Pałac Zegrzyński

Byłam gościem na przyjęciu komunijnym, niewielkim,kilkanascie osób. Pani kelnerka okazała się jednocześnie recepcjonistką,pomocą na kuchni i obsługą drugiego przyjęcia komunijnego obok. Bratowa musiała wchodzić na kuchnię aby o cokolwiek poprosić, ponieważ obsluga była nieuchwytna, zmęczona i zła. Wcale się nie dziwię. Zatyrane dziewczyny. Przystawki podane owszem od razu ale talerzy do przystawek przed obiadem nie dostaliśmy. Masakra.A punkt w umowie zabrania wynoszenia pozostałego jedzenia,więc pełne stoły zostały. Lody podane z dużymi stołowymi łyżkami, na talerzach głębokich, raczej przeznaczonych na zupę krem. Na obiad czekaliśmy z 30 min mimo, że byliśmy 20 minut po czasie. Widok na zewnątrz przykrył to wrażenie ale pobyt tam odbija się czkawką.

Nie polecam.W dniu dzisiejszym wybraliśmy się ze znajomymi na rowerach na obiad do restauracji. Było nas 5 osób, i niestety, ale wg obsługi jedna ma stać, ponieważ nie można przestawiać krzesełek.Dodam, że jesteśmy wieloletnim klientem restauracji.Poza lokalizacją nic nie było w dniu dzisiejszym Ok,

Jestem częstym gościem w pałacu. Długo już obserwuje prace dziewczyn i wydaje mi się, że kierownictwo obiektu nie traktuje pracowników jak ludzi. Od kilku lat widzę te same twarze. Nie poważne jest to, że dziewczyny w tym samym czasie pracują na recepcji i obsługują gości na dworze- wiem bo widziałam to wiele razy. Wydaje mi się że dziewczyny próbują robić dobrą minę do złej gry. Starają się jak mogą, ale nie zawsze to wychodzi. Nie jestem w ogóle zdziwiona bo nie jest to praca w normalnych warunkach. Miło by było żeby kierownictwo przejrzało w końcu na oczy. Praca w takim upale w takim stroju na pewno nie jest przyjemna.

Pałac ładnie położony z ciekawa architekturą. Bardzo dobre śniadania, porównywalne z wysokiej klasy hotelami. Dużo zieleni i miejsc na zewnątrz.Teraz mniej przyjemne rzeczy:1. Na koniec pobytu powinen być voucher na myjnie ;) parking nie jest utwardzony i bardzo pyli. Na plus ze jest darmowy.2. Nie wiem czy to minus gdy nie jest się hotelem, ale brak sprzątania. Nikt nie ścieli łóżek, myje szklanek, lecz można liczyć na wyrzucone śmieci i świeże ręczniki.3. Nie ma nic poza dwoma szklankami i lodówka. Minibaru brak, ekspresu czy czajnika również. Warto wiedzieć, jeśli ktoś liczy na coś więcej.

ciężko podzielić się pozytywnym doświadczeniem związanym z trzydniowym pobytem w Pałacu... chociaż nie... pogoda była ładna tylko czy to zasługa tego miejsca i personelu?ale od początku... rozumiem drobne wpadki, rozumiem jakieś nieporozumienia - mimo, że jest to Pałac ja nie jestem dystyngowaną księżniczką z ogromnymi oczekiwaniami, ale szacunek do drugiego człowieka powinien być w standardzie bez względu na wszystko...w pierwszym dniu pobytu przywitała nas Pani w recepcji i piesek (zresztą przesłodki!). Odnieść można było wrażenie, że Pani z recepcji jest niezadowolona z tego, że przyjechaliśmy, ale okej... nie ma co się nakręcać - nie każdy zawsze jest w świetnym humorze (później jednak się okazało, że taka atmosfera będzie towarzyszyć nam przez CAŁY pobyt). Tego dnia przewidziany był lunch podczas którego okazało się, że słowo przepraszam" w momencie kiedy kelnerka wylewa wino na gościa to "too much"

Pięknie położony pałac z cudownym widokiem w przestronnym parku Zalew Zegrzyński, pokoje czyste i estetycznie urządzone, pyszne śniadania oraz przemiła obsługa. Gorąco polecam ❤️

Nie polecam! Tylko otoczenie piękne a poza tym dramat. Ale do konkretów. Spędziliśmy w Pałacu Zegrzyńskim 3 dni. Był to pobyt firmowy - szkoleniowo-integracyjny. Na początku, podczas obiadu kelnerka upuściła tacę i wylała na koleżankę wino. Nawet nie przeprosiła. Rzutnik pamięta czasy prehistoryczne, musieliśmy wierzyć prezenterom bo nic nie widzieliśmy na prezentacjach. Wieczorne ognisko integracyjne zakończyło się o 24. Przyszedł Pan z ochrony i kazał wyłączyć muzykę. Przeszkadzaliśmy całemu jednemu gościowi, który był w Pałacu poza naszą grupą. Gość miał racje. W jakim celu został wynajęty jeden pokój, na jedną noc, skoro przyjechaliśmy grupą na spotkanie firmowe, nie rozumiem. Drugiego dnia mieliśmy galę, imprezę z DJem. O godz 1 przyszedł ochroniarz, wyłączył głośnik, wygonił nas z sali. Był wulgarny i chamski. Nawet DJ czegoś takiego w życiu nie widział a na pewno był na wielu imprezach. Jedzenie niesmaczne, wszystko limitowane, Ci co wstali później na naleśniki się nie załapali. Poprosiliśmy o ciasto bo się skończyło - kelnerka powiedziała, że już nie ma, możemy zamówić sobie z karty. Poprosiliśmy więc o kartę. Odpowiedziała, że mamy iść do restauracji do drugiego budynku. Poprosiliśmy o wodę po kolacji, kelnerka powiedziała, że nie ma wody. Zapytaliśmy, jak może nie być wody? Okazalo sie, że jest ale na szkolenie jutrzejsze a nie na kolacje. Uroczysta kolacja na gali - makaron z krewetkami pełen cebuli i kluchów. Schab z kiełbasą, z wczorajszego ogniska. Dramat.Ten wyjazd pozostanie w naszej pamięci na długo. Szkoda, że nie będą to miłe wspomnienia.

Muszę podzielić się przykrymi doświadczeniami.Tylko dwie gwiazdki: jedna za położenie PałacykuDruga za obsługę - która dwoi się i troi ale nie da się wszystkiego ogarnąć tak małym zespołem.Teraz do meritum:Gośćmi Pałacyku jesteśmy od wielu lat, zawsze wszystko było idealnie, jedzenie, personel a samo położenie obiektu wybaczało nie dociągnięcia.Niestety w ostatni weekend czar prysł. Byliśmy gośćmi na przyjęciu weselnym.Kilka dni wcześniej wpadliśmy na obiad i przy okazji zapytaliśmy o możliwość pobytu na terenie Pałacyku własną przyczepą kempingową. Obsługa w recepcji nie była pewna ale bardzo sprawnie skontaktowała się z menadżerem który wyraził zgodę. Podano nam kwotę 200 pln za pobyt na jedną noc. Kwota wygórowana ale uznaliśmy że będzie super, otoczenie super a po przyjęciu weselnym będziemy mieli swoje miejsce do spania.W trakcie przyjęcia weselnego zostaliśmy poinformowani o konieczności przeparkowania przyczepy kempingowej oraz dopłaty 210 pln !Oczywiście nie pozostawiono nam wyboru a wiadomo było że po alkoholu nie wyjedziemy autem z przyczepą. Mogliśmy się szarpać, właściciel który się pojawił i podjął taką decyzję nie chciał z nami rozmawiać i wysłużył się obsługą która zażenowana sytuacją musiała nam to zakomunikować. Podobno zmienił się właściciel i nie wiem dlaczego widać gorsze podejście oraz błędy w zarządzaniu. Wyjechaliśmy w niedzielę zniesmaczeni i zasmuceni. Pewnie długo tam nie wrócimy jeśli wogóle wrócimy.