Moose Restaurant

Najlepsze śniadanie jakie mieliśmy okazję zjeść w Toruniu! Przemiła Pani, która poleciła nam Pancakes oraz bajgla z jajecznicą zasługuje na nagrodę od szefa :-) Mogę szczerze polecić to miejsce, bez zbędnego zadęcia jest tam po prostu miło i smacznie :-)

Pyszne jedzenie, przytulne wnętrze, przyjazna atmosfera. No i świeżość! Można tu wypocząć z przyjemnością <3

Katastrofa. Ceny nie małe, ale obsluga na poziomie zenujaco niskim. Nie dane nam bylo sprobowac jedzenia, po 20 min czekania, jedno z nas otrzymalo danie, ktore kelnerka probowala wczesniej dopasowac do ktoregos stolika a nigdzie nie pasowalo. Pani powiedziala ze to cos z krewetkami" i poszla. Drugiego dania widac nie bylo przez kolejne 5 min. Wiec dopilismy cisowianke za dychę i poszlismy. Nie lubie wkurzania sie w knajpach

Moje największe rozczarowanie z Torunia. Jedzenie było co prawda smaczne, niemniej wizyta pozostawiła olbrzymi niesmak przede wszystkim z uwagi na poziom obsługi. Za tak wysokie ceny spodziewałabym się możliwości płatności kartą i nieco większych porcji Restaurację odwiedziłam w porze porannej , zaraz po przyjeździe do Torunia i wraz z głodnymi dziećmi postanowiłam spożyć tam śniadanie. Wyszliśmy głodni. Pani z obsługi złe zapisała zamówienie i jedna osoba nie otrzymała posiłku Nie potrafiła niestety przyznać się do błędu i przeprosić - upierała się ze ja nie zamówiłam. Wychodząc nie usłyszeliśmy nawet do widzenia"... przykre bi miejsce wydawało się przyjemne"

Bardzo ciekawe miejsce, wyróżniające się na tle innych restauracji na toruńskiej Starówce. Dosyć surowy ale klimatyczny wystrój, doskonałe jedzenie (dzisiaj absolutnie zachwyciła mnie pasta z krewetkami) i aromatyczna kawa. Jako mieszkanka Starówki doceniam urozmaicone i często zmieniające się menu. Atmosfera doskonała tak do pracy, jak i kolacji przy świecach i dobrej muzyce. Wracam, polecam!

Prawdopodobnie najlepsza kawa, jaką do tej pory piliśmy! Grande Cappuccino w waszym wykonaniu jest niesamowite - i przede wszystkim smakuje jak kawa, a nie jak napój mleczny z odrobiną kawy. Deser lodowy chwycił nas za serca, bo jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z tak oryginalnym podaniem, a i świeżość owoców zachwyca. :) Miejsce niesamowite, klimatyczne, ciężko doszukiwać się wad - no może ceny trochę wysokie...ale jakość bez zarzutu. :)Będziemy pojawiać się częściej :)

Straszne rozczarowanie. Nie jest tanio, więc nastawiałam się na coś wyjątkowego. Rzeczywiście, tak paskudnego makaronu (na wyrost nazwanego w karcie „tagliatelle aglio olio”) rozgotowanego na pulpę w nieosolonej wodzie, nigdzie nie spotkałam. Według menu miał być podany z parmezanem, ale okazało się, że „kucharz zapomniał”. Podobnie chyba zresztą jak o pietruszce, bo dwóch nędznych łodyżek nie zaliczam. Cały smak potrawy zdominował czosnek, w żaden sposób uprzednio niespreparowany, podany w wielkich kawałach i niepodsmażony. Osikowym kołkiem, który mnie dobił (słaniającą się już i tak po czosnku), była głośna muzyka nad głową, odpowiednia raczej na ostre nocne balety niż tło konwersacji, jaką chciałoby się prowadzić przy stole. Może przez tę muzykę obsługa nie słyszała naszych próśb o kartę itp. i łatwiej jej było nas ignorować, mimo że byliśmy prawie jedynymi gośćmi w lokalu. Teraz już wiem dlaczego.

Cudne miejsce na rozpoczęcie dnia śniadaniem w Toruniu.

Fajne miejsce warte odwiedzenia. Wystroj przyjemny muzyka nie narzucajaca sie. Oczekiwanie na zamowienie dosc spore ale chyba caly Toruń to jaki slow motion ma albo my jestesmy juz zdezelowani pospiechem. Przepyszny tatar z pomidora- wielki plus za tą pozycje bo to rzadkość- idealnie komponuje sie z.dodatkiem czarnuszki. Osobiscie wolalbym troszke drobniej posiekany i.kilka kropel sosu balsamicznego ale super sprawa goraco polecam- minusik za cene bo troszke wiecej złociszy mozna zjesc tatara z wołowiny:). Bajgiel z pastrami bardzo fajnie podany i smaczny plusik za dodatkowe sosy w sloiczkach- z cena podobnie ale rozumiem ze pastrami dosc drogie w naszym kraju. Generalnie milo na pewno wrocimy.

Kawiarnia ma wysokie ceny. Obsługa jest nieprzyjemna. Kawa została podana bez cukru i po przyniesieniu kelner wprost rzucił go na stół. Cukier został podany jakby za karę i pan nie powiedział nawet prosze. Gorąca czekolada smakuje jak zwyczajna czekolada z torebki. Kelner F. potknął się o krzesło przy moim stoliku,przestawił je i oczywoście nawet nie przeprosił. Po wypiciu napoji nikt się nami nie zainteresował przez około 45 minut. Pan F. przechodząc obok naszego stolika nawet się nami nie zainteresował. Pan F. Podszedł do naszego stolika dopiero po rozmowie z drugim kelenerem. Był bardzo pewny siebie. Gdy przedstawiłam mu jego nieodpowiednie zachowanie wchodził mi w słowo. Po poproszeniu kierownika otrzymałyśmy informację, że go nie ma. Drugi kelenr zaproponował wizytówkę. Pan kelenr F. Od razu kazał kontaktować się mailowo. Na rachunek czekałyśmy kolejne 10 minut.Nie polecam tego miejsca.