Akademia Tarnowska

Jestem bardzo zadowolony z tej uczelni. Daje to czego się oczekuje w miłej atmosferze. Polecam.

Ciekawy spektakl plenerowy .

Szkoła porażka. Człowiek na studiach dziennych czuje się, jakby był w liceum lub na studiach zaocznych i za nie płacił - zajęć mało i rozwalone są po całych dniach, no bo w końcu to liceum i 95% osób to mieszkańcy Tarnowa i to pod nich wszystko jest układane. Osoby z dalsza zwyczajnie cofają się w rozwoju bo mogą więcej się nauczyć sami siedząc w domu. Studenci z Tarnowa w większej mierze narzekają na wysoki poziom i trudne egzaminy, szczerze mam wątpliwości co do poziomu nauczania w tutejszych szkołach średnich. Wszelkie rozdawane ankiety, czy prośby, pisma i skargi kierowane do uczelni są ignorowane, jednak przyjmowane tylko po to, żeby móc powiedzieć, że studenci mają prawo głosu i mogą wyrazić tu swoją opinię. Po doświadczeniach z tą uczelnią zwątpiłam w jakiekolwiek inne studia dzienne. Nic dziwnego że ta uczelnia nie została i nie zostanie żadną akademią. Z tego co pisze na oficjalnej stronie, minęli się z celem już o dwa lata. Zostało pare miesięcy do ukończenia studiów, więc jedyne czego mogę życzyć tej uczelni to serdeczne powodzenia, a znajomym wybierania innych miejsc. Nie polecam.

Po pięciu latach studiowania na tej uczelni stwierdzam że była to porażka, podejście do studentów zaocznych fatalne, panie w Dziekanacie jakby z przypadku, jeden wielki chaos i brak ogarnięcia. Poziom nauczania słaby. Beznadziejne jest też to że wybór Promotora oraz bloku nauczania zależy od średniej ocen. Przez 2 lata magisterki musiałam uczyć się przedmiotów które zupełnie mnie nie interesują bo miałam zbyt niską średnią żeby sobie wybrać blok. Powinno być też więcej kierunków.

Świetne miejsce, aby miło i spokojnie studiować. Super wykładowcy i wyśmienita atmosfera.

Wszytsko spoko, ale w salach na C zimno, a ogrzewanie nic nie daje, a później dziwota że ktoś bedzie chory i już pewnie ma covida.

PWSZ wina ubiegać się o możliwość prowadzenia kierunków magisterskich mieszkańcom Tarnowa i okolic w tym osobliwym miejscu z tradycją polskiej piechoty i kawalerii konnej - Szkoła Oficerów Jazdy w Tarnowie, prowadził Dowódca szkoły: Podpułkownik Aleksander Żakiej herbu Poraj, Zastępca: Major Stanisław Breza, Instruktorzy: Rotmistrz Leon Jan Budewic i Rotmistrz Jerzy Jan Kossak (malarz z Krakowa).

hala sportowa jest przyzwoita basen czysty w miare choć idzie znaleźć lepsze w okolicy jedyny minus to automaty które zabierają kwity a nic nie dająnizej przedstawione zdjecia przeciętnych studentów poruszających się po tym obiekcie

Beznadzieja i dno. Traktowanie uczniów to porażka szczególnie na kierunkach zaocznych Wyzwiska (nawet mailowe), olewanie uczniów, itp. I konsekwencji brak, ponieważ całe grono nauczycieli i uczonych to koledzy. POLECAM, trzymać się z daleka od tej uczelni!