Hotel Max

W ubiegłym roku nie udała się impreza andrzejkowa. D.j upił się a właściciel wyszedł na środek sali i zapowiedział kolejną imprezę w Nowym Roku. Po czym zwodził przez kilka miesięcy, że pracownicy będą dzwonić i przekazywać szczegóły. Po kilku telefonach i obietnicach, że oddzwonią cisza. Właściciel nie stanął na wysokości zadania, obietnicy nie spełnił i dodatkowo nie można z nim porozmawiać przez telefon tylko człowiek jest zbywany". Wystarczyło by uczciwie powiedzieć jak wygląda sytuacja jak dla mnie zachowanie poniżej poziomu."

Z noclegu nie skorzystaliśmy, bo nasze pokoje zostały przydzielone innym osobom, zaś te które dostaliśmy pozostawiały wiele do życzenia. W każdym było zimno, w jednym obdrapane ściany, w drugim zajeżdżało stęchłym powietrzem a trzeci był niewiele większy od schowka na szczotki. Pani z recepcji wyglądała jakby pracowała tam za karę. Jedyny plus bez problemu zwrócili pieniądze w chwili gdy zrezygnowaliśmy z pobytu.

Czas w hotelu ewidentnie się zatrzymał minimum 15 lat wstecz rozumiem jest to kwestia gustu, może komuś tak się podoba... Ale standard który jest w pokojach jest niski, zaczynając od nieprzyjemnego zapachu pokoju w którym jest zaduch, brudną wykładzinie, popękane i brudne ściany, po włosy na ręczniku, kamieniu na suszarce od prysznica tak, że ciężko było o normalny strumień wody, porwaną pościel i szczypawicę biegającą po podłodze... U koleżanki w pokoju w szufladzie puste butelki po winie, śmierdzący koc w szufladzie, straszne zimno w pokoju mimo odkręconych grzejników, oraz wiele innych...Na plus śniadania, można się najeść i jedzenie proste i smaczne.

Opinia dotyczy tylko restauracji, 1 gwiazdka to max co mogę dać. Zacznijmy od tego że dostaliśmy przeterminowane piwo i to 4 miesiące, słowa przepraszam nie uświadczyliśmy Pani z obsługi nie podała szklanek szklanek, na prośbę usłyszeliśmy że do tego piwa nie podają....??? Duże braki w menu, praktycznie połowy potraw nie było w tym specjalności zakładu. Zamówione zrazy tragiczne, śmiem twierdzić że najgorsze jakie jadłem, twarde na zewnątrz i papka w środku... Pozostali mieli więcej szczęścia, ale z mojego punktu widzenia dramat, nie polecam.

Ogólna masakra. Cena nie jest adekwatna do warunków które zapewnia hotel, większość przedmiotów takich jak telewizor, prysznic jest uszkodzona, pościel brudna i porwana w nocy nie da się spać przez hałasy które ustały dopiero po wyłączeniu grzejnika. Śniadania, no cóż chleb conajmniej kilkudniowy ,podkładki i kubki również brudne. Nie polecam

Jedzenie nie dobre frytki i rosół sama sól a zupa pomidorowa miała konsystencję i smak jak krem pościele porwane i brudne takie rzeczy jak np telewizor nie działały naprawdę cena za dobę nie jest adetkwatna do hotelu

Tragedia to jakby nie powiedzieć nic. W pokoju brudno, w łazience grzyb, a na podłodze, przy oknie i w prysznicu trzy robaki wielkości 1.5cm. Łóżka takie wygniecione ze sprezyny czuć na plecach. W telewizorze tylko TVP, pozostałe programy sa, ale sam dzwiek bez obrazu. Śniadanie - dramat. Na 6 kubków 5 brudnych, wedlina na talerzu wygląda jakby codziennie ta sama była chowana do lodówki i wyciągana zeby poleżeć, bo raczej nie do jedzenia.

Hotel tytułuje się 3 gwiazdkami, lecz chyba obok 3 gwiazdek to nie stał. Telewizory w pokojach nie działają, wystrój z poprzedniej epoki, łóżka niewygodne, pościel brudna, na śniadania serwują czerstwy chleb. Brud w łazience.

Bardzo niekomfortowe miejsce do przebywania. Wykładzina w pokoju brudna tak, że nie ma się ochoty wejść do pokoju. Łazienka, z której można korzystać tylko przy otwartych drzwiach bo jest tak mikroskopijna. Podarta pościel. Brak ręczników, a po zwróceniu uwagi zaproponowano mi ręcznik z dziurami. Głęboki PRL. Obsługa niekomunikatywna.