Agroturystyka 'Mewa'. Domki 'U Gosi'. Turska M.

Cudne miejsce piękne domki gospodarze przemili

Domki oraz pokoje czyste świeże i pachnące, miło, cicho, przyjemnie i ten rechot żab bezcenny oraz widok z tarasu, ktory każdego dnia inny i bez konkurencyjny. Najmilsi właściciele we wsi. Wszystkim goraco polecamy

Bardzo urokliwe i spokojne miejsce. Domki idealnie wyposażone, czyste, wygodne. Piękne zachody słońca, mili gospodarze. Domki z tarasami. Z posesji dostęp do rzeki, moje dzieci chętnie pływały, 2 km plaża nad jeziorem Duś, również bardzo klimatyczne miejsce.

Polecamy,czysto,cicho, przyjemnie

Miejsce urokliwe nad rzeką Krutynią,piękny widok na kwitnące łąki, dalej pola las,spokój .domki czyste,wygodne,gospodarze bardzo mili

Lokalizacja w przyjemnej spokojnej wiosce, 500m od najbliższego sklepiku. Gospodarze mili i pomocni, i wszędzie czysto tak jak należy. Troszke skrzypiały drewniane podłogi, ale jeśli ktoś ma trudności ze spaniem to w sumie wie o tym i nosi ze sobą zatyczki do uszu.Ważne było to, że mają internet WiFi i telewizory w pokojach w razie gdyby pogoda spowodowała że plenerowe zajęcia są raczej wykluczone.W „piwnicy” była mała kuchenka, czajnik itp. z których goście mogą korzystać, a na podwórku były stoły pod dachem gdzie można było urządzić grilla i mile spędzić wieczór obserwując zachód słońca. Jednak ważne jest pamiętać że obowiązek posiadania węgla bądź brykietek do grilla, oraz zapalniczek i podpałek należy do gości. Dobrze jest jednak sprawdzić albo zapytać czy ktoś z poprzednich gości nie zostawił może nieskończonych swoich zasobów, no i miło też jeśli można swoje niezużyte zostawić dla następnej osoby. Ja trochę jednak się pomęczyłem przy robieniu ognia, a jak już wszystko było w toku, odwróciłem się i zauważyłem że ktoś z poprzednich gości właśnie zostawił podpałki które bardzo by się przydały gdybym od początku się rozejrzał!Ważne również to, że jest dostęp bezpośredni do (dość wąskiej części) rzeki Krutyni, z tym że dla bezpieczeństwa dzieci plac jest ogrodzony niskim płotem, więc trzeba przejść przez bramę aby dojść do samej rzeki.O ile pamiętam, pokój nie był zaopatrzony ręcznikami ani szamponem dla gości. Było mydło w płynie. Ograniczone mam doświadczenie z korzystaniem z pensjonatów w kraju, więc może brak takich udogodnień jest często spotykany, ale wydaje mi się jednak że takie rzeczy by za niewielką inwestycję były niezmiernie mile widziane i doceniane przez gości.Polecam pierogarnie u pani Ewy w pobliskiej wsi Osiniak-Piotrowo, jak również serwis wycieczek kajakowych zorganizowany przez znajomych gospodarzy owej agroturystyki. 50zł dziennie, wraz z odbiorem i dowozem spowrotem do Wojnowa, bez użerania się w tłumach i kolejkach większych firm organizujących spływy kajakowe.Ogólnie polecam, dziękuję za mile spędzony czas i wkrótce będzie trzeba planować powrót!

Serdecznie polecam, każdemu poszukującemu ciszy i spokoju w otoczeniu pięknej natury.Właściciele to bardzo przyjaźni, sympatyczni ludzie. Miejsce bardzo , bardzo zadbane. Gorąco polecam!