Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Głogowie

Pieski i kotki mają bardzo czysto są zadbane , można je wyprowadzać.Pani jest bardzo miła opowiada o wszystkich pieskach.

Bardzo pozytywne miejsce , byliśmy dwa razy , za drugim adoptowaliśmy pieska , miła , życzliwa zwierzakom i odwiedzającym obsługa , Warunki przebywania zwierzaków dobre , kojce czyste , zwierzaczki zadbane , stęsknione spacerów ale to nie zależy od obsługi . Widzieliśmy sporą grupę przyjeżdżających wolontariuszy wyprowadzających pieski na spacery . Okolica pozwala na przyjemny spacerek z pieskiem w tym nadbodrą . Nasz piesek okazał się zdrowy i zadbany . Teraz ma szczęśliwy dom . Jest to nasz drugi piesek ze schroniska w ciągu 14 lat , poprzedni odszedł do świata wiecznej psiej szczęśliwości . Ludzie adoptujcie pieski ze schronisk , one na was czekają z utęsknieniem . Lepszych i wierniejszych przyjaciół nie znajdziecie

Pani Mirosława to najbardziej nie mila osoba jaka spotkałam! Nie zależy jej na dobru piesków. Z mojej obserwacji jakby byla tam za kare. Pan który tam pilnował za to mily i sympatyczny.Ogólnie nie polecam tego miejsca!Szkoda tylko zwierzątek.Ciekawe tez, ile osób przez takie podejście tej pani zrezygnowało z adopcji.

Jest zadbane wnętrze i podwórze zwierzęta tagże są czyste oraz klatki w którymi można się pochwalić posiadam malutką sunię ma wyborów towarzystwo

Miejsce na uboczu, ogrodzone. Można wyprowadzić pieski w wyznaczonych dniach i godzinach. Bardzo dobry kontakt z wolontariuszami. Zapraszam do wyprowadzania podopiecznych schroniska, jest to naprawdę relaksująca chwila dla psa i dla człowieka

Miejsce czyste, schludne, klatki czyste, panie pracujące tam są bardzo miłe i przekazują chętnie informacje o zwierzątkach do adopcji. Mamy upatrzonego tam kotka, którego niebawem adoptujemy

Po mimo posiadania jednego kota w domu, schronisko nie chce aby adoptować kolejnego kota bo już jeden jest w domu, mam wrażenie że trzymają te zwierzęta tam po to aby dostawiać kasę za opiekę nad nimi, szok że tak ludzie podchodzą do zwierząt

Przyjechaliśmy po pieska aż z Wrocławia, niestety nie dostaliśmy pieska dlaczego?Bo pani od swego początku była niezadowolona że akurat dziś ( Boże Cialo)musi być w schronisku. Powiedziała że nie wyda pieska... bo nie! Stosunek do ludzi zerowy ciekawe czy to zwierząt też.

Zwierzęta na 5 GWIZDEK / NIESTETY ZARZĄD PROWADZONY z CHORYM PSYCHICZNIE LIDEREM

Schronisko, bardzo czyste, pracownicy fizyczni, bardzo mili i uczynni. Wolontariuszki przesympatyczne, to dzięki nim Mefisto, znalazł nowy dom. Kierownictwo...?, no cóż nie wszystko może być idealne.