkoda bo liczyłam na dobry posiłek.

Witam. Wróciłam po 2 latach i stwierdzam, że bardzo się zepsuło!!! Chłopak zamówił kurczak w sosie słodko kwaśnym, a otrzymał 5 cieńkich pasków tego mięsa, można powiedzieć, że z prawie suchym ryżem bo sosu była jedna może łyżka stołowa, natomiast ja zamowilam wieprzowine na ostro mięsa było z 6 cieńkich pasków a sos, to był poprostu sweet chili podgrzany na wooku, sos powinien być ciemniejszy, a tu nie było nawet kropli sojowego. Porcjami na pewno nie można się najeść. Nigdy tu nie wrócimy! Szkoda naszych pieniędzy!Chciałam jeszcze dodać, że ilość surówki jest tyle, co dla 5 letniego dziecka. Trochę przesada!

Smażony makaron sojowy z wołowiną. Czy można zepsuć tak proste danie? Otóż można. Niech zdjęcie przemówi o jakości tego dania za 25zl.Sklejona klucha ryżowego makaronu utopiona w morzu sojowym..." 10.2022