Szpital Uzdrowiskowy Mieszko

Cudowna pani Doktor A. Sędziak, bardzo życzliwa i uroczy człowiek. Jestem pod wrażeniem zaangażowania całego zespołu, terapeutów, personelu kuchni i obsługi sali. Miłe panie sprzątaczki, pokojowe. Święta Wielkanocne były fantastyczne, wszystko jak w domu. ŚWIETNE zabiegi. Kurort maleńki ale przez to cisza i spokój. Jestem więcej niż zadowolony.

Parking płatny w recepcji na 8 stanowisk. Jeżeli ktoś nas podwiezie na turnus to nawet nie ma gdzie zaparkowac autem by wypakować torby. Sieć WiFi nie sięga do pokojów na szczęście prY oknach można złapać h+ / lte . Jeżeli chodzi o sam turnus to nie mam pojęcia, gdyż byłem tylko w roli opiekuna/kierowcy

Zabiegi i rehabilitacja super! Wyżywienie i obsługa kuchni pozostawia wiele do życzenia! Rozumiem, że stawka żywieniowa jest bardzo niską, ale miałam wrażenie, że nie ma tam nikogo kto zna się na żywieniu zbiorowym i dietach. Np. na śniadanie jest sałatka z kiszonego ogórka i tego samego dnia na obiad jest kasza z gulaszem bez surówki!!! Poza tym na sali tuż obok stolików i okienek obsługi stoją na bufecie przygotowane porcje dla drugiej zmiany! Nieważne, że pandemia, że wokół kręcą się kuracjusze i obsługa! Zeby chociaz to bylo przykryte sciereczkami. Paniom bardzo się spieszy do domu, tak bardzo, że jedząc posiłki czułam się jak na szkolnej przerwie, bo po 15 minutach kelnerki już stały za plecami i czekały, żeby sprzątać stolik. Dezynfekcja stolików spryskiwaczem przy stojących na nich nieprzykrytych koszyczkach z chlebem to norma! Wymiana ręczników tylko raz w turnusie, pościeli nie wymieniają.Pani kierowniczka ani razu nie spotkała się z kuracjuszami. Nikt nas nie przywitał, ani nie pożegnał! ot, taką kulturą!

Pani Doktor cudowna, z sercem do pacjenta, mało jest teraz takich lekarzy...Fizjoterapeutki i pielęgniarki uśmiechnięte, przemiłe a zabiegi pierwsza klasa!Jedzenie podłe, w lekkiej diecie nie dostałam ani jednego owocu czy jogurtu. Panie w kuchni wiecznie marudne i zmęczone... zdarza im się krzyczeć na pacjenta, których według nich na wstępie powinien wszystko już wiedzieć, a nie ich pytać! Serwetki na stołach skończyły się 3 dni przed końcem turnusu i już nie dodano nowych. Suchy prowiant ( zamiast posiłku np na wycieczkę ) trzeba zgłosić najpóźniej do czwartku na następny tydzień i jeszcze zapłacić 6 zł za opakowanie...Pani sprzątające miłe, pokój sprzątany co 2 dzień. Niestety pościel nie została zmieniona przez trzy tygodnie, ręczniki tylko raz...Łóżka i poduszki pamiętają Gierka, materace i krzesła są brudne...Zaskoczył mnie też przydział papieru toaletowego: jedna rolka na tydzień na osobę...W trzy osoby w pokoju wykorzystałyśmy przydział w cztery dni...

W dniach od 2022-10-26 do 2022-11-16 miałem przyjemność korzystać z opieki sanatoryjnej w Sanatorium Mieszko w Długopole- Zdój. Nie po raz pierwszy korzystałem z zabiegów rehabilitacyjnych w ośrodkach uzdrowiskowych. Mój pobyt w Mieszku zaliczam do szczególnie korzystnych. Chcę wyrazić szczególne słowa uznania personelowi medycznemu pod kierownictwem dr Aleksandry Sędziak oraz pielęgniarkom. Pełen profesjonalizm w zakresie medycznym, znakomita opieka i o trafnym doborze zabiegów dla każdego z kuracjuszy można było słyszeć w zaciszu ośrodka. Pani Jolanta Nowakowska jako pielęgniarka swoim uśmiechem i życzliwością popartą wiedzą fachową od pierwszych dni wpływała na poprawę nastroju kuracjuszy. Na słowa uznania zasługują panie dbające o czystość w ośrodku.  No i oczywiście były smaczne i prawidłowo zlecone diety. Jeżeli ktoś mógłby na nie narzekać to raczej byłaby to złośliwość. Kucharka lub kucharki oraz personel stołówki sprawdziły się na medal. Rehabilitanci z bazy rehabilitacyjnej profesjonalnie wykonywali zlecone im zadania. Samo Długopole-Zdój do niewielka miejscowość, ale cicha, spokojna i można tam należycie wypocząć. Osoby, które zwracały skierowania do tego ośrodka w ramach NFZ niech tak po ludzku żałują. Po prostu dziękuję pani ordynator Aleksandrze S. pani Jolancie N. i pozostałym pracownikom ośrodka. Polecam, polecam, polecam i raz jeszcze dziękuję. Zbigniew Kabat z Wrocławia.

Cisza i spokój. Blisko piękne Międzygórze.

Byłem tu gościnnie przez parę godzin. Nie będę się rozpisywał o wszystkich rzeczach. Ale co mnie dotknęło, to potężny smród z kominów, że ciężko jest nam oddychać i dlatego też nie polecam tego miejsca w okresie kiedy się pali w piecach. Tak sobie szczelę dla większej wyobraźni, to norma, dopuszczalna norma przekroczona ze 20 razy.

Sam szpital jest ok. Personel pierwsza klasa. Pokoje czyste sprzątane co drugi dzień. Na stronie internetowej pięknie wypisane jakie to zabiegi na miejscu są niestety mija się z prawdą. Na miejscu mamy zabiegi pradowe, laser, wirowka, masaż po jednej kozetce na resztę jak kąpiele, okłady borowinowe, basen trzeba wędrować do pobliskich ośrodków co mija się z celem (gorąca kompiel i na zimno na dwór). WiFi kiepski zasięg. Jedzenie jak to opłacane przez ZUS i NFZ żadnych fajerwerków (baza obiadowa to kurczak, kolacja i śniadanie przedewszystkim wędliny w plasterkach) małe porcyjki choć nie powiem smaczne. Co ważne jest winda. Ogólnie jest ok można naprawdę dobrze wypocząć.