Paula Pracownia Krawiectwa Miarowego

Współpraca na najwyższym poziomie. Kreatywne pomysły, których efekt końcowy jest powyżej oczekiwań. Fachowe porady. Nawet skomplikowane przeróbki nie są problemem. Pani Paula to osoba z pasją, wiedzą, doświadczeniem. Od razu widzi najlepsze rozwiązania, by spełnić oczekiwania klientki. Dziękuję za wspaniałą współpracę.

Szyłam u Pani Pauli sukienkę na wesele. Bardzo miła i sympatyczna Pani. Szybki kontakt zarówno telefoniczny jak i przez messenger.Nie ma problemu z poprawkami- szycie do skutku:) Polecam.

Polecam z całego serca!!! Korzystałam z usług nie raz i zawsze byłam zadowolona!!! A Sukienka na moja 30stke była mega wystrzałowa lepszej nie mogłam sobie wymarzyć !!!! Jeśli chodzi Panie są przemiłe.<3

Na lepszą krawcową trafić nie mogłam !Przyszłam z suknia ślubna do lekkich poprawek. Sukienka poprawiona perfekcyjnie !Pani dobrze doradziła gdzie co złapać by sukienka idealnie pasowała!Super , bardzo polecam :)

Chciałam skorzystać z usług w tej pracowni… jednakże już od progu Pani o ciemnych włosach i postawnej sylwetce mnie zniechęciła. Bardzo nieprzyjemna, opryskliwa i pretensjonalna postawa Pani zachęciła mnie tylko do opuszczenia tego miejsca. Cena również była kosmiczna. Ogólnie nie polecam i przestrzegam. Miłego dnia dla Państwa i oczywiście dla niesympatycznej Pani której życzę trochę więcej uśmiechu w pracy .

Pani Paulina jest bardzo kompetentna i profesjonalna. Przyjeżdżam do niej aż z Poznania. Zawsze z entuzjazmem realizuje wszystkie moje pomysły. Mogę też liczyć na fachową radę. Polecam.

Dałabym najwyższą ocenę, gdyby nie ostatnie spotkanie podczas przeróbek sukni ślubnej, którą przerabiałam u Pani Pauli. Pani Paula jest pomocna, nie będę też podważała jej kompetencji. Niestety podczas ostatniego spotkania Pani Paula wyprosiła osobę, którą zabrałam do pomocy (wiadomo, że mając sukienkę na sobie, nie zauważy się wszystkiego), stwierdziła, że doszukujemy się tego co jeszcze należy poprawić, a wiadomo, że każda panna młoda chciałaby, aby jej suknia była idealna. Z podniesionym tonem pytała, ile razy będę jeszcze rozbierała i ubierała sukienkę i po ostatnich poprawkach, które nanosiła Pani (bardzo Pani dziękuję) pracująca u Pani Pauli nie mogłam już przymierzyć sukienki. Pani Paula przeprosiła mnie za swoje zachowanie, ale i tak chciałam jak najszybciej opuścić to miejsce, powstrzymywałam łzy, byłam roztrzęsiona cały dzień i do dzisiaj nie daje mi ta sytuacja spokoju, stąd mój komentarz.