Hufiec ZHP Myślibórz. Obóz w Łukęcinie

Jest mi naprawde przykro...Ale....Ten Obóz za cene 1300zł + zadatek to jakis zart.. Namioty zapanowane anarchia, przemakaja, nie ma zasiegu, ludzie wrzucaja sobie smierdzibomby do namiotow, komendant jakis dziwny...

Byłam na tym obozie harcerskim jakieś ... 20 lat temu i wspominam go do tej pory... Cudowne chwile, pełne niezapomnianych wrażeń ... Warunki na tamten moment skromne ale dzieciakom nie potrzeba było dużo i tak każdy był szczęśliwy! W tym roku wysyłam tam mojego syna po raz pierwszy i mam nadzieję że będzie ten wyjazd wspominał długo z takim samym sentymentem jak ja !

Ogolnie to toalety sa rozwalone (drzwi odkrecone z zawiasu kolejny rok z rzedu, w srodku drzwi kawalek sklejki w 3 i 5 toalecie rozwalony a w dotyku jak zwykly karton) do tego zle zrobione, oboz niby harcerski a codziennie tylko sporty, Ukrainki moga robic co chca + nikt nie zwraca uwagi na to jak mowia przeklenstwa, namioty porozwalane (ja w moim namiocie mialem porozstawiane kawalki materialu ktore ciagle sie zawijaly jako podloge), jedyny plus obozu to jedzenie i mili, kolezenscy ludzie

Obóz pełen wspomnień z dzieciństwa :) lazienki mogliby unowocześnić, ale klimat wciąż wspaniały! Namioty nowe, porządne.

Nauczyciele wredni, na podwieczorek to samo, nawet przeterminowany jogurt, kucharki niemiłe, male porcje obiadowe i brak dokładek, młoda kucharka nagrywa dziwne tiktoki

Wszystko rozwalone i sie ze mnie smiali

Bardzo słabe miejsce brudno śmierdzi warunki spartańskie" za cenę 1300zł nie opłaca się. Toalety brudne śmierdzące. Napioty przemakają. Posiłki nie dobre. Podwieczorki spleśniałe. Uczestnicy obozu kradną co popadnie. Żadnych kamer NICZEGO. Brak jakiegokolwiek zasięgu. PO PROSTU NIE POLECAM"