Olsztyn Green Festival

Bardzo fajny festiwal. Artyści z najwyższej półki, organizacja na wysokim poziomie plus mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Okolica przepiękna.

Każdego roku podnoszą poprzeczkę! Wspaniali wykonawcy, cudowna atmosfera, wydarzenia towarzyszące, bogata oferta foodtrucków - i silny akcent na rozwiązania przyjazne środowisku. Wszystko to w niezwykle urokliwych okolicznościach przyrody. Uwielbiam tam wracać.

Dużym plusem tej imprezy jest możliwość spotkania się z gwiazdami pod namiotem, a tam wywiady, autografy, itp. Dużo zlużb pomocniczo-porządkowych, pomocnych ludziom. Woda w butelkach 0,7l rozawana za darmo. Dużo punktów z zabawami, konkursami dla dzieci i dorosłych, a do tego nagrody. Różnorodne food trucki. Bezglutenowcy się odnajdą. Dodatkowy plus, to niewielka odległość od sceny do sceny. Był też dostęp do pomostów i plaży. Jeden z najlepszych festiwali w Polsce

Byłam dwa lata i była wydzielona strefa, bez biletu można było przyjść na plaże, zjeść coś z foodtracka. Dziś mimo, że impreza zaczyna się w piątek a jest wtorek wygonili mnie z plaży z dzieckiem mimo ze nawet jeszcze scena nie stoi. Chyba trochę przesadzacie.

Jeden z lepszych festiwali muzycznych w Polsce. Polscy artyści, dwie sceny nad jeziorem Ukiel, koncerty nie nakładają się na siebie, jest spora i różnorodna strefa foodtrucków - każdy znajdzie coś dla siebie. Super klimat (taki rodzinny, piknikowy), fajna organizacja!

Zwykły spend nic więcej, kiedyś klimatycznie teraz ujnia

Tony śmieci na plaży po festiwalu sprawiają, że okresley Green" nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Co krok opaski kablowe w piasku

Niby ok, ale na pomost nie wypuszczają gdzie można byłoby spokojnie obserwować wspaniałych artystów... Kupiłem bilet VIP wszystko za free idę do namiotu po drinka ale już wyjść z pod namiotu nie mogę drinka muszę wypić na miejscu.... O co tu chodzi? Olsztyn taki zacofany czy co? Green festiwal Olsztyn trochę zrozumienia!!!

Wiekszych zastrzeżeń nie mam. Muzycznie to nie moja bajka, ale zorganizowany jest całkiem dobrze. Z minusow niepotrzebne dwie sceny, dlaczego? Bo koncerty ułożone są na przemian, co powoduje że tłumy przemieszczają się wzdłuż chodnika, który jest wąski i utrudnia poruszanie się. Można zrobić dwie sceny koło siebie i grac z nich na zmianę (headlinerzy) a druga zamienić na trzecią i grać tam coś co jestv mniej popularne i bardziej ambitne. Drugi minus to plastik festiwal Green powinien dawać przykład a tu jest słabo z tym. Jedzenie w plastikach jednorazowych, drinki też, tak samo jak część piwa. Niby jest trochę kubków wielorazowych z kaucja, ale powinno być ich znacznie więcej i każdy napój czy drink powinien być z nich serwowany. Tu jest dużo do nadrobienia.