Piekarnia Ziarnoo

Sporo się nasłuchałam o tej piekarni, więc gdy tylko zobaczyłam, że jest ona po sasiedzku od razu się tam udałam.Wrażenia: mocno średnie, ale do rzeczy.Nie było ruchu.Mimo, że sympatycznie poinformowałam pania, że jestem tu pierwszy raz, że muszę zobaczyć co i jak, jaki chleb jest na półkach itp. To pani zamiast coś doradzić, była ewidentnie znudzona i podirytowana. Ogólnie nie czułam się mile widziana.Zakupiłam mały chlebek żytnio razowy, drożdżówkę i mikro chałkę. Za całość zapłaciłam ponad 25zł!Drożdżówka mimo swojej kosmicznej ceny i posmaku piekarni była bardzo smaczna!Chałeczka też znośna, choć niczym nie różniła się w smaku od innych tańszych piekarni( no poza cena ;))Chleb! Baaaaaardzo słaby. Bez smaku, jałowy, kruszy się przy krojeniu i robiä się w nim dziury.(i nie jest to specyfika chleba, bo sama je piecze w każdym rodzaju ;)).Ogólnie nijak.

Poranne godziny otwarcia nawet w niedziele na duzy plus. Bez problemu i szybko odbieraja tel, niczego nie brakuje ale ceny dosc wygórowane.

Czy panie obsługujące nie znają podstawowych zasad kultury? Dzień dobry, dziękuję (np jak klient odniesie naczynia), odpowiedzieć chociaż na do widzenia (bo same z siebie nie powiedzą). I to nie jednorazowa sytuacja, zawsze tak jest. Poza tym zainwestujcie wreszcie w kawałek szyby lub klosze na słodkie bułki. Leżą luzem w takim miejscu, że zbierają wszystkie bakterie od każdego klienta stojącego nad nimi.....

Pyszna rolada z owocami, lody.Miła obsługa. Schludnie i sympatycznie. Wrócimy :)

Przyjemne miejsce, smaczne śniadania oraz desery. Szeroki asortyment produktów, dodatkowy plus za punkt druku oraz silent room. Polecam :)

Jagodzianki pyszne, kawa naprawdę okropna - nie jestem specjalnie wybredna, ale rozważałam wylanie jej gdzieś w krzaki.

To miejsce utrzymuje się chyba tylko dlatego, że nie ma żadnej konkurencji w pobliżu. Zaczynając od jakości wyrobów i kończąc na cenach, lokal wypada bardzo słabo. Ocenę postanowiłam wystawić dopiero po kilku próbach i zapoznaniu się z różnym asortymentem. Chleby są co raz mniejsze i bez smaku! A wszelkiego rodzaju drożdżówki, jagodzianki, czy rogale francuskie są za słodkie, a do tego za małe w stosunku do proponowanej ceny. Próbowałam też lody i były za słodkie i mało smaczne. Co więcej, odwiedzając Ziarnoo kilka dni pod rząd (z braku innej alternatywy i dla drugiej szansy") zauważyłam

Piekarnia jest bardzo nierówna. Często przychodzę z dzieckiem na drożdżówki czy bułki i np takie cynamonki za każdym razem mają różna wielkość i stopień wypieczenia. Raz potrafią być pyszne innym razem są przepieczone i twarde. Natomiast lody już zostały okrzyknięte na dzielnicy najdroższymi w Polsce. Rozumiem jeszcze cenę 8zl ale nie za mikroskopijną gałkę.Okoliczne lody z krzyckiej czy z mio gelato są tańsze i 2-3razy większe.

Tragiczna obsługa byłem w niedzielę i pani na kasie opryskliwa chciałem zjeść śniadanie dostałem suche frankfurterki bez niczego. nie polecam. Napewno nigdy więcej tu nie wrócę

Lokal tak zatłoczony, głośny i brudny, że nie da się w nim spokojnie posiedzieć przy kawie, czy zjeść śniadania. Wcale mnie to nie dziwi, ponieważ zamówienia przyjmuje, kasuje, robi i podaje jedna zabiegana dziewczyna. Dodatkowo nie ma gdzie usiąść, ponieważ nikt nie ma czasu sprzątać tych stolików.Na mapach Google lokal widnieje jako jeden z niewielu „punktów ksero” otwartych w niedzielę, z racji oferowanej usługi drukarki samoobsługowej, która jak się po przyjściu okazało, ma jakiś problem z działaniem, na co odpowiedzią pracownika było to, że „to nie jest od nich zależne i nie mogą nic z tym zrobić”, czyli wycieczka po nic. Skoro lokal oferuje taką usługę, to osoba chcąca z niej skorzystać, również jest klientem.Dodatkowo zgodnie z poprzednimi opiniami, ceny bardzo zawyżone, w porównaniu do podobnych wrocławskich lokali, jak za taką jakość.